|
przepraszam za chwilę naiwności, kiedy myślałam, że mogłabym coś dla Ciebie znaczyć.
|
|
|
wiem, że w upadku najgorsza jest świadomość przez co się upada.
|
|
|
Zamykam oczy i robię głęboki wdech i myślę o swoim życiu i jak tu wylądowałam. Myślę o szkodach, zniszczeniach i krzywdach, jakie wyrządziłam sobie i innym. Myślę o nienawiści do samej siebie i pogