głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika aneczka_xdd

Cz.4  Kochałam  choć wolał spotkać się ze swoją byłą  która obecnie jest jego najlepszą przyjaciółką  niż ze mną! Wolał  żeby E.    zajebista laska z I LO i ma rude włosy...    tłumaczyła Mu chemię niż ja! Szwędał się z nią po nocach  pili razem u wspólnych kumpli  nad ranem odprowadzał ją do domu  ściągał jej buty...   nic wtedy nie mówiłam  choć mi się to mocno nie podobało. Mówiłam tylko  że jestem zazdrosna o P. i o E. i że ich mocno nie lubię! tylko tyle. Nie mogłam przecież zabraniać Mu się z nimi widywać  bo On tez mi niczego nie zabraniał. Lubiłam  kiedy był obok  blisko. Miałam Go  zawsze  na wyciągnięcie ręki.

bursztynek dodano: 19 marca 2024

Cz.4) Kochałam, choć wolał spotkać się ze swoją byłą, która obecnie jest jego najlepszą przyjaciółką, niż ze mną! Wolał, żeby E. - "zajebista laska z I LO i ma rude włosy..." - tłumaczyła Mu chemię niż ja! Szwędał się z nią po nocach, pili razem u wspólnych kumpli, nad ranem odprowadzał ją do domu, ściągał jej buty... - nic wtedy nie mówiłam, choć mi się to mocno nie podobało. Mówiłam tylko, że jestem zazdrosna o P. i o E. i że ich mocno nie lubię! tylko tyle. Nie mogłam przecież zabraniać Mu się z nimi widywać, bo On tez mi niczego nie zabraniał. Lubiłam, kiedy był obok, blisko. Miałam Go "zawsze" na wyciągnięcie ręki.

Cz. 3  Więc bałam się przyznać sama przed sobą  że się zakochałam. Bałam się angażować. Bałam się tego szczęścia  które On mi dawał  bo po prostu bałam się  że zostanie mi ono odebrane tak jak kiedyś! Dlatego bałam się tego  co było wtedy i tego  co mogło jeszcze nadejść... Były momenty  że chciałam to skończyć póki jeszcze dobrze się nie zaczęło. Zdarzało się też tak  że żałowałam tego  że zgodziłam się z Nim być! Ale kochałam!!! Mimo tego  że był chamski  palił  wdmuchiwał mi ten dym do ust i mówił  że jestem biernym palaczem   pił czasami  ale konkretnie  w końcu czasem i ja z Nim trochę wypiłam .

bursztynek dodano: 19 marca 2024

Cz. 3) Więc bałam się przyznać sama przed sobą, że się zakochałam. Bałam się angażować. Bałam się tego szczęścia, które On mi dawał, bo po prostu bałam się, że zostanie mi ono odebrane tak jak kiedyś! Dlatego bałam się tego, co było wtedy i tego, co mogło jeszcze nadejść... Były momenty, że chciałam to skończyć póki jeszcze dobrze się nie zaczęło. Zdarzało się też tak, że żałowałam tego, że zgodziłam się z Nim być! Ale kochałam!!! Mimo tego, że był chamski, palił (wdmuchiwał mi ten dym do ust i mówił, że jestem biernym palaczem), pił czasami, ale konkretnie (w końcu czasem i ja z Nim trochę wypiłam).

Cz. 2   ...  Teraz został sam patyk... M. zniknął z mojego życia! Już go nie będę prawdopodobnie widywała...    Całkiem mnie zostawił... I to mnie tak cholernie boli! Łzy same też cisną mi się do oczu. Ja kochałam. Ja znów kochałam! I to tak naprawdę... Cholernie  cholernie  cholernie mocno!!! Mocniej niż S. kiedyś. Ale nie potrafiłam tego tak do końca okazać... Bałam się... Nasz związek zaczął się siódmego dnia miesiąca i to w czwartek. Tak samo jak z S.  tylko miesiąc inny. I jego imię też zaczynało się na  M    to wystarczyło  żebym pomyślała  że i tak nie mielibyśmy szans  że to prędzej czy później się skończy...

bursztynek dodano: 19 marca 2024

Cz. 2) (...) Teraz został sam patyk... M. zniknął z mojego życia! Już go nie będę prawdopodobnie widywała... ;( Całkiem mnie zostawił... I to mnie tak cholernie boli! Łzy same też cisną mi się do oczu. Ja kochałam. Ja znów kochałam! I to tak naprawdę... Cholernie, cholernie, cholernie mocno!!! Mocniej niż S. kiedyś. Ale nie potrafiłam tego tak do końca okazać... Bałam się... Nasz związek zaczął się siódmego dnia miesiąca i to w czwartek. Tak samo jak z S., tylko miesiąc inny. I jego imię też zaczynało się na "M" - to wystarczyło, żebym pomyślała, że i tak nie mielibyśmy szans, że to prędzej czy później się skończy...

