"Pociąga mnie mocno za rękę i znowu jestem
w jego ramionach. Zaczyna się poruszać, a ja razem z nim. O rany,
ależ on tańczy. I nie mogę uwierzyć, że za nim nadążam. Może
dlatego, że jestem pijana. Przyciska mnie mocno do siebie i jestem
pewna, że gdyby mnie nie trzymał, to bym się przewróciła. W głowie
pojawia mi się ostrzeżenie mamy: Nie ufaj mężczyźnie, który umie
tańczyć. "
|