 |
Cofnij się, pozwól temu odejść. Nic więcej nie mogę pokazać, że ukrywasz się, by odetchnąć ode mnie
Czy naprawdę chcesz się zakochać?
|
|
 |
Czekam chociaż sama nie wiem na co. Nieustannie patrze na telefon czy napisał mi wiadomość, chociaż wiem, że nie powinniśmy rozmawiać. Czekam aż wszystko sobie poukłada w życiu z nią ? Mimo wszystko coś mnie do niego ciągnie, ale wiem że dużo mi brakuje w nim, w naszej relacji, znam go tyle lat i nic się nie zmieniło. Nie chce czekać, chce żyć. On siedzi tam z nią, a ja mam czekać ? Codziennie układam nowy jednodniowy plan przetrwania.
|
|
 |
I ciągle to samo. Chcę zmienić wszystko, nie robiąc zupełnie nic. Na szczyt nie ma windy, są jedynie schody. Zamiast iść po tych schodach w pocie czoła z wiarą i pewnością siebie, ja siedzę na dupie od lat i tylko patrze z zazdrością na tych którzy są na szczycie. Oni mogą mi jedynie pomachać i patrzą na piękne widoki, a ja jestem na dole, sama, pomyłka nie jestem sama, razem ze mną są moje kompleksy, błędy, poczucie winy, smutek, nałogi i złe wspomnienia. To co teraz pisze mnie motywuję, życie takie jest raz masz siłę zmienić wszystko, a za drugim razem jedyne na co masz ochotę to usiąść z pizzą i zapalić papierosa. Bądźmy silni w naszych słabościach !
|
|
 |
Zbieram drużynę, ja kontra świat.
|
|
 |
Wciaż gdzieś w głębi siebie,gdzieś w środku mam poczucie ze znowu skończy się tak samo. Boje się tak bardzo Cię stracić,ze juz powoli tracę trzeźwe myślenie. Tak bardzo Cie pragnę ze chwilami boje ze cie stracę. Tak łatwo jest stracić wszystko,tak łatwo jest zepsuć wszystko od tak. Dziś znów mam smutne myśli i tak cholernie się boje,ze znów skończy się źle.
|
|
 |
A może popełniłam kolejny błąd w momencie kiedy nasze usta ponownie poczuły swój smak. Może będę tego żałowała za godzinę, jutro bądź za dwa miesiące. Nie wiem.
|
|
 |
Co z tego, że piszesz, może za tydzień przestaniesz. To tylko sms, nigdy nie potrafiłeś się starać w prawdziwym życiu, a zawsze wiesz gdzie mnie możesz znaleźć. Pytanie tylko, czy kiedykolwiek naprawdę mnie szukałaś ?
|
|
 |
Piszę Ci każdego dnia, że to nie ma sensu. Żegnam się co godzinę jak idiotka, ale ja wariuję, bo chce Cię obok. Lepszego. Szczerego. Niektórych rzeczy nie da się zapomnieć. Wiem, że codziennie bałabym się czy znowu nie masz kogoś innego. Kiedy się żegnamy płaczę, a od lat obiecuje sobie, że będę silna...
|
|
 |
Ale to wszystko jest dziwne. Chcę czegoś nowego, czystego, chcę prawdziwej miłości. Nasza miłość była pełna kłamstw i oszustw dzięki tobie. Mijają lata, a ty dalej uważasz, że to przeznaczenie mimo, że obok ciebie jest ktoś inny. Nigdy nie potrafiłeś zawalczyć, czy jedna róża to zbyt wiele ? Czy wymagam za dużo ? Po tym wszystkim ja jestem w stanie czekać w nocy aż skończysz pracę, żeby napisać ci dobranoc. Chyba oszalałam, może to miłość, a może tylko samotność. Ale znowu jest to samo, mętlik smutek, a ty dalej tylko rzucasz słowa na wiatr.
|
|
 |
8 Sierpnia 2018 roku- całkiem możliwe ze dziś wszystko się zmieni,pouklada. Może i będzie całkiem przyjemnie. Może na nowo,poznam uczucie którego przez tyle czasu się bałam. Miłość? Może i do mojego zwiedlego serduszka zastuka. To właśnie dziś, wszystko może się zmienić. Chce tego,bardzo chcę.
|
|
 |
Nic już nie wiem. Ciągnie mnie do Ciebie, tęsknię, ale wiem jak to zawsze jest pojawiasz się i znikasz, a ja jestem tą drugą. Nie chcę tak, boje się. Staram się trzeźwo myśleć, że tyle czasu minęło, że już tyle razy mnie skrzywdziłeś, ale nie poradzę, że wciąż o Tobie myśle.
|
|
 |
Znowu to się dzieje, wrócił i mam mętlik w głowie.
|
|
|
|