Mokra od łez i brudna od tuszu poduszka , pod nią parę paczek L&M , przy łóżku turlają się po całym pokoju puszki z piwa i butelki po wódce, w tle utwór Pei . Już nawet nie wychodzę z łóżka moim życiem są teraz papierosy , piwa , wódka , telefon, dobry kawałek rapu lecący w tle tego kompletnego rozpierdolu a do tego ściskam w ręku nasze wspólne zdjęcie przypominające mi wszystkie wspólnie spędzone chwile , i ta nadzieja , ta jebana nadzieja która mówi podnieś dupę i walcz , tylko że już nie ma o co , on odszedł , odszedł do niej i już nigdy nie wróci choćby nie wiem co . /usiak
|