 |
|
Ciężko mi patrzeć na własne upokorzenie../muszelkaaa
|
|
 |
|
Po co trzymać się spadającej gwiazdy, skoro można stać na twardym gruncie../muszelkaaa
|
|
 |
|
Czego od życia chcę?/muszelkaaa
|
|
 |
|
Mówiłam, że inwestując tylko zyskam.. Oddałam wszystko miłości – zostałam z niczym.. Twierdziłam, że jestem silna i nie potrzebuję Ciebie.. Zamknęłeś drzwi – płakałam jak dziecko.. Wierzyłam, że tylko przyjaciele pomogą.. Zostawili samą – wstałam silniejsza.. Myślałam, że nie chcesz.. Że nie doceniasz.. Doceniłeś – po stracie.. Poskładałam serce, ułożyłam życie.. Powiedziałeś, że chcesz wrócić.. W odpowiedzi usłyszałaś, że nie ma do czego.. Było.. Minęło.. Mogło być pięknie.. Straciłaś szanse../muszlkaaa
|
|
 |
|
Przytul mnie swoimi słowami../muszelkaaa
|
|
 |
|
Palcami błądzę po Twojej twarzy szukając odpowiedzi na pytanie
kim jestem i ile dla Ciebie znaczę../muszelkaaa
|
|
 |
|
”Nie nauczyłeś mnie, jak żyć bez Ciebie.”
|
|
 |
|
Przychodzą. Pojawiają się w sumie znikąd. Stają przed nami i nieproszeni wchodzą do naszego świata. Zaczynają mieszać nam w głowach, a później jeszcze i w sercach. Wywracają całe nasze życie do góry nogami, zmieniają nas, sprawiają, że wszystko staje się zupełnie inne. Przyzwyczajają nas do siebie, rozkochują. Sprawiają, że cały świat zawiera się w literach ich imion, a cały nasz światopogląd nastawiony jest tylko i wyłącznie na nich. Wkładają w nas szaleństwo, ekspresje, radość, miłość. Są przy nas chwilę, może dwie. A później odchodzą. Już wcale nie patrzą na to co poczujemy. Wypruwają nasze serca, a w ich miejsce wpychają sterty tęsknoty i żalu. Znikają. Z dnia na dzień. Tak po prostu i już nie ma ich. I jeszcze bezczelnie żądają aby o wszystkim zapomnieć. Tylko jak? Przecież swoją obecnością pozmieniali wszystko. My kochaliśmy ich i kochamy dalej, do szaleństwa. / napisana
|
|
 |
|
Aby odgonić przeszłość, trzeba ją najpierw zaakceptować../muszelkaaa
|
|
 |
|
[4].. Jak bardzo byś mnie wtedy kochał? A jak bardzo ja kochałabym Ciebie? Tak bardzo chciałabym, abyś mógł teraz powiedzieć mi, że kochałbyś mnie ponad swoje siły, że kochałbyś mnie ponad ludzko, tak bardzo i chciałabym rozpłakać się w Twoich ramionach.. Ze szczęścia.. I teraz wracam do punku wyjścia.. Gdybyśmy byli sobie pisani, co wtedy? Czy w ogóle dałbyś radę mnie pokochać? Jeśli tak, to gdzie jesteś? I dlaczego nie słyszysz mego niemego wołania? O Ciebie../muszelkaaa
|
|
 |
|
[3].. W mgnieniu oka oddawalibyśmy się sobie nawzajem.. Płonąc w rozkoszy, odpływając poza horyzonty zwykłego świata w najgłębsze odmęty wyobraźni.. Temperatury naszych ciał osiągnęłyby stan krytyczny, gdy bylibyśmy już na szczycie doznań.. I naszej miłości.. Wielbiłabym każdy dźwięk, wydobywający się wtedy z Twoich ust.. Każdy cichszy i głośniejszy.. Łagodniejszy i brutalniejszy, bo kochałabym Cię, a ty robiłbyś to samo, bo kochałbyś mnie.. Po fali uczucia, które rozlałoby się litrami po naszych ciałach i sercach, jeszcze długo leżelibyśmy, stanowiąc doskonałą, fizyczną jedność dusz, uspakajając wzburzone morze w naszych płucach../muszelkaaa
|
|
|
|