|
a moja miłość pachnie fajkami i alkoholem. moja miłość jest niegrzeczna.
|
|
|
Twój piękny szczery uśmiech, najlepszy.
|
|
|
Choćby nie wiem co, przeszłość trzeba pogrzebać.
Nieważne, kto zostanie pogrzebany wraz z nią.
|
|
|
Czasami się zdarza, że spotykamy w naszym życiu kogoś, kto nas zawiedzie, nadwyręży nasze zaufanie, okłamie, zrani, oszuka, wykorzysta, ale czy to oznacza, że wszyscy są tacy?
Czy przez jedną osobę powinnyśmy przekreślać setki, tysiące innych? Czy jedna osoba może sprawić, że już zawsze będziesz nieufna i podejrzliwa?
Jedna-nie znaczy każda. Kiedyś-nie znaczy zawsze.
Skupiając się na tej jednej sytuacji i jednej osobie, zamykasz koło możliwości. Zamykasz się w nieufności i obawach. Ograniczasz dostęp do siebie.
|
|
|
"Więc teraz pozwoliłam sobie oglądać swoje życie takim, jakim było naprawdę, i wyobraziłam sobie, że zawsze będzie dokładnie takie, jakie było naprawdę. Zabałaganione, niekonsekwentne i-no-czasami okropne, ale czasami przyjaciele sprawiali, że się śmiałam, a czasami nakręcał mnie sam fakt, że żyję i prowadzę samochód w deszczu. A potem pomyślałam, że może to wystarczy. Myślałam o tym, że nie pozwalam sobie mieć tego, co mam. Myślałam, że zaplątałam się w te wszystkie rozwiązania, jak być powinno, i nie zauważyłam, jak naprawdę jest.."
|
|
|
"W życiu rzadko daje się określić dokładnie początek czegokolwiek, tę chwilę, kiedy spoglądając wstecz, możemy z całą pewnością stwierdzić, że właśnie od tego wszystko się zaczęło. Jednakże czasami zdarza się, że los krzyżuje się z naszym codziennym życiem zapoczątkowując łańcuch zdarzeń, których konsekwencji nie potrafimy w żaden sposób przewidzieć."
|
|
|
"Kobieta w szarzejącą przestrzeń patrzała rozmarzonymi oczami. Myślała, że ona także z ochotą i dumą poszłaby na krańce ciemnej jakiej puszczy, byle czuć się kochaną serdecznie i wiernie i widzieć przed sobą cel."
|
|
|
" - Mam wrażenie, jakby mówiło to pańskie serce, a nie logika i fakty.
Dostrzegam drgnięcie kącika jego ust. Wpatruje się we mnie bacznie.
-Możliwe. Choć niektórzy powiedzieliby, że ja nie mam serca.
- A czemu mieliby tak mówić?
- Bo dobrze mnie znają. Wykrzywia usta w cierpkim uśmiechu."
|
|
|
"Pociąga mnie mocno za rękę i znowu jestem
w jego ramionach. Zaczyna się poruszać, a ja razem z nim. O rany,
ależ on tańczy. I nie mogę uwierzyć, że za nim nadążam. Może
dlatego, że jestem pijana. Przyciska mnie mocno do siebie i jestem
pewna, że gdyby mnie nie trzymał, to bym się przewróciła. W głowie
pojawia mi się ostrzeżenie mamy: Nie ufaj mężczyźnie, który umie
tańczyć. "
|
|
|
Roztaczała wokół siebie aurę kobiety niezależnej,
choć rozpaczliwie potrzebowała kogoś obok.
|
|
|
"Rzeczą oczywistą było, że nie wolno dłużej pogrążać się w smutku, trwać w rozterce i bezczynności, zadowalając się jedynie jałowymi wnioskami, że na te pytania nie ma odpowiedzi, lecz trzeba koniecznie przejść do działania, i to natychmiast, jak najszybciej. Za wszelką cenę trzeba więc się na coś zdecydować, choćby na cokolwiek, albo (...) pokornie przyjąć los taki, jaki jest i to raz na zawsze, stłumić w sobie wszystko, rezygnując z jakiegokolwiek prawa, by działać, żyć i kochać."
|
|
|
|