 |
''Otwierasz ciężkie, przemęczone oczy. Czujesz jak wachlarz Twoich długich rzęs muska powieki. Zimnym i beznamiętnym spojrzeniem obdarowujesz wszechświat, rządna krwi, od życia pragniesz złudzeń. Czujesz się jak mityczne stworzenie, jedyne i wyjątkowe w swojej nieodkrytej naturze. Wołasz o pomoc, cierpisz niewyobrażalny ból, gotowa na poświęcenie by pomóc jak największej ilości ludzi, z najróżniejszych zakątków świata, posiadających najrozmaitsze problemy. Identyfikujesz się z nimi, usiłujesz przelać na papier cały swój żal przeżywając w ten sposób mękę twórczą, jesteś dumna i skazana na niewyrażalność, ponieważ żadne słowa nie są godne wyrażenia tego chłodu unoszącego się nad naszymi głowami. Zabiłaś w sobie nadzieję jak seryjny morderca, wypełniłaś pustką, nicością pełną bałaganu przeszłości. Wiesz, że to złe, po prostu na niczym już Ci nie zależy.''~leeaa
|
|
 |
''Oficjalnie mogę nazwać noc moim wrogiem, jedynym takim paraliżującym mnie całkowicie. Otaczasz mnie zewsząd, jesteś wszędzie, osadziłeś się gdzieś na dnie serca, nie potrafię Cię stamtąd wyłowić, nigdy nie byłam w tym dobra. Zapomniałeś się pożegnać, czuję się...Jest tak jakbyś nadal był, jak gdyby ziarenko naszej znajomości wciąż rosło i rosło, tym razem towarzyszy mu cierpienie, nie uczucie. Już wiem, uczucie jest tylko iskrą, drwi ze mnie. Moje własne sny i marzenia przerastają mnie. Na cudowną wyspę bogatą w nasze najpiękniejsze wspomnienia gwałtownie powiał wiatr, na morza sztorm rzucony, niewidzialna siła odbiera wszystko to co było 'nasze'. Teraz wyję w ciszy, coś rozdziera mnie od środka, zdezorientowana stoję samotnie, a obłoki jak gdyby nigdy nic suną powoli po niebie.''~leeaa
|
|
 |
Zawsze byłem przekonany, że jeśli relacje międzyludzkie pogarszają się, coś się rozpada, kończy czy nawet niefortunnie urywa, to wpadliśmy w sidła fatum, że to czysty pech, brak życiowego szczęścia. Dziś z czystym sumieniem i rozwagą mogę stwierdzić, że każde niepowodzenie, każdy błąd, zła decyzja czy rozpad związku, jakichkolwiek relacji nie dzieje się bez przyczyny. Każde wydarzenie ma swoją historię. Nic nie dzieje się bezcelowo, jeśli związek się rozpadł oznacza to, że był bez przyszłości, nie ten grunt, nie ten element układanki. Nie można się załamywać i poddawać, rozkładając ręce. Trzeba iść dalej i walczyć. Walczyć o swoje, o dobrą przyszłość, o marzenia. Życiowy partner? Jak najbardziej, wszystko w swoim czasie. To wszystko to teatrzyk, a my jesteśmy marnymi marionetkami, los drwi z nas i manewruje nami jak chce. Nie sposób mu się sprzeciwić i wymknąć. Wszystko jest ustalone, błądzimy ucząc się na błędach, zdobywając doświadczenie. To właśnie jest życie: to wzloty i upadki.
|
|
 |
Wychodzę z założenia, że jeśli się z kimś było, nie ważne czy miesiąc, rok czy kilka lat, po rozstaniu i rozpadzie całej magii, ulotnieniu się chemii z dwóch stron czy tez tylko z jednej, mimo wszystko powinno się dać szansę. Powinno się spróbować żyć ze sobą w zgodzie. W końcu było się sobie bardzo bliskim, nie łatwo ot tak zapomnieć i odstawić wszystko na najwyższą półkę by się kurzyło. Ta więź pozostaje. Może w małym stopniu, ale jednak. Trzeba o to dalej dbać, pielęgnować i starać się wybaczyć. Ludzie popełniają błędy. Kontynuowanie znajomości po rozejściu się dróg świadczy o dojrzałości i zdrowym rozsądku. Ja zaryzykowałem, oficjalnie chce być blisko niej i wspierać ją w trudnych chwilach. Może nie jako chłopak, a jako przyjaciel. W końcu będąc razem byliśmy zarówno przyjaciółmi jak i kimś więcej. Złe zostawiam za sobą, zaczynam nowy rozdział, na nowych warunkach.
|
|
 |
''Ty i ja, niczym jeden organizm gotowy sprostać najbardziej skomplikowanym wyzwaniom jakie stawia przed nami przebiegły los. W tym uśpionym świecie nieświadomym żaru tlącego się w moim kryształowym sercu buzowała namiętna goręcz naszych uczuć. Do walki zawsze stawaliśmy razem, razem stanowiliśmy zgramy team, osobno byliśmy marnością. Wszystkie Twoje problemy były moimi i jestem prawie pewna, że to działało w obydwie strony. Wszystko co Cię dotknęło, smuciło, trapiło, wszystko co wywierało piętno na Twojej duszy czy psychice wywoływało we mnie równie silne emocje, przeżywałam to z Tobą, ponieważ Twoje rany były moimi. Tak bardzo zależało mi na tym by dzielić z Tobą wszystkie moje szczęśliwe chwile, a jedynym marzeniem byłeś wtedy tylko Ty. Aktualnie jestem jedną wielką raną, która nie chce się zabliźnić. Odchodząc zabrałeś mi część mnie samej, już nigdy nie będę prawidłowo funkcjonować.''~leeaa
|
|
 |
Jedyne co do tej pory mnie dręczy i nie daje mi spokoju to zapytanie retoryczne: zapomni o tym co było między nami? O każdej chwili wspólnie spędzonej, o planach, odczuciach jakie towarzyszyły jej w tamtych latach. Zapomni o mnie? O tym kim dla niej byłem, ile poświęciłem? Staram się odpowiedzieć sobie na tę masę pytań. Jednak mogę się mylić, moja interpretacja i przypuszczenia mogą być nietrafne. Całkowicie niezgodne z prawdą i rzeczywistością. Na dłuższą metę, sam nie jestem do końca pewien, czy chcę znać odpowiedź.
|
|
 |
"Czas , który spędzamy sami jest czasem straconym.."nessii
|
|
 |
"Dobrze jest mieszkać w lęku i poprzez strach słyszeć swoje zęby, dobrze jest doprowadzić swoje życie do zagłady i rano na powrót je zacząć."
|
|
 |
"Przyjaźń poznaję po tym, że nic nie może jej zawieść, a prawdziwą miłość po tym, że nic nie może jej zniszczyć."
|
|
 |
"Nigdy nie odnajdę prawdziwego szczęścia.."~aoa
|
|
 |
" Czasem mam zwyczajnie dość wszystkiego , mam ochotę wyjść trzasnąć drzwiami i nie wracać , ale parę rzeczy mnie od tego powstrzymuje."nessii
|
|
|
|