 |
|
jesteś w każdym moim śnie, czyli chcąc nie chcąc stałeś się niezbędną częścią mojego życia
|
|
 |
|
Teraz nie pora myśleć o tym, czego ci brak. Lepiej pomyśl, co możesz zrobić z tym, co masz.
|
|
 |
|
Nigdy więcej nie angażuj się tak mocno i tak szybko. Nie warto.
|
|
 |
|
Prawdziwy mężczyzna to taki, który po rozstaniu z dziewczyną utrzymuje z nią kontakt, a nie odzywa się chamsko i zachowuje jakby jej nie znał.
|
|
 |
|
Noc to inny wymiar. Kobiety w nocy są piękniejsze. Bardziej pewne siebie, mocniej zmysłowe i seksowne. Mężczyźni w nocy są mądrzejsi i (bardziej) męscy. Jedzenie smakuje w nocy zupełnie inaczej. Wszystkie smaki wędrują zmysłami dokładniej, ostrzej, głębiej. Samotne noce są bardziej samotne niż najsamotniejsze dni. Nocą filmy bardziej wzruszają, rozmowy bardziej się kleją, a esemesy najlepiej wyglądają.
|
|
 |
|
Przestań, przestań w końcu, dziewczyno. Nie płacz. Porzuć smutek. Wywal z siebie gniew. Wygraj z niezadowoleniem. Zrób coś. Rób coś, dziewczyno. Idź na spacer, spotkaj się ze starym znajomym, przeczytaj dobrą książkę, odkryj nowy zespół. Żyj do cholery. Ciesz się każdym dniem, bo to może być najlepszy czas w Twoim życiu. Wykorzystaj go więc.
|
|
 |
|
co mam mu powiedzieć ? że kocham go do tego stopnia , że nie radzę sobie z codziennością ? że nie ma takiej sekundy , w której bym o nim nie myślała ? że palę po to abym nie pamiętała o nim ? że przeglądam ciągle jego zdjęcia i uśmiecham się gdy widzę na nich jego uśmiech ? że rysuję po rękach i zeszycie serduszka ? że gdy słyszę jego imię łzy napływają mi do oczu ? że ciągle słucham jednej piosenki , która mi go tak potwornie przypomina ? że cały czas myślę co robi ? czy przypadkiem kogoś nie ma ? mam mu kurwa powiedzieć , że odkąd przestał do mnie pisać wróciłam do cięcia się i myśli samobójczych ? że duszę się w nocy łzami ? i po co mam mu to powiedzieć i tak w odpowiedzi usłyszałabym jedno , wielkie ' aha ' .
|
|
 |
|
Czasem mam ochotę tak konkretnie jebnąć tym wszystkim i pójść w cholerę, zostawiając ten syf innym..
|
|
 |
|
Moje szlugi. Moja kawa. Mój zawał.
|
|
 |
|
"Przyjacielu! Gdybyśmy mieli żyć 100 lat, to ja chciałabym żyć o jeden dzień krócej, żeby nie dotrwać chwili, w której mi Ciebie zabraknie..." / chocofever
|
|
 |
|
A może potraktuje ten koniec za nowy początek? / lubietwojzapach
|
|
 |
|
Nie ma to jak pisanie z chłopakiem przez rok, chodzenie z nim, następny etap, to "przyjaciele", ale to ciebie do chodzi to, że za bardzo go kochasz i nie potrafisz się z nim przyjaźnić. Zakańczasz to, ale nie wytrzymujesz, po miesiącu, tym najgorszym okresie, odzywasz się do niego. jest okej, ale później znowu to ty zrywasz kontakt, ale on tym razem nie wytrzymuje, przyrzeka ci że nigdy cię nie zostawi i jesteście "najlepszymi przyjaciółmi" a pewnego wieczoru, pod wpływem jego nowej "laski" zrywa z tobą kontakt, każe usunąć numer i nawet nie przejmuje się tym, co w tym momencie czujesz.. / lubietwojzapach
|
|
|
|