 |
Muszę się zatrzymać, bo dłużej nie dam rady iść bez Ciebie. Bo zwyczajnie świat bez Ciebie nie jest światem, którego pragnęłam — smokingkilss
|
|
 |
Zdecydowałam, ze przestane rozpamiętywać, co złego spotkało mnie w życiu. Nie będę do tego wracała, ani bała się zyc normalnie. To strasznie wkurwia, szczerze mówiąc, gdy już tak trwa pare lat. Psuje wszystko. Zaczne cieszyc się, ze minęło. Że już nie dotyczy mojej osoby żadne z tych popierdolonych wydarzen. Poradze sobie ze złem, które się dzieje, ale skupie się na dobrych wydarzeniach w moim zyciu. Chodzby największym pozytywem dnia miał być jego koniec, to ja się uciesze, bo wiem już, ze mogło być gorzej. Któregos dnia może kupie wielkie płótno i paczke marlboro. Zostawie na tej szorstkiej bieli czesc siebie. Będę patrzyła tak długo, az zaczne czuc do pracy nienawiść. Potem schowam przed swiatem, az zatęsknię i pokocham. Może będę robiła tak w kółko. Może nakramie plótnem ogien.Namaluje cały swój ból i będzie to najpiękniejszy obraz, jaki w życiu stworzyłam.|k.f.y
|
|
 |
Dorosłość polega na zrozumieniu co jest naprawdę dla ciebie ważne. Dla ciebie. Najwyższy czas zacząć. Albo możesz dalej robić te same rzeczy oczekując, że tym razem przyniosą one całkiem inne rezultaty.
|
|
 |
Mam tylko nadzieję, że teraz leżysz obok kogoś
Kto wie, jak cię kochać. I Nie chcę wiedzieć czy spoglądasz w jej oczy i czy ona obejmuje cię mocno jak ja robiłam to wcześniej.
Przedawkowałam.
Od czasu do czasu, myślę, że chciałbyś, żebym pojawiła się w twoich drzwiach ale obawiam się, że byłabym w błędzie . Powinnam wiedziec że twoja miłość była grą.
Teraz nie potrafię wyrzucić cię z mojej głowy.
Jaka szkoda.
|
|
 |
Kochanie, to twoje ciało.Idź, wpuść każdą.Nie zostaną, gdy będzie ci przykro. Inne. To twoje ciało,
Czy będzie wiedziało, że kochasz kogoś kto zniknie, gdy będzie ci przykro? Dziękuję ci, kochanie,nie tłumacz się.
Zniszczyłeś czar i chciałeś czegoś innego.
Cóż, pieprz się z innymi.
|
|
 |
Kiedy się już zestarzejesz,znormalniejesz i zmądrzejesz
Czy będziesz jeszcze pamiętać z ilu niebezpieczeństw wyszliśmy razem?Teraz rób, co chcesz bo wszystko już stracone.Wszystkim, czego pragnęłam, byłeś Ty.Żałuję, że nie potrafiłam dostrzec intryg i krętactwa,zrozumieć mozolnie wypracowanych przez Ciebie oczekiwań.
Dopalające się resztki wspomnień...
|
|
 |
Babcia, alchemik. Ty obróciłaś w złoto to ciężkie życie.
Wyczarowałaś piękno z rzeczy porzuconych.
Znalazłaś uzdrowienie tam, gdzie ono już nie żyło.
Odkryłaś antidotum. Złamałaś klątwę swoimi własnymi rękami. Życie dało Ci cytryny a Ty zrobiłaś z nich lemoniade.
|
|
 |
Więc, co zamierzasz powiedzieć na moim pogrzebie,
teraz, kiedy już mnie zabiłeś?
"Tutaj spoczywa ciało miłości mojego życia,
której serce złamałem bez użycia broni.
Tutaj spoczywa niedoszla matka moich dzieci.Spoczywaj w pokoju moja prawdziwa
miłości, którą uznałem za własność.
Najbardziej bombowa dupa, która przeze mnie
śpi teraz porzucona. Jej całunem jest samotność,
jej Bóg słuchał uważnie: pragnie dla siebie nieba,
które stanowi miłość bez zdrady.
Z prochu powstała i obróciła się w proch,
a moje kochanki zamieniły się w pył"
|
|
 |
Próbowałam się zmienić, częściej wstrzymywać się od głosu.
Próbowałam być delikatna, ładniejsza. Mniej przytomna.
Pościłam.
Unikałam luster. Unikałam seksu.
Powoli przestawałam mówić inne słowa. W tym czasie moje włosy urosły aż po kostki. Spałam na podłodze.
Uniosłam się do fundamentów, wyznałam moje grzechy i oczyściłam sie.Upadłam na kolana i powiedziałam "amen".Wychłostałam się i zapytałam o dominację u twych stóp. Wybuchałam sobą jak wulkan.
Siedziałam sama i błagalam Boga zginajac się w pasie. Ukrzyżowalam siebie i pomyślałam że zobaczyłam diabla. Doznałam gęsiej skórki. Ale wciąż głęboko we mnie była potrzeba, by coś wiedzieć.
Czy zdradzasz mnie.Czy mnie zdradzasz
|
|
 |
Objawy bólu po rozstaniu przypominają zawał, ale nie są związane ze zmianami miażdżycowymi, lecz z silnym stresem o podłożu emocjonalnym. Naukowo nazwano je syndromem „złamanego serca” (broken heart syndrome). Ta jednostka chorobowa została po raz pierwszy opisana przez japońskiego lekarza Hikaru Soto, który nazwał ja zespołem takotsubo.Dzięki Hikaru, bez Ciebie i tak wiedziałabym co przeżywam..
|
|
 |
[1]Drogi Pierwszy, Jedyne co mogę powiedzieć, to dziekuje. Traktowaleś mnie okropnie, ale dziekuje. Zrobiłes mi prawdopodobnie najbardziej niedojrzałe, krzywdzące, niszczące i najgorsze rzeczy, których nigdy niepowinnam Ci wybaczyć. Szczerze mogę powiedziec, że gdyby nie Ty, niebyłabym tą osobą, którą jestem dzisiaj. Nigdy nie czułam się tak silna, jako kobieta i zdolna do robienia wielu rzeczy, które robią w większości mężczyźni. Dziekuje za nigdy nie interesowanie się moimi problemami. Gdyby nie to nie nauczyłabym się rozwiązywać ich sama. Dzisiaj radze sobie ze wszystkim. Dziękuje za nie docenianie mojej obecności, poswiecenia i oddania. Teraz wiem, ze ludzie, którzy to doceniają kochają mnie. Dziekuje za nie wspieranie. Sama zaczełam wierzyc w siebie i trzymac blisko ludzi, którzy wierza. Dziękuje za nie interesowanie się mną i stawianie mnie na ostatnim miejscu. Dni czekania na Twoją odpowiedzieć dały mi cierpliwość.|k.f.y
|
|
 |
[2]Dziekuje za rozkochanie mnie w człowieku, który nie istniał. Stworzyłeś naprawde piekną postać. Dziekuje za sztuczne kochanie mnie i moich kompleksów. Mimo ze były to kłamstwa, teraz kocham siebie i kazda swoją wade. Dziękuje za strach, ze nikt nigdy nie spojrzy na mnie w taki sposób jak Ty. Dziekuje za złamanie wszystkich obietnic, ale jednak sa ludzie, którzy potrafia ich dotrzymac. Dziękuje, że przez 3 lata nie pozwalałes mi odejść i wracałes rzucając mną o sciane. Nareszcie wiem, że nic nie może mnie zniszczyc. Dziekuje za łamanie mi serca, za każdym razem, gdy udało mi się pozbierac. Dziękuje za przeplakane noce, zniszone imprezy i święta. Teraz doceniam je bardziej. Prawdopodobnie nigdy nie dowiesz się naprawde jak bardzo Cie kochałam. Ile bylam w stanie dla Ciebe zrobić, mimo ze nie pamiętałeś podstawowych rzeczy o mnie. Co mnie denerwuje, czego potrzebuje.|k.f.y
|
|
|
|