|
ile razy nie zapytałaś bojąc się odpowiedzi? ile razy skłamałaś na pytanie ,,naprawdę ci się to podoba?"? jak często musisz się hamować, powstrzymywać, żeby nikt nie dowiedział się czego tak naprawdę pragniesz? jak często dostosowujesz się do oczekiwań, grzecznie spuszczasz głowę, pokornie cichniesz? ile razy godziłaś się na coś co sprawiało ci ból, niepokój, niechęć? uciszamy sami siebie. chcemy żyć a nie wiemy co to znaczy. pewne rzeczy mówimy, robimy na pokaz tylko po to by dostosować się do tych na którym nam zależy. ukrywamy emocje, chowamy w sobie nasze pragnienia, wstydzimy się marzyć. chcemy być szczęśliwi lecz sami się niszczymy. siebie, naszą indywidualność, nasze wspaniałe, niedocenione ja.
|
|
|
Jestem tylko marionetką w twoim życiu, to ty pociągasz za sznurki i to ty mi je kiedyś odetniesz..
|
|
|
Staram się o Tobie nie myśleć, wspomnienia giną przysypane świeżym śniegiem. Coraz częściej podnoszę w górę szkło i co tydzień patrzę w inne oczy. Kupuję nałogowo nowe sukienki, szpilki, dobieram biżuterię, to niemal cały rytuał. Żyję tylko dla siebie, maksymalnie poświęcam siebie sobie samej. W skrajnych przypadkach nudy igram sobie z uczuciami naprzykrzających się facetów. Żaden frajer nie poznał drogi do mojego serca. Tylko czasami coś podkusi mnie, żeby spojrzeć na Twoje zdjęcia i muszę zaczynać wszystko od nowa. Bo tylko Ty masz, kurwa, nawigację i za każdym razem trafiasz z powrotem, choćbym posłała Cię do diabła. Zawsze wracasz.
|
|
|
|
Krzyczę, nie chcę tego, żadnych kresek, pigułek czy jointów, chcę Ciebie tutaj, teraz, chcę być czysta, ale moja krew jest przepełniona chemicznymi zmiennikami i głowa mi pęka, rozwala się, spadam i spadam, ciągle na dół, nie wiem gdzie upadnę, ale nie boję się upadku.
|
|
|
|
Pomyśl, powinieneś tu być, spodobałam Ci się taka naćpana z depresją i cholera naprawdę mnie polubiłeś, taką zgorzkniałą, ciągle narzekającą, umierającą co chwilę, naprawdę, kurwa naprawdę mnie lubisz, więc wróć, olej ją, dla mnie, dla nas, kurwa, oszaleje tu bez Ciebie, nie chcę czekać 3 miesięcy, chcę Cię teraz, znajdujesz we mnie uczucia o których nic nie wiedziałam, wracaj, mogę Cię pokochać, proszę.
|
|
|
Zakładasz, że między nami jest coś takiego, co pozwoli nam zawsze do siebie wracać. Zakładasz, że cokolwiek zrobisz - zawsze będę czekać. Nie będę. Coraz częściej myślę, że już nic między nami nie zostało.
|
|
|
Jeśli masz wybór i wybierasz to gorsze
nie mogą dostrzec że to nie jest proste
Jeden oddech na sto spojrzeń
Będą tak patrzeć to żałosne...
|
|
|
przepraszam cię za wszystko . za wypłakiwanie się na twoim boku, za wyżalanie się do ciebie, za zabieranie ci czasu, za te dni, w których za tobą tęskniłam, za to, że mi zależało, za przytulanie się do ciebie, za całowanie cię, za dzwonienie do ciebie i pytanie się co robisz, za martwienie się o ciebie, za patrzenie na ciebie, a najbardziej za to, że cię pokochałam
|
|
|
Właśnie nadszedł czas, w którym stwierdzam że nie warto. Nie warto na siłę, szukać czegoś, czego nie ma i nie będzie. Wmawianie sobie że coś istnieje wcale nie powoduje że to się nagle pojawi. Głupi kawałek szczęścia nie jest wart cierpienia, które rozrywa mnie od środka.
|
|
|
Jesteś moją inspiracją do najebania się w trzy dupy i pójścia spać
|
|
|
|