Cz. 1   ...  Z dnia na dzień ginął  umierał tak samo jak umierało to  co łączyło mnie z M.! I choć już od jakiegoś czasu nie jesteśmy razem  to ten kwiatek jako tako jeszcze się trzymał. Widywałam Go w szkole  ale ze sobą nie rozmawialiśmy  nie patrzyliśmy nawet na siebie  przebywaliśmy zaledwie pół metra od siebie  a zachowywaliśmy się tak  jakbyśmy dla siebie nie istnieli. :  Mijaliśmy się na ulicy  a udawaliśmy  że się nie znamy... Ale w jakiś sposób dalej Go miałam  bo dalej był...

bursztynek dodano: 19 marca 2024

Cz. 1) (...) Z dnia na dzień ginął, umierał tak samo jak umierało to, co łączyło mnie z M.! I choć już od jakiegoś czasu nie jesteśmy razem, to ten kwiatek jako tako jeszcze się trzymał. Widywałam Go w szkole, ale ze sobą nie rozmawialiśmy, nie patrzyliśmy nawet na siebie, przebywaliśmy zaledwie pół metra od siebie, a zachowywaliśmy się tak, jakbyśmy dla siebie nie istnieli. :( Mijaliśmy się na ulicy, a udawaliśmy, że się nie znamy... Ale w jakiś sposób dalej Go miałam, bo dalej był...

Moi drodzy  czy jest tu ktoś do kogo docierają jeszcze moje teksty? Wiem  sporo z Was pewnie kompletnie to zignoruje  ale byłabym mega wdzięczna za odzew. Chciałabym stworzyć społeczność ludzi  którzy się wspierają  w klimacie wolnym od hejtu  i tak go za dużo w internecie . Bardzo Was proszę o feedback   o czym chcielibyście najwiecej czytać  o czym się dowiadywać  co Was ciekawi  a co niekoniecznie :  dla Was to minutka namysłu  a możemy stworzyć coś naprawdę fajnego! Bardzo dziękuję  Wasza esperka.

esperer dodano: 25 lipca 2022

Moi drodzy, czy jest tu ktoś do kogo docierają jeszcze moje teksty? Wiem, sporo z Was pewnie kompletnie to zignoruje, ale byłabym mega wdzięczna za odzew. Chciałabym stworzyć społeczność ludzi, którzy się wspierają, w klimacie wolnym od hejtu (i tak go za dużo w internecie). Bardzo Was proszę o feedback - o czym chcielibyście najwiecej czytać, o czym się dowiadywać, co Was ciekawi, a co niekoniecznie :) dla Was to minutka namysłu, a możemy stworzyć coś naprawdę fajnego! Bardzo dziękuję, Wasza esperka.

Tyle lat i tyle wspólnych chwil. Nigdy nie powiedziałabym  że najważniejszą lekcją jaką przyjdzie mi wyciągnąć z tej znajomosci to jest to  że nic nie trwa wiecznie  a przywiązanie wiąże się z rozczarowaniem. Podobno na zawsze jesteśmy odpowiedzialni za to co oswoiliśmy   nic bardziej mylnego. Ludzie pokazują nam  że to co oswoiliśmy prędzej czy później będziemy musieli zapomnieć. esperer

esperer dodano: 25 lipca 2022

Tyle lat i tyle wspólnych chwil. Nigdy nie powiedziałabym, że najważniejszą lekcją jaką przyjdzie mi wyciągnąć z tej znajomosci to jest to, że nic nie trwa wiecznie, a przywiązanie wiąże się z rozczarowaniem. Podobno na zawsze jesteśmy odpowiedzialni za to co oswoiliśmy - nic bardziej mylnego. Ludzie pokazują nam, że to co oswoiliśmy prędzej czy później będziemy musieli zapomnieć./esperer

Hej Ty  Jezu. Na kolana upadłam i zastanawiam się  czy czujesz jak ciężkie opieram na nich ciało. Wypełnione głodem  pustką  biernością  czymkolwiek… tak  cokolwiek we mnie znajdziesz. I jak mnie nazwiesz? Człowiekiem  istotą  czy pustym naczyniem? Co się we mnie wlewa  co ze mnie wylewa? Ile w tym żółci  piany i wody słonej? Jak mam wierzyć  że iskrę jakąś widzisz w mych błądzących oczach? Ej  Jezusie! Znowu rzygam. Zwymiotowałem życie i jem je od nowa jak posiłek najlepszy. Karmię się syfem  Tobie się kłaniam  a niebo na głowę mi spada. O bogowie  raj na ziemi.  just love.

just_love dodano: 24 stycznia 2022

Hej Ty, Jezu. Na kolana upadłam i zastanawiam się, czy czujesz jak ciężkie opieram na nich ciało. Wypełnione głodem, pustką, biernością, czymkolwiek… tak, cokolwiek we mnie znajdziesz. I jak mnie nazwiesz? Człowiekiem, istotą, czy pustym naczyniem? Co się we mnie wlewa, co ze mnie wylewa? Ile w tym żółci, piany i wody słonej? Jak mam wierzyć, że iskrę jakąś widzisz w mych błądzących oczach? Ej, Jezusie! Znowu rzygam. Zwymiotowałem życie i jem je od nowa jak posiłek najlepszy. Karmię się syfem, Tobie się kłaniam, a niebo na głowę mi spada. O bogowie, raj na ziemi. /just_love.

