Piszę Ci każdego dnia, że to nie ma sensu. Żegnam się co godzinę jak idiotka, ale ja wariuję, bo chce Cię obok. Lepszego. Szczerego. Niektórych rzeczy nie da się zapomnieć. Wiem, że codziennie bałabym się czy znowu nie masz kogoś innego. Kiedy się żegnamy płaczę, a od lat obiecuje sobie, że będę silna...
|