po całym domu rozległ się odgłos upadającego szkła. wbiegł do pokoju i ujrzał ją skuloną na podłodze. podszedł bliżej i otarł spływające po jej policzku łzy, po czym mocno przytulił jej drżące ciało. wtuliła się mocno w jego ramiona, w których zawsze czuła się bezpiecznie i cicho wyszeptała "bądź". uniósł jej podbródek ku górze, pocałował drżące usta i cicho odpowiedział "będę".
|