Trudno przyznać,że bałam się świata, w którym ciebie już nie będzie. Jednak z tego, co teraz widzę to jest on lepszy. Znowu ten spokój i harmonia, a nie ciągłe zmiany emocji. Taką miałeś nade mną władzę. Dziwię się sobie,że na to pozwoliłam. Nie wiem, nie rozumiem dlaczego,ale coś mnie w tobie urzekło. W twoim charakterze. Co to było? Sama siebie o to teraz pytam,aby znów nie popełnić tego samego błędu. Patrzę na świat bez ciebie i czuję się silniejsza. Nie taka jak dawniej, bo zmieniłam się tak samo jak moje poglądy na wiele spraw..Ty jednak się nie zmieniłeś..Jesteś tym samym manipulującym dupkiem bez uczuć,który skrywa się pod maską kogoś innego. Ukrywaj się dalej,nic ci to nie da, bo osoby,które próbujesz zmanipulować już ostrzegłam.Tak, oprócz uwolnienia się od ciebie robię coś jeszcze, niszczę twój świat i sposób bycia. Po kawałku, aż wszystko się rozpadnie..A ja będę patrzeć na to ze spokojem, ponieważ już nic nie znaczysz.
|