 |
|
chora satysfakcja ze zniszczenia czegoś, co wydawało się niezniszczalne
|
|
|
|
“nie płacz już, daj odpocząć łzom, niech też Twoje płuca troche tutaj odetchną. warto pomyślec nad sensem istnienia.”
|
|
|
|
“Na końcu i na początku jest samotność.”
|
|
|
|
ah, bezlitosna miłości, uwolnij mnie ze swych sideł
|
|
|
|
jak łatwo jest coś zniszczyć jednego dnia.
|
|
|
|
“znowu nie mam do kogo się zwrócić, miałam tak zwany powód, chciałabym to z siebie wyrzucić..”
|
|
|
|
“dobitnie już mi psychika szwankuje, chciałabym pogrzebać wszystko niczym przeszłość złych ujęć.”
|
|
|
|
“nie proszę Cię o więcej, wysłuchaj mnie do końca, dziś Ty otwierasz serce, dziś jesteś tu by zostać i pomóc mi wyprostować gdy się boję, pozwól poczuć się z tym, dziś uspokój myśli moje, powiedz, że to przejściowe, powiedz, że to przemija.”
|
|
|
|
Nie byli razem , choć kiedyś często myśleli o sobie .
|
|
|
|
spróbuj zasnąć, bo wiara i nadzieja częściej niż latarnie gasną.
|
|
|
|
Betonowe lasy mokną, wiatr wieje w okno, siedzę w oknie i wdycham samotność.
|
|
|
|
Uśmiechnij się. Życie przemija.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
