 |
ech mała, ciesz się nim, jeszcze będziesz patrzała mu w oczy, będziesz czuła Jego oddech na szyi, będziesz dostawała tysiąc sms, słyszała miliony słodki słów, które najbardziej Ci zawrócą w głowię, prześpisz się z nim, zobaczysz jaki jest dobry, będzie Ci mówił że zostanie na zawszę.. Na zawsze? hahah w sobotę dyskoteka-będzie następna, ale może wróci na noc, może na dwie by poczuć zapach Twojego ciała i chociaż będzie miał kogoś innego, nie odmówisz a on to wie. Wie, że żadna mu się nie oprze i chociaż Cię nienawidzę, współczuję Ci że na Niego trafiłaś . /rebelliouspincess
|
|
 |
mowisz, ze chcesz odejść. odejdź, ale zabierz mnie ze sobą. [skejter].
|
|
 |
kiedy jestem blisko niego, moje serce bije jak opętane i nie mam ochoty na nic innego prócz zaśnięcia w jego objęciach .
|
|
 |
śmiałam się, cieszyłam życiem. nagle posmutniałam, usiadłam na podłodze i tak zwyczajnie, zaczęłam za nim tęsknić .
|
|
 |
brakuje mi każdego z tych wieczorów spędzanych u Jego boku, kiedy leżąc na kanapie pod kocem oglądaliśmy kolejny film z serii naszych ulubionych, kiedy to nie mogłam powstrzymać się od śmiechu i ze łzami w oczach błagałam, aby przestał mnie rozśmieszać. brakuje mi tych nocnych rozmów, ciepłego kakaa o czwartej nad ranem, gdy to przez hałas budziliśmy Jego mamę, a ona po ciemku z uśmiechem na twarzy, wcale się nie złoszcząc się o nic, przychodziła do Nas do kuchni i prosiła tylko o to, abyśmy przez przypadek nie wysadzili całego domu w powietrze. brakuje mi tych porannych walk na bitą śmietanę, tego jak się obrażał i udawał tak cholernie obojętnego, a po chwili rzucając we mnie czym popadnie, krzyczał, że to ja Go olewam. zawsze lubił denerwować i patrzeć jak słodko się na Niego złoszczę, jak zadzierając noska udaję, że nie słyszę co mówi, pomimo wszystko, brakuje mi Jego. / endoftime.
|
|
 |
Trudno przyznać,że bałam się świata, w którym ciebie już nie będzie. Jednak z tego, co teraz widzę to jest on lepszy. Znowu ten spokój i harmonia, a nie ciągłe zmiany emocji. Taką miałeś nade mną władzę. Dziwię się sobie,że na to pozwoliłam. Nie wiem, nie rozumiem dlaczego,ale coś mnie w tobie urzekło. W twoim charakterze. Co to było? Sama siebie o to teraz pytam,aby znów nie popełnić tego samego błędu. Patrzę na świat bez ciebie i czuję się silniejsza. Nie taka jak dawniej, bo zmieniłam się tak samo jak moje poglądy na wiele spraw..Ty jednak się nie zmieniłeś..Jesteś tym samym manipulującym dupkiem bez uczuć,który skrywa się pod maską kogoś innego. Ukrywaj się dalej,nic ci to nie da, bo osoby,które próbujesz zmanipulować już ostrzegłam.Tak, oprócz uwolnienia się od ciebie robię coś jeszcze, niszczę twój świat i sposób bycia. Po kawałku, aż wszystko się rozpadnie..A ja będę patrzeć na to ze spokojem, ponieważ już nic nie znaczysz.
|
|
 |
Zerkam na telefon.Znowu pełna skrzynka wiadomości. Szukam tych,które mogłabym usunąć. Ciągle przebije się tam twoje imię.Staram sie to ignorować, bo usunąc po prostu nie potrafię, gdyby nie ten durny sentyment..Dociera do tego świadomość jak bardzo się na tobie zawiodłam. Jak inny mi się wydawałeś..Nie, nie chcę już tego rozpamiętywać.Mijam te smsy starając się nie czytać ich treści i usuwam inne, mniej ważne dla mnie. Kto by pomyślał,że jedna osoba może tak wywrócić moje życie?W dodatku,że tą osobą będzie taki dupek i idiota jak ty?
|
|
 |
Nie można się poddać. To, co się zdarzyło nie zostanie cofnięte, nie zostanie wybaczone. Na zawsze pozostaje w pamięci. Mimo tego,że moglibyśmy udawać, ale po co ,skoro ty się nie zmieniłeś. Nie, nie ma nadziei. Nie dla nas. Boję się,że znowu osłabnę słysząc twój głos. Jest obietnica złożona sobie i przyjaciółce, że się ogarniemy i pozbieramy z tym wszystkim. Twoje zachowanie nie pomaga, twój charakter też nie. Tak ciężko było się od tego odciąć, a teraz znowu to wraca. Jest przysięga, postanowienie, o którym ma przypominać mi słowo "Nemezis". Jednak znowu utrudniasz wszystko. Mogę wmawiać sobie,że to nic nie znaczy,ale jednak wszystko jakby zaczynało się na nowo. Złamana przysięga.. Złamana tobą..Ponownie trzeba się z tym wszystkim zmierzyć.
|
|
|
|