 |
zawsze gdy wracałam od niej byłam niewyspana . zawsze wychodziłyśmy przez okno wieczorem by posiedzieć z nimi trochę na przystanku . gdy wchodziłyśmy spowrotem była kupa śmiechu , odarte łokcie , choć częściej kolana . siedziałyśmy później do rana ogarniając nowe nuty i gadając o wszystkim . zaczynając od łańcuszków kończąc na złamanych sercach . tak , gdy wracałam od niej byłam po części szczęśliwa . wreszcie mogłam się wyspać w swoim łóżku , mogłam odpocząć . przez ich głupotę rzadko mi to wychodziło , ponieważ wpadali do mojego domu oblewając mnie fantą od której miałam sztywne i przesadnie słodko pachnące włosy . dostawali w łeb , a ja marudząc wędrowałam pod prysznic . .
|
|
 |
Swoją drogą niektorzy ludzie maja naprawdę niezły tupet. Udają, że Cię nie znają, nie odzywają się do Ciebie przez jakies pół roku, zabierają podobno najlepszą przyjaciółkę itd.. Po czym piszą do Ciebie tylko po to, żebyś polubił ich nową stronę na facebooku.. I szczerze ? Są tak żałośni, że nie wiem czy śmiać się czy płakać..
|
|
 |
Czasem zastanawiam się czy tylko na to zasługuje... Na uwagę ,o którą ciągle muszę zabiegać./poetkazprzypadku
|
|
 |
Moje życie było poczekalnią . Do momentu gdy poznałam Ciebie. / poetkazprzypadku
|
|
 |
Wszyscy piszą o miłości. Tak pięknie wplatają głębokie przekazy o uczuciach w zwykłe zdania , w potok niekończących się słów. Czytam je wszystkie z takim podziwem i delikatną zazdrością , że ja tak nie potrafię. Nigdy nikomu kogo kocham nie będę umiała przekazać tego w tak wyjątkowy sposób,w jaki robią to inni. Nie doprowadzę go tym do łez i bezwarunkowego drżenia serca. Nie poczuje ,że to właśnie tak chciałabym ujmować swoją miłość,której pokłady schowane są gdzieś w najciemniejszym i najbardziej odległym zakątku mojego małego serduszka. Nie jestem poetką,może prosto dobieram słowa.Może czasem poruszam tematy ,które są mniej interesujące od bólu czy szczęścia w miłości. Nie zagwarantuje mu długich, rozczulających monologów ,ale dam mu całą siebie. Dam mu miłość i uśmiech na ustach. To powinno wystarczyć. / poetkazprzypadku
|
|
 |
Zamieniła moje twarde serce w coś, o czego istnieniu nie wiedziałem. Nauczyła mnie wrażliwości na świat i na ludzi, pokazała mi tak wiele dróg, którymi powinienem podążać, by nigdy się nie zgubić, mówiła 'zgubisz się? trudno, jeśli zajrzysz w głąb serca, z pewnością odnajdziesz prawidłowy tor'. Zawsze we mnie wierzyła, powtarzała, że wyrosnę na odpowiedzialnego i mądrego mężczyznę. Śmiałem się, nigdy nie wierzyłem w to, że ktoś będzie w stanie mnie zmienić, walczyłem o swoje, to fakt, ale nigdy w nadzieii, że może mi to pomóc. Nie interesowałem się innymi, widziałem tylko czubek własnego nosa. Dzięki Niej stałem się prawdziwym człowiekiem, prawdziwym mężczyzną godnym kobiety, która stanęła na mej drodze i również zaczęła odmieniać moje życie. Gdyby nie ona, nigdy nie poznałbym mojego prywatnego Anioła. Dziś chcę jej podziękować, bo mam świadomość tego, że nie zasłużyłem na tak wspaniałą matkę, jest przy mnie nawet wtedy, gdy wątpię świat i mam ochotę spaść na dno./mr.lonely
|
|
 |
"Są wspomnienia, których nie da się zatrzeć. Zostają w człowieku jak nieruchome głazy."
|
|
|
|