 |
-mówił Ci ktoś kiedyś, że jesteś ładny? -no mówił... -to Cię nieźle w chuja robił.
|
|
 |
Jestem oazą spokoju. Pierdolonym kurwa zajebiście wyciszonym kwiatem lotosu na zajebiście spokojnej tafli jebanego jeziora. Jestem wręcz jak jebany wagon pełen pierdolonych medytujących tybetańskich mnichów.
|
|
 |
przykładasz linę do krtani, brak zahamowań, wieczność sekund i tysiące myśli na wskroś przebijające czaszkę. w pięść zaciskasz dłonie, cisza, ciało zawisa w bezruchu, to twój wybór, twój ruch. / Endoftime.
|
|
 |
"Idź spać, bo do szkoły nie wstaniesz!" - jakby mi kurwa na tym zależało!
|
|
 |
wiesz jakie to uczucie, gdy nagle uświadamiasz sobie, że byłaś dla niego nikim?
|
|
 |
"On kochał piwo, ona raczej wódkę. Przejmował się chwilą, ona raczej jutrem."
|
|
 |
ej,ej koleżanko, zgubiłaś mózg tam za rogiem:*
|
|
 |
Pierdole was. Ale uśmiechajmy się do siebie, to takie sympatyczne.
|
|
 |
rozumiesz to? ja, łóżko i on - jack daniels.
|
|
 |
- babciu, widziałaś moje tabletki z napisem LSD? - pierdol tabletki, zobacz tego smoka w kuchni!
|
|
 |
możesz spać z moim wrogiem, spuszczać wzrok gdy mnie mijasz, baw się dobrze dziewczyno aż Ci spłynie makijaż
|
|
 |
|
czekam kolejny dzień, z nadzieją, że może w końcu zobaczę Cię z okna, jak idziesz, biegniesz, śmiejesz się, bądź płaczesz, cokolwiek. a ja będę po prostu mógł zejść na dół i mocno Cię przytulić, pocieszyć, albo nie mówić nic, śmiać się razem z Tobą, lub zabrać, gdzieś przed siebie. żebyśmy mogli być sami, w ciszy i spokoju. razem uczylibyśmy się żyć, kochać, śnić, prowadzić się nawzajem we śnie, patrzylibyśmy razem jak świat się zmienia, a to co jest między nami dalej trwa i mimo wszystko się nie kończy. to wszystko jest ciekawym zagadnieniem, trudno jest żyć gdy jesteś tak daleko, ale cieszę się że mam Cię chociaż w taki sposób, niż gdybym miał nie mieć wcale./ kolekcjonerr dla endoftime
|
|
|
|