 |
Pamiętam jak wpadłam do basenu i to wrażenie topienia się. Pamiętam swój pierwszy upadek z konia, przeszywający ból nosa, nadgarstka, brak czucia w biodrze. Pamiętam te obawy, które są naprawdę niczym w porównaniu ze strachem na Jego "pytaj o co tylko chcesz" i sekundy przez które czekam na kolejną opowieść o Jego przeszłości.
|
|
 |
Nigdy nie przypuszczałam, że najtrudniejsza rzecz w moim życiu będzie jednocześnie najpiękniejszą. Dziś w tych ramionach, przyznaję - losie, zaskakujesz.
|
|
 |
wszystkiego najlepszego słoneczka, spełnienia marzeń, duużo prezentów, miłości miłości i jeszcze więcej miłości, oby nowy rok był dla każdego dużo lepszy od poprzedniego! :)
|
|
 |
Uwielbiam, gdy mnie zaczepia. Jak patrzy, czy ja patrzę. Uwielbiam dostawać od Niego sms, które sprawiają, że na mojej twarzy gości uśmiech. Uwielbiam, gdy udajemy przed Jego kolegami temat, o którym gadaliśmy poprzedniego wieczoru. Uwielbiam Jego komplementy, kierowane w moją stronę. Uwielbiam Jego zboczone myśli bo mnie rozśmieszają. Zastanawia mnie jedno. Czy Mu na mnie zależy ? Czy czuje coś więcej niż koleżeństwo, czy nawet przyjaźń? Czy uszczęśliwiam Go tak, jak On mnie? Proszę Boże, tym razem nie rozdzielaj dróg mojej i osoby, na której mi zależy.
|
|
 |
Z dnia na dzień coś się zmienia. Staje się coraz ważniejszy. Przyłapuję się na tym, że ciągle spoglądam w telefon, czy odpisał. Jak nie pisze, to tęsknie. Wiem, że spogląda w moją stronę, gdy stoję koło Jego klasy. Odwzajemnia uśmiech, kiedy tylko popatrzę w Jego oczy. Prawi mi komplementy takie, bym czuła się urodziwą kobietą. Widzę Go w snach, z każdym nowym sms, coraz więcej uśmiechu na mojej twarzy. Pierwszy raz od 9 miesięcy, ktoś sprawi, ze staję się szczęśliwa. Proszę nie spieprz tego Boże. /Dziewczynka_z_charakterkiem
|
|
 |
Minął wyczekiwany koniec świata, jednak muszę się zabrać za uporządkowanie życia.
|
|
 |
Musisz, czasem musisz uciec, musisz zabrać kurtkę, wyjść, musisz trzasnąć drzwiami, musisz odejść z przeszklonymi oczami. Musisz zostawić go ze wspomnieniem Ciebie jako tej słabej, kruchej istoty, która Go najbardziej potrzebuje, podobnie jak Ty masz mieć w głowie Jego obraz - z twarzą w dłoniach i krzykiem, który odbił się echem o ściany. Nie wolno Wam zostać na tych samych metrach kwadratowych, dusić się toksycznością i obrzucać się wciąż pretensjami. Musicie odetchnąć. I musicie się kurewsko źle czuć, nie móc odnaleźć spokoju i zrozumieć, że tylko przy sobie jest Wam stuprocentowo dobrze.
|
|
 |
że what? ja mam schizy czy jest burza w środku grudnia?
|
|
 |
Siedzi to we mnie - chęć odwdzięczenia się ludziom, częściej za wszystkie gówna, mniej za dobre rzeczy, ale pomińmy. Szczypta chamstwa, w sumie to nawet spora, lecz nie uściślajmy. Lubię jak ktoś się musi starać, jak coś go to kosztuje i nie lubię dawać siebie za nic. Nie lubię jak ludzie nie dają nic od siebie, choć ja czasem nie poświęcam nic, równocześnie oczekując. Tak, bywam naprawdę niewdzięczna. I chyba to polubiłeś.
|
|
|
|