 |
ciii. posłuchaj, jak nasza znajomość wydaje ostatnie tchnienie
|
|
 |
z dnia na dzień myślę o nim mniej. czasami muszę długo myśleć, żeby przypomnieć sobie jego spojrzenie, zapach, głos czy też ruchy. zapominam go już, boję się że pewnego dnia będę tylko pamiętać jego imię i nazwisko
|
|
 |
-czy jestem ci jeszcze do czegoś potrzebna.?-zapytała z poważną miną. -to było to pytanie, które męczy cie od kilku dni.?-zapytał. patrząc w jej niebieskie oczy, które w tamtej sekundzie były pełne strachu. -tak.-wyszeptała. -ty mi zawsze będziesz potrzebna... gdzie ja znajdę drugiego takiego skarba... -powiedział śmiejąc się.
|
|
 |
nie zawsze musisz mnie rozumieć. czasami pieprze od rzeczy jak potłuczona. zresztą wiesz o tym najlepiej. byłeś ze mną w najtrudniejszych chwilach... wiesz. chce żeby tak zostało. więc bądź.
|
|
 |
i kiedy czujesz, że coś się zmienia... najgorsze jest to, że zawsze kiedy o tym pomyślisz. jest gorzej...
|
|
 |
udowodnij mi proszę jeszcze raz, że ci na mnie zależy. tak na prawde. bardzo. bez ściemniania...
|
|
 |
zamknij oczy i rozkoszuj się chwilą, nie myśl o tym co potem z nami będzie. jesteśmy teraz nie odstawiaj mnie na potem bo potem może być już za późno.
|
|
 |
między zdzirą a zwykła dziewczyną są różnice ale i jedna rzecz która łączy wszystkie dziewczyny - każda chce być kochana.
|
|
 |
Próbowałam żyć jak dawniej. Mówili tylko, że stałam się trochę bardziej milcząca. Nie mieli pojęcia, co siedzi we mnie. Czułam nie tylko ból psychiczny, ale i fizyczny. Serce wariowało, gdy tylko słyszałam gdzieś Twoje imię. Chwilami miałam trudności z oddychaniem, podczas wracania do naszych wspólnych wspomnień. Nieprzespane noce, stały się dla mnie codziennością. Myślałam o Tobie, tylko o Tobie. Nie docierało do mnie, że Cie tu nie ma. Nie potrafiłam wyobrazić sobie tego, że jutro nie zobaczę Twojej uśmiechniętej twarzy, oczu przepełnionych szczęściem. Nie umiałam pogodzić się z tym, że jesteś gdzieś daleko.
|
|
 |
umalowałam usta błyszczykiem w krwisto czerwonym odcieniu. założyłam szpilki. bluzkę z głębokim dekoltem. wyszłam z domu. czekałeś na mnie. pocałowałam cię w usta. przytuliłam mocno do siebie. resztę czerwieni pozostawiłam na twojej koszulce. od tak. żebyś o mnie nie zapomniał.
|
|
 |
mówię dobranoc, z myślą, iż już więcej nie wstanę.
|
|
 |
nie daj po sobie poznać , że to przez niego rozpierdala ci się życie .
|
|
|
|