Staram się o Tobie nie myśleć, wspomnienia giną przysypane świeżym śniegiem. Coraz częściej podnoszę w górę szkło i co tydzień patrzę w inne oczy. Kupuję nałogowo nowe sukienki, szpilki, dobieram biżuterię, to niemal cały rytuał. Żyję tylko dla siebie, maksymalnie poświęcam siebie sobie samej. W skrajnych przypadkach nudy igram sobie z uczuciami naprzykrzających się facetów. Żaden frajer nie poznał drogi do mojego serca. Tylko czasami coś podkusi mnie, żeby spojrzeć na Twoje zdjęcia i muszę zaczynać wszystko od nowa. Bo tylko Ty masz, kurwa, nawigację i za każdym razem trafiasz z powrotem, choćbym posłała Cię do diabła. Zawsze wracasz.
|