|
"Bo kiedyś ponoć miałem wszystko gdzieś tu obok, dziś wiem, że to wszystko to nic żyjąc z Tobą, dziś wiem, że nieważne co by się stało, po tym wszystkim zawsze mi będzie czegoś mało."
|
|
|
"Wiem, że dzisiaj ze mną jesteś i doceniam wszystko, lecz mam powód, żeby myśleć, że nie będziesz jutro, jak się człowiek raz zawiedzie, to żyje pod presją, zresztą sama powiedz, będziesz ze mną, kotku?"
|
|
|
Potrzebuję kogoś kto jest ze mną. Kto jest przy mnie. Obok. Kto spędza ze mną czas. I poświęca mi uwagę. Interesuje się. Adoruje. Tworzy ze mną wspomnienia. W przeciwnym razie wolę nie mieć nikogo.
|
|
|
Jesteś gdzieś, tak jakby mój, a ja jestem zupełnie gdzieś indziej, też tak jakby twoja. W oczach znajomych jesteśmy parą. W moich oczach, jesteśmy ludźmi którzy od czasu do czasu spędzają ze sobą czas, niepotrzebnie się kłócąc, albo uprawiając seks, śmiejąc się też nie rzadko. Zupełnie nie oddani sobie, nie darzący się jakimkolwiek uczuciem, desperacko poszukujący bliskości w nieodpowiednich ramionach, przestraszeni wizją zakończenia i jednocześnie kontynuowania tego wszystkiego dalej.
|
|
|
Obojętność. Łatwo dawać. Trudniej znosić.
|
|
|
A po alkoholu czasem dobrze byłoby być niemową.
|
|
|
"Gdy zaczynam bać się, że Cię stracę Ty przestajesz, a gdy ja przestaję, Ty zaczynasz i co dalej mam? Nienawiść i miłość, przeplatane, przechlapane, także znów nie wiemy, czy to przerwać, czy to przerwać, ale ja, ja wybrałem bez zastanowienia i stało się, krótka przerwa tym razem zmieniła się w na stałe, wiem. I tak, boję się, że Cię zastanę z kimś i nie zaczepię i zostanę tu, zastanawiając się kim jest dla Ciebie. Albo może się wyjebię na to i nie zauważę i gdzieś w morze wrzucę Ciebie, będziesz gdzieś tam w memuarze, ukryta między kartkami, tam gdzie nigdy nie patrzę, bo wspominam nasze strony w nim przeżyte jedynie płaczem. Nie, nie płaczę, może czasem no a z czasem coraz rzadziej, to już radzę sobie lepiej odkąd nie jesteśmy razem. To jest kłamstwo, ale często graweruje je w psychice, żeby zasnąć i mieć gdzieś to, chociaż wcale mi nie idzie."
|
|
|
"Pamiętam jak zapytałem, czy mnie kochasz jeszcze, odpowiedziałaś: "Nie wiem", przeszły mnie dreszcze, pomyślałem, że nie ma mnie bez Ciebie. Z drugiej strony są pozory i codzienność - rzygam nią, jak w Twoich oczach widzę, że jesteś daleko stąd. Twoje łzy, na ich widok, mam ochotę skoczyć z okna, bo nie mogę znieść, że jesteś dla mnie coraz bardziej chłodna. Każdy dzień oddala nas, odliczam czas do momentu, w którym znów zostanę sam. Znów nie mogę sobie spojrzeć w twarz, bo się boję, że zobaczę ten sam emocji brak jak wtedy, gdy ostrzegałaś mnie, że wszytko jest nie tak, a ja czułem, że wgniata mnie w ziemie ten pieprzony świat. Choć łączy nas piękno spadających gwiazd, stoję w drzwiach, ostatni raz życie traci smak, pryska czar. Idzie burza, wiem, wiatr rozwiewa mgłę,
a ja uczę się żyć, każdym kolejnym dniem."
|
|
|
"Nie chcę tych nocy bezsennych, chcę żyć znów normalnie i nie chcę znów wpieprzyć się w bajzel, nie chcę, nie chcę więcej."
|
|
|
Dobrze jest budzić się i wiedzieć, że gdzieś niedaleko czekają ramiona które chcą cię przytulić. Mieć je, i mieć pewność, że są tylko twoje, i tylko dla ciebie. I usta, które zagoszczą na twoich już za parę godzin. Które tylko czekają, żeby zatopić się w smaku twoich warg. Dobrze jest mieć mężczyznę.
|
|
|
Tęsknie za Tobą. Wiem, że to niepojętne, przecież tyle krzywd, tyle rozczarowań, hektolitry łez.. Ale ja tęsknie i chcę, żebyś w końcu przeszedł. I potrzebuję rozmowy, właśnie z Tobą. Chcę się wygadać właśnie Tobie, chcę żebyś istniał w moim życiu nadal, bo to wszystko trwa i trwać będzie. Już nigdy nie spotkam nikogo jak Ty, nie przeżyję pierwszej miłości po raz drugi. Przy Tobie czułam to nieograniczone szczęście, które wywoływało łzy wzruszenia i do Ciebie mogłam powiedzieć najpiękniejsze słowa świata, bo czułam to wszystko w 110 procentach, czułam się rozumiana, jak przez nikogo innego, byłeś powiernikiem wszystkich moich myśli, jedynym. No wracaj, jako ktoś inny, ale wróć.
|
|
|
|