 |
Jestem tak łatwa do zmanipulowania. W tak prosty sposób możesz mnie okłamać bez zmrużenia oczu. Tak szybko dam się omamić zwykłym Twoim słowem. Uwierzę Ci w każde słowo. Zrobię, o co mnie poprosisz. Uwierzę w każde usprawiedliwienie, to nieprawdziwe zwłaszcza. Wiesz, że jestem łatwa. Prościutka. Naiwna. Łatwowierna. A wiesz, że tylko na pozór? Zrobisz te wszystkie numery, a ja będę miała świadomość, że są kłamstwami. Że są nieprawdą. Będziesz sprawiał ból patrząc mi w oczy. I powiedz, czy na tym polega miłość?
|
|
 |
Bawiłeś się mną. Traktowałeś mnie, jak swoją własność. Wykorzystywałeś, kiedy naszła Cię chwila słabości. Nie dostrzegałam tego. Myślałam, że to wyłącznie Twój osobisty sposób na urozmaicenie związku, w którym byliśmy. Czułam wtedy, że Ci na mnie zależy. Potrafiłeś okazywać swoje uczucia, mówić, jak bardzo mnie kochasz, potrzebujesz czy tęsknisz. Wiele osób powtarzało mi, że jesteś ze mną wyłącznie dla zabawy, w którą pogrywałeś od początku. Nie chciałam nikomu wierzyć, miałam swoje zdanie i własne racje. Byłam przekona, że wszystko co się pomiędzy nami dzieje jest dobre. Nie widziałam nic złego w Twoim zachowaniu do pewnego momentu. Coś zaczęło się miedzy nami sypać. Nie układało się tak dobrze, jak kiedyś w naszym życiu. Czułam, że się od siebie z dnia na dzień coraz bardziej oddalamy. Chciałam wiedzieć co to znaczy. Zaczęłam szukać u Ciebie odpowiedzi, lecz Ty zawsze zmywałeś mnie jednym, mówiąc, że to wyłącznie Twoje słabsze dni. A ja wierzyłam dopóki nie wyrzuciłeś mnie z życia.
|
|
 |
Nie, nie zrobię tego. Nie wykonam pierwszego kroku i nie odezwę się do Ciebie w celu polepszenia naszych relacji. Nie mogę tego zrobić, bo obiecałam sobie, że kończę naszą znajomość na zawsze. Cały czas powracasz do mnie, jakby nic nigdy się nie działo pomiędzy nami. Chcesz, abym była inna, abym Cię słuchała i nie tłumaczyła się z własnych posunięć, bo ty wiesz, jak powinnam postępować. Przepraszam, ale to nie będzie w ten sposób ciągnięte. Nie jestem Twoją zabawką, czy marionetką, którą trzymasz na sznurkach, aby później ustawiać i kontrolować każdy mój ruch, który wykonam. Czasy, kiedy pozwoliłam Ci się mną bawić dobiegły końca. Kochanie, zrozum. Nie chcę się w to bawić. Ta zabawa jest dla szczeniaków, które dopiero uczą się życia, które poznają co znaczy pierwsze zauroczenie, czy szczere powiedzenie słów ' kocham Cię'. Ja nie mam czasu już na takie zabawy. To koniec tak, jak powiedziałam tak zrobię. Odchodzę od Ciebie na zawsze.
|
|
 |
I plany, że ma być nas...troje?
|
|
 |
Siły mi odchodzą. Dawniej nie mogłam przesunąć łózka i jakoś się z tym godziłam. A dzisiaj przesuwałam łóżko i nie dość, że ryczałam, to jeszcze wrzeszczałam. I zdałam sobie sprawę, że gdybym użyła siły, z jaką wrzeszczałam i lamentowałam na samą siebie, to zdołałabym przesunąć to cholerne wyrko. I przesunęłam.
|
|
 |
Przyznałam filiżance herbaty, że Go potrzebuję. Nie odpowiedziała nic... Ale to tak oczywiste, że nie musiała nic robić.
|
|
 |
Jest skurwielem. A ja skurwieli kochać uwielbiam.
|
|
 |
Nie dam złapać Ci się w pułapkę. Najwyżej ucieknę. I nie tak, że będziesz mnie mógł złapać. Tak, że już nie złapiesz nic, poza tęsknotą za mną.
|
|
 |
Czy warto wybaczać któryś raz z rzędu, wiedząc, że finał będzie podobny? Czy warto dla tego poczucia, że jest się naiwną...Kochać kogoś, kto kocha tylko fizycznie?
|
|
 |
Jak Mu powiem, że Go kocham, to padnie na zawał. Albo dostanie wylewu. Albo się uśmieje jak nigdy dotąd. Albo...Albo Mu nie powiem NIC.
|
|
 |
Najbardziej bolałoby to, że sprawiłabym Mu ból.
|
|
|
|