 |
To było tak cholernie słodkie. Po mojej wiadomości, że się obrażam za to co powiedział, a on szybko sie tłumaczył. Mimo, że nie jesteśmy dla siebie kimś szczególnym, w sumie ledwo kolega-koleżanka.To głupie ale to było słodkie. Czułam jakby się zmartwił, że się obraziłam. Jego tłumaczenie, że to tylko żarty. Banalne, ale słodkie. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
Ciekawe co byś zrobił gdybym nagle leżąc koło Ciebie przestała oddychać , moje serce przestało by bić , a ja przestałabym żyć .
|
|
 |
Tylko na chwilę, beztrosko zanurzyć się w miłości.
|
|
 |
|
wszelkie słowa i sentencje dawno straciły swój sens, nic nie jest takie jak było, a ja chyba zgubiłam drogę, ale boję sie zawrócić, a to jest najgorsze./emilsoon
|
|
 |
|
wszelkie słowa i sentencje dawno straciły swój sens, nic nie jest takie jak było, a ja chyba zgubiłam drogę, ale boję sie zawrócić, a to jest najgorsze./emilsoon
|
|
 |
wiecie może czemu nie mogę zmienić ani avataru ani tła? mógłby ktoś w tym pomóc? :)
|
|
 |
Nie lubię zmian. Nie lubię niepowodzeń. Nie lubię leniwych dni, powolnego umierania, braku ludzi, gestów i słów, braku chęci i tego nienazwanego, znienawidzonego uczucia po kolejnym nic nie znaczącym dniu. Nie lubię kiedy ludzie odchodzą. Ale te rzeczy się zdarzają, a ja wciąż mogę tylko bezczynnie się przyglądać.
|
|
 |
Widziałeś jak łzy leją się każdego dnia, kiedy nie mam jej przy mnie? Czułeś się kiedykolwiek tak, jakby Twój mały prywatny świat w jednej sekundzie miał ledz w gruzach? Widziałeś jej łzy? Nie te zwyczajne, nie te z bezsilności tylko z Twojej winy? Widziałeś w jej oczach żal i rozgoryczenie spowodowane Twoim nieodpowiednim zachowaniem, które każdego dnia wbijało stado ostrzy w jej serce? Wiesz jak się czuje, kiedy sama zamyka się w pokoju nocą, by nikt nie widział jej bólu, który tylko wtedy jest w stanie uwolnić? Wiesz, kiedy jest prawdziwie szczęśliwa, a kiedy przyodziewa maskę? Znasz ją na tyle, by móc stwierdzić, że wiesz o niej wszystko? Znasz jej zmienne nastroje, jej fochy bez powodu i jej słodkie słowa, które koją każdą ranę? Brednia. Nie wiesz o niej nic, więc nie pieprz, że możesz się ze mną równać. Przed nikim nie otworzyła swojego serca tak, jak zrobiła to przede mną. Pytasz skąd wiem? Śmieszne. Przecież to jest miłość kurwa, do której Ty jeszcze nie dorosłeś./mr.lonely
|
|
 |
Już nie mam wątpliwości - On szukał przygody. I chyba zdawałam się być tą najbardziej naiwną, najłatwiejszą do zdobycia, i chyba musiałam sprawiać wrażenie dziewczyny nazbyt cichej, delikatnej, chorobliwie spokojnej, a jednak z czymś, co potrafiło Go dotknąć. I błędnie myślałam przez ten cały czas, że to co słyszę z Jego ust jest prawdą, obietnicą, założeniem, mocnym i stanowczym postanowieniem bycia razem na przyszłe chwile. Pokaleczył mnie, wszystko było tak bardzo jasne i widoczne, że nie potrafiłam zasnąć już tak spokojnie, jak kiedyś, nie mogłam spojrzeć na ludzi, na siebie, niczego nie chciałam oglądać. Nie dziwisz mi się, pewnie przeżyłaś to samo, nadal przeżywasz, żyjesz tym i chyba nigdy nie będzie inaczej.// ?
|
|
 |
Okłamuję ich. Tak, przyznaję się. Kłamię im w
żywe oczy. Jestem podłą suką, bo okłamuję
najbliższych z premedytacją. Mówię im, że
jest dobrze podczas gdy ból rozrywa moje
serce. Uśmiecham się kiedy najchętniej
rozpłakałabym się w jednej sekundzie.
Mówię, że on już nic nie znaczy, a kocham
go ponad życie i zrobiłabym wszystko żeby
wrócił. Staram się być bardzo wiarygodna i
to mi się udaje. Oni wierzą, nie pytają czy
aby na pewno jest tak jak powinno. Ja
umieram, a oni tego nie widzą. Świetna ze
mnie aktorka, ale co z tego. Jestem złą
osobą, ale uwierz, że kiedyś taka nie byłam.
To ta nieszczęśliwa miłość wszystko we
mnie zmieniła. / napisana
|
|
 |
Co dziś mogę powiedzieć o tobie? Że jesteś cynicznym dupkiem, chamskim idiotą, zwykłym pozerem, nikim. z podkreśleniem na NIKIM. i tak, przyznam, kiedyś cię kochałam, ale dzisiaj stać mnie tylko na zwykły ironiczny uśmiech w twoją stronę, nic więcej. i dziś, przejdę obok ciebie bez żadnych motylków w brzuchu, bez rozmarzonego spojrzenia. stałeś się dla mnie zwykłą osobą, pośród tych wszystkich ludzi. z pierwszego miejsca w moim sercu spadłeś na samo dno. szczerze cię nienawidzę, frajerze. i to nie za to, że mnie zostawiłeś, nie za to, że mnie zraniłeś. tylko za zwykły brak szacunku do mnie. dziś się tylko tobą brzydzę. mdli mnie na sam twój widok. i pomyśleć że jeszcze jakiś czas temu oddałabym za ciebie całe swoje życie. naiwna ja. / charakterystycznie
|
|
|
|