 |
już nigdy nie powiem Mu jak bardzo Go potrzebuję, jak bardzo brakuje mi Jego słów, dających jak zawsze nadzieję na nowy dzień. nie opowiem, jak codziennie błądzę wśród tamtych chwil wspomnień, szukając wytłumaczenia na dzisiejszy dzień, jak pomiędzy kolejnymi wersami ukrywam szczęście, które bez Niego, już nigdy więcej nie będzie warte tego, co było kiedyś. / Endoftime.
|
|
 |
dziś nie czytam już pomiędzy wersami, a sens nie wydobywa się z uderzeń serca, dziś jedyne co widzę to krew pozostawioną na kafelkach. dziś stchórzę po raz kolejny a zarazem ostatni, tak, uda mi się. to właśnie dziś odejdę, to mnie nigdy więcej nie zobaczysz, to od jutra mnie już nie będzie. / Endoftime.
|
|
 |
tak myślę, że nie będzie już nic, tylko ta ogromna przepaść dzieląca mnie od ludzi, którzy są dla mnie najważniejsi. /inmyveins
|
|
 |
Mokra od łez i brudna od tuszu poduszka , pod nią parę paczek L&M , przy łóżku turlają się po całym pokoju puszki z piwa i butelki po wódce, w tle utwór Pei . Już nawet nie wychodzę z łóżka moim życiem są teraz papierosy , piwa , wódka , telefon, dobry kawałek rapu lecący w tle tego kompletnego rozpierdolu a do tego ściskam w ręku nasze wspólne zdjęcie przypominające mi wszystkie wspólnie spędzone chwile , i ta nadzieja , ta jebana nadzieja która mówi podnieś dupę i walcz , tylko że już nie ma o co , on odszedł , odszedł do niej i już nigdy nie wróci choćby nie wiem co . /usiak
|
|
 |
zawsze kiedy trzeba, nie ma Cię w moim życiu .
|
|
 |
życie traci na znaczeniu, kiedy połowa Twojego serca jest już martwa, kiedy wraz z odejściem kogoś, kto znaczył dla Ciebie więcej niż własne życie, jego uderzenia jakby umilkły. / Endoftime.
|
|
 |
Staliście przytuleni w parku , szłam sama ze szlugiem w ręku , dziwnie się na mnie spojrzała i zaczęła szeptać ci coś na ucho . Ty tylko roześmiałeś się . Popatrzyłeś na mnie . Tamtego dnia , tak właśnie tamtego dnia tak bardzo chciałam uniknąć tego twojego przenikliwego spojrzenia po którym za każdym razem uginały mi się nogi . Przeszłam ze spuszczoną głową i łzami w oczach później się obróciłam chciałam zobaczyć jaka była twoja reakcja . Żadna , po prostu całowałeś ją . Płacząc szłam powolnym krokiem wspominając nasze wspólnie nic nie znaczące dla ciebie chwile . /usiak
|
|
 |
Wchodząc do szkoły z przyklejonym uśmiechem w drzwiach złapał mnie kumpel " Masz zapuchnięte oczy . Nie mów że znów płakałaś o tego debila?" tylko się uśmiechnęłam a w mych oczach znów stanęły łzy . "Ile razy ci mówiłem żebyś nie płakała . Kurwa zapomnij proszę zrób to dla mnie " ciągną dalej . W końcu wykrzyczałam " Kurwa ale nie mogę nie rozumiesz tego ?! Jakbym mogła już dawno bym to zrobiła " Po czym rozpłakałam się tusz spływał mi po policzkach . Przytulił mnie mocno do siebie mówiąc " przepraszam wiem że ci ciężko ale poradzimy sobie z tym" . tak to był jak i jest mój najlepszy kumpel . /usiak
|
|
 |
Kolejny odpalony szlug , kolejna spływająca po mym policzku łza, kolejna zakupiona nowa żyletka , kolejne cięcie na mej dłoni . Po raz kolejny rozpierdoliłeś moje małe serce mówiąc że kochasz inną , że masz mnie w dupie , że byłam tylko tą zabawką przez która chciałeś zdobyć właśnie ją , cieszysz się ?! . Właśnie ci się to udało , ale nie wiesz jak przy tym bardzo mnie zraniłeś , nie zliczyłbyś ile razy płakałam ile razy się cięłam z powodu niej i ciebie ten widok ciebie całującego inną . To zostanie do końca życia , bo podobnież stara jak i pierwsza miłość nie rdzewieje./usiak
|
|
 |
tak naprawdę nigdy nie był blisko, nigdy mnie nie przytulił ani nawet nie dotknął brzegiem dłoni, nie widział jak dzięki Niemu się uśmiecham, nigdy nie widział jak płaczę, czy też jak się śmieję, nie słyszał mojego głosu. a pomimo to, sercu był bliższy bardziej niż lewe płuco, On był częścią tego serca, tą znacznie ważniejszą dającą najwięcej, tym głupim kawałkiem mięsa, które jeszcze wczoraj dawało życie, a dziś? dziś jest już martwe. / Endoftime.
|
|
|
|