 |
kiedyś mówił "kochanie", dzisiaj "szmato".
|
|
 |
świat szmat i męskich dziwek.
|
|
 |
nie boisz się, że on widząc wiadomość od ciebie, pomyśli: "Boże, znowu ona..."?
|
|
 |
żyję po to, by cię wkurwiać.
|
|
 |
"Później!
Porozmawiam z Tobą później.
Zadzwonię do Ciebie później.
Do zobaczenia później.
Później pójdziemy na spacer.
Później powiem Ci, jak się czuję.
Później dowiesz się, ile dla mnie znaczysz.
Później może Cię pokocham, a może zapomnę.
Zostawiamy wszystko na później i zapominamy, że „później” nie jest nasze!
Że „później” ludzi może już nie być z nami.
Że „później” możemy już ich nie usłyszeć, nie zobaczyć.
Że „później” dzieci nie są już dziećmi, a rodzice są tylko wspomnieniem.
Że „później” dzień zamienia się w noc, noc w bezradność, uśmiech w grymas bólu, a życie we wspomnienie.
„Później” będzie za późno!
Bądź teraz!
~ Sześćdziesiąt Sekund"
|
|
 |
pokazał, że bardziej od mojego tyłka kocha moje serce. wtedy zrozumiałam, że mogę mu dać wszystko.
|
|
 |
to nie żadne fifirifi, tylko miłość, frajerska pało.
|
|
 |
stoisz i się ślinisz albo idziesz i zdobywasz.
|
|
 |
na fotografii dotyka dłonią jego policzka. jest taka szczęśliwa, uśmiechnięta. wpatruje się w niego z miłością i oddaniem. jak gdyby był całym jej światem. może był całym jej światem, tylko tego nie zauważał. i może taki świat jest o wiele ważniejszy niż ten, w którym on się zagubił?
|
|
 |
i pobłogosław Panie ten dzisiejszy dzień. dzień, w którym zerwał z tą suką. amen.
|
|
 |
i zdarza mi się łapać za głowę, gdy pomyślę, ile prawdziwych miłości przez ciebie straciłam.
|
|
 |
założę się, że gdybym chciała odejść, nie poszedłbyś za mną, nawet nie powiedziałbyś "zostań". wpatrywałbyś się w mój tyłek i już myślał, którą kolejną by tu poderwać.
|
|
|
|