Leczysz mnie spojrzeniem  ono mówi mi  że wyleczyłam Ciebie.  just love.

just_love dodano: 9 listopada 2021

Leczysz mnie spojrzeniem, ono mówi mi, że wyleczyłam Ciebie. /just_love.

Pięknie Ci wierzyć  pasować Tobie też. Wiem  że w Tobie znalazłam własny kres  więc zatracam się. Przyjemnie.  just love.

just_love dodano: 9 listopada 2021

Pięknie Ci wierzyć, pasować Tobie też. Wiem, że w Tobie znalazłam własny kres, więc zatracam się. Przyjemnie. /just_love.

Ile wyć można  ile krzyczeć jeszcze? Co Bogu wypomnieć?! Na tę myśl tylko dreszcze  zimne dreszcze.  just love.

just_love dodano: 9 listopada 2021

Ile wyć można, ile krzyczeć jeszcze? Co Bogu wypomnieć?! Na tę myśl tylko dreszcze, zimne dreszcze. /just_love.

Spoglądam na swoją twarz w naszym wspólnym lustrze  wychodząc z łazienki widzę  ze zasnąłeś na kanapie   sam  nieprzykryty  wygięty  wygodny. Gaszę światło i w naszym łóżku wypłakuję łzy swoje i twoje. Ryczę jak dzieciak  usta zatykam kołdrą. Widziałam  że oczy mam spuchnięte jak stopy po dobrym weselu  ale nie zasnę. To też wiem. Czekam więc aż drzwi się poruszą  aż wpuścisz kota  aż obok będziesz. I choć nie wykonasz najmniejszego ruchu ja będę spokojniejsza. Płakać będę spokojniej. Obiecuję  nie usłyszysz.  just love.

just_love dodano: 9 listopada 2021

Spoglądam na swoją twarz w naszym wspólnym lustrze, wychodząc z łazienki widzę, ze zasnąłeś na kanapie - sam, nieprzykryty, wygięty, wygodny. Gaszę światło i w naszym łóżku wypłakuję łzy swoje i twoje. Ryczę jak dzieciak, usta zatykam kołdrą. Widziałam, że oczy mam spuchnięte jak stopy po dobrym weselu, ale nie zasnę. To też wiem. Czekam więc aż drzwi się poruszą, aż wpuścisz kota, aż obok będziesz. I choć nie wykonasz najmniejszego ruchu ja będę spokojniejsza. Płakać będę spokojniej. Obiecuję, nie usłyszysz. /just_love.

Tego dnia  wstała bardzo wcześnie. Słońce jeszcze nie wstało  mróz szczypał w nos  a ona mimo nie sprzyjających warunków poszła. Musiała. Dzisiaj musiała pójść  być sama  wyjść  odejść. Pogoda jej nie zniechęciła. Kiedyś była słaba pod tym względem. Szukała wymówek  ale nie teraz. Już nie. W końcu zaczęła wygrywać sama ze sobą i właśnie dlatego wyszła dziś w góry bez nikogo  sama. Wiedziała  że nikt nie będzie jej szukał. Nie wzięła nawet telefonu ze sobą. Wszystkim osobom  którym na niej zależało dała wcześniej znać  że chce odpocząć kilka dni. Dała znać  że wyjeżdża do SPA i nie będzie korzystała z telefonu. Poszła w góry  wiedziała  że nie powinna nikogo okłamywać  ale gdyby powiedziała prawdę  oni chcieliby być blisko. Ona musiała być sama  potrzebowała zostać ze sobą. Pozamykała wszystkie swoje sprawy i nigdy już nie wróciła....

lucyfertoprzymniemalepiwo dodano: 20 sierpnia 2021

Tego dnia, wstała bardzo wcześnie. Słońce jeszcze nie wstało, mróz szczypał w nos, a ona mimo nie sprzyjających warunków poszła. Musiała. Dzisiaj musiała pójść, być sama, wyjść, odejść. Pogoda jej nie zniechęciła. Kiedyś była słaba pod tym względem. Szukała wymówek, ale nie teraz. Już nie. W końcu zaczęła wygrywać sama ze sobą i właśnie dlatego wyszła dziś w góry bez nikogo, sama. Wiedziała, że nikt nie będzie jej szukał. Nie wzięła nawet telefonu ze sobą. Wszystkim osobom, którym na niej zależało dała wcześniej znać, że chce odpocząć kilka dni. Dała znać, że wyjeżdża do SPA i nie będzie korzystała z telefonu. Poszła w góry, wiedziała, że nie powinna nikogo okłamywać, ale gdyby powiedziała prawdę, oni chcieliby być blisko. Ona musiała być sama, potrzebowała zostać ze sobą. Pozamykała wszystkie swoje sprawy i nigdy już nie wróciła....

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć