głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika bez_schizy

nienawidzę walczyć ze swoimi myślami. nocą pozwalają sobie na o wiele za dużo. wybiegają miesiące w przód  kreują plany i nie całkiem  a wręcz w ogóle nie realne sytuacje. czasem też  przy deszczowej pogodzie robią zgrabny unik  gdy chcę wreszcie podliczyć swoje błędy. na odwrót skaczą wstecz  tygodnie  lata. są wtedy najgorsze. interpretują krople spływające po szybie  jako wspomnienie tego deszczowego dnia  gdy spojrzeliśmy sobie w oczy po raz pierwszy. nienawidzę się za ten brak kontroli. za to zagłębianie się w fikcję i kompletne niezaangażowanie w rzeczywistość. ale to jak uzależnienie. jak nałóg  pozorna możliwość przeżywania czegoś na nowo  lub pierwszy raz. zwłaszcza to trzymanie jego dłoni  nie czując jej dotyku. jedynie wiatr imitujący oddech. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 17 stycznia 2012

nienawidzę walczyć ze swoimi myślami. nocą pozwalają sobie na o wiele za dużo. wybiegają miesiące w przód, kreują plany i nie całkiem, a wręcz w ogóle nie realne sytuacje. czasem też, przy deszczowej pogodzie robią zgrabny unik, gdy chcę wreszcie podliczyć swoje błędy. na odwrót skaczą wstecz, tygodnie, lata. są wtedy najgorsze. interpretują krople spływające po szybie, jako wspomnienie tego deszczowego dnia, gdy spojrzeliśmy sobie w oczy po raz pierwszy. nienawidzę się za ten brak kontroli. za to zagłębianie się w fikcję i kompletne niezaangażowanie w rzeczywistość. ale to jak uzależnienie. jak nałóg, pozorna możliwość przeżywania czegoś na nowo, lub pierwszy raz. zwłaszcza to trzymanie jego dłoni, nie czując jej dotyku. jedynie wiatr imitujący oddech./nieswiadomosc

chyba stałam się tym w co próbował mnie przemienić od samego początku   zimną  nieugiętą dziewczyną  z mocno pokrzywioną psychiką. pracował na to dość wytrwale  powoli kierując mnie z dobrych na złe drogi  ucząc prawdziwego bólu i pokazując to co nieosiągalne. tak jakby przybliżył mi prawdziwe życie  to widziane oczami pesymisty  to pełne realistycznych zawodów. nasiąkałam nim. jego perfumami i dymem którym dmuchał w moje usta. zatruwał nim moje płuca  niekiedy też serce. ono najbardziej się do niego przywiązało. bardziej niż skóra  bardziej niż usta i oczy. serce go potrzebowało  by móc bić. ale gdy osiągnął cel  jakoś się przystosowało. przecież nie było wyjścia  nikt nie dał mu wyboru. i tak jak podpowiadał mi rozum  w końcu odszedł  ranić kolejną naiwną  mnie zostawiając właśnie taką  jaka jestem teraz. taką jaka będę już chyba zawsze. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 15 stycznia 2012

chyba stałam się tym w co próbował mnie przemienić od samego początku - zimną, nieugiętą dziewczyną, z mocno pokrzywioną psychiką. pracował na to dość wytrwale, powoli kierując mnie z dobrych na złe drogi, ucząc prawdziwego bólu i pokazując to co nieosiągalne. tak jakby przybliżył mi prawdziwe życie, to widziane oczami pesymisty, to pełne realistycznych zawodów. nasiąkałam nim. jego perfumami i dymem którym dmuchał w moje usta. zatruwał nim moje płuca, niekiedy też serce. ono najbardziej się do niego przywiązało. bardziej niż skóra, bardziej niż usta i oczy. serce go potrzebowało, by móc bić. ale gdy osiągnął cel, jakoś się przystosowało. przecież nie było wyjścia, nikt nie dał mu wyboru. i tak jak podpowiadał mi rozum, w końcu odszedł, ranić kolejną naiwną, mnie zostawiając właśnie taką, jaka jestem teraz. taką jaka będę już chyba zawsze./nieswiadomosc

nie zważając na to  że minęło już tyle czasu  z bólem na przekór teraźniejszości  wciąż intensywnie co noc  szukam zapachu jego płuc na własnej poduszce.   endoftime.

endoftime dodano: 15 stycznia 2012

nie zważając na to, że minęło już tyle czasu, z bólem na przekór teraźniejszości, wciąż intensywnie co noc, szukam zapachu jego płuc na własnej poduszce. / endoftime.

jestem naiwna  tak cholernie naiwna  bo znów bez żadnych podstaw zrobiłam sobie nadzieję. przypadkowy dotyk  kilka uśmiechów  wzięłam to za coś więcej niż powinnam. jak zwykle  zresztą. moja wyobraźnia przez noc pracowała na najwyższych obrotach. przeżyłam najpiękniejsze chwile  tyle że znowu zaciskając dłonie na kołdrze  jedynie myślami będąc gdzie indziej. i ze ściśniętym gardłem patrzyłam jak okienko pokazuje  że jest dostępny. oddychając nieco szybciej  czekałam. na marne  oczywiście. przecież wiedziałam  że to nic nie znaczyło. dlaczego jak głupia  spodziewałam się wiadomości ? przestałam go kochać  już dawno temu. chyba że przypadkiem powiedzenie  stara miłość nie rdzewieje  nabierze prawdziwego znaczenia. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 15 stycznia 2012

jestem naiwna, tak cholernie naiwna, bo znów bez żadnych podstaw zrobiłam sobie nadzieję. przypadkowy dotyk, kilka uśmiechów, wzięłam to za coś więcej niż powinnam. jak zwykle, zresztą. moja wyobraźnia przez noc pracowała na najwyższych obrotach. przeżyłam najpiękniejsze chwile, tyle że znowu zaciskając dłonie na kołdrze, jedynie myślami będąc gdzie indziej. i ze ściśniętym gardłem patrzyłam jak okienko pokazuje, że jest dostępny. oddychając nieco szybciej, czekałam. na marne, oczywiście. przecież wiedziałam, że to nic nie znaczyło. dlaczego jak głupia, spodziewałam się wiadomości ? przestałam go kochać, już dawno temu. chyba że przypadkiem powiedzenie "stara miłość nie rdzewieje" nabierze prawdziwego znaczenia./nieswiadomosc

więc proszę  kiedy przyglądasz się źrenicom  wyłapując z nich kolejne fragmenty życiorysu  nie pytaj co czuję. sercem dotknij serca  gdy jesteś przy mnie  jego przyspieszone bicie  każde z uderzeń mówi samo za siebie  tak po prostu bez zbędnych słów  wyczytasz z nich emocje zawarte w uczuciach.   endoftime.

endoftime dodano: 15 stycznia 2012

więc proszę, kiedy przyglądasz się źrenicom, wyłapując z nich kolejne fragmenty życiorysu, nie pytaj co czuję. sercem dotknij serca, gdy jesteś przy mnie, jego przyspieszone bicie, każde z uderzeń mówi samo za siebie, tak po prostu bez zbędnych słów, wyczytasz z nich emocje zawarte w uczuciach. / endoftime.

seria chłodnych wieczorów  kiedy zasypiając na jego klatce piersiowej  otulona oddechem  czułam jak serce zwalania tempo  tak jakby poprzez wspólną obecność  w jednej chwili  ciepło całkowicie opanowało wnętrze. sekundy wypełnione zapachem jego perfum  szept słów wgrywający się w każdą myśl  ten przeszywający ciało dreszcz  z delikatnym dotykiem warg wtapiających szczęście w teraźniejszość.   endoftime.

endoftime dodano: 15 stycznia 2012

seria chłodnych wieczorów, kiedy zasypiając na jego klatce piersiowej, otulona oddechem, czułam jak serce zwalania tempo, tak jakby poprzez wspólną obecność, w jednej chwili, ciepło całkowicie opanowało wnętrze. sekundy wypełnione zapachem jego perfum, szept słów wgrywający się w każdą myśl, ten przeszywający ciało dreszcz, z delikatnym dotykiem warg wtapiających szczęście w teraźniejszość. / endoftime.

znowu wpieprzył się do moich myśli. N

nieswiadomosc dodano: 14 stycznia 2012

znowu wpieprzył się do moich myśli./N

przyznaję  szukałam go wzrokiem. i tak  uśmiechałam się do niego  ale nie czułam właściwie nic. może sentyment i cień przeszłości  to wszystko. nie drżał mi głos i nie waliło serce. jednak coś wewnątrz mnie mówiło  właśnie te oczy kiedyś kochałaś .  nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 14 stycznia 2012

przyznaję, szukałam go wzrokiem. i tak, uśmiechałam się do niego, ale nie czułam właściwie nic. może sentyment i cień przeszłości, to wszystko. nie drżał mi głos i nie waliło serce. jednak coś wewnątrz mnie mówiło "właśnie te oczy kiedyś kochałaś"./ nieswiadomosc

  widzisz ją ?   kogo ?   tamtą no  w niebieskim.   noo.   i ?   całkiem ładna  chuda i wgl...   odbiła mi kiedyś chłopaka.   fuuu  co za odrażający babsztyl !  nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 14 stycznia 2012

- widzisz ją ? - kogo ? - tamtą no, w niebieskim. - noo. - i ? - całkiem ładna, chuda i wgl... - odbiła mi kiedyś chłopaka. - fuuu, co za odrażający babsztyl ! /nieswiadomosc

jedna chwila  ułamek sekundy  i znów czujesz jak grunt usuwa Ci się spod stóp. w słuchawkach  kolejny kawałek targający sercem  zagryzasz wargi do krwi przełykając kolejną łzę  dłonie zaciśnięte w pięść  ta cholerna bezradność  kiedy wiesz  że wraz z przeszłością odchodzi całkowity sens teraźniejszości  pozostawiając po sobie puste uczucia wypełniające wnętrze  blizny na nadgarstkach przypominają tamte wieczory  przepełniony dymem pokój  smak wódki na ustach i dreszcze przeszywające ciało na wylot  wywołane jedynie dotykiem ostrza przy żyłach.. wiesz  pamiętam.   endoftime.

endoftime dodano: 14 stycznia 2012

jedna chwila, ułamek sekundy, i znów czujesz jak grunt usuwa Ci się spod stóp. w słuchawkach, kolejny kawałek targający sercem, zagryzasz wargi do krwi przełykając kolejną łzę, dłonie zaciśnięte w pięść, ta cholerna bezradność, kiedy wiesz, że wraz z przeszłością odchodzi całkowity sens teraźniejszości, pozostawiając po sobie puste uczucia wypełniające wnętrze, blizny na nadgarstkach przypominają tamte wieczory, przepełniony dymem pokój, smak wódki na ustach i dreszcze przeszywające ciało na wylot, wywołane jedynie dotykiem ostrza przy żyłach.. wiesz, pamiętam. / endoftime.

http:  tysiacepytanjednejnocy.blogspot.com    SZESNASTY.   N

nieswiadomosc dodano: 13 stycznia 2012

mogę do Ciebie pisać jak do dobrego znajomego  mogę zagadywać i odpowiadać na wiadomości  uśmiechać się i w oczach również mieć ten uśmiech. mogę nie czuć do Ciebie żalu  nie mieć pretensji  zachowywać się jakbyśmy się poznali kilka miesięcy temu  a nie tamtej chłodnej jesieni. mogę nawet dotykać Cię bez tego dziwnego dreszczu i bez zazdrości gratulować Ci nowego związku. ale wiedz jedno. nigdy  do końca swojego życia  jak długie czy krótkie by nie było  nie zapomnę Ci tego jak mnie potraktowałeś. jak miałeś jednocześnie kogoś innego  do ostatniej chwili wypierając się prawdy. jak wciąż kłamałeś  chociaż ja dobrze o tym wiedziałam. jak trzymałam telefon w ręku  ściskając go do bólu  a Ty nie pisałeś  bo właśnie siedziała na Twoich kolanach. jak nie potrafiłeś spojrzeć mi w oczy. jak dawałeś nadzieję. nie zapomnę. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 13 stycznia 2012

mogę do Ciebie pisać jak do dobrego znajomego, mogę zagadywać i odpowiadać na wiadomości, uśmiechać się i w oczach również mieć ten uśmiech. mogę nie czuć do Ciebie żalu, nie mieć pretensji, zachowywać się jakbyśmy się poznali kilka miesięcy temu, a nie tamtej chłodnej jesieni. mogę nawet dotykać Cię bez tego dziwnego dreszczu i bez zazdrości gratulować Ci nowego związku. ale wiedz jedno. nigdy, do końca swojego życia, jak długie czy krótkie by nie było, nie zapomnę Ci tego jak mnie potraktowałeś. jak miałeś jednocześnie kogoś innego, do ostatniej chwili wypierając się prawdy. jak wciąż kłamałeś, chociaż ja dobrze o tym wiedziałam. jak trzymałam telefon w ręku, ściskając go do bólu, a Ty nie pisałeś, bo właśnie siedziała na Twoich kolanach. jak nie potrafiłeś spojrzeć mi w oczy. jak dawałeś nadzieję. nie zapomnę./nieswiadomosc

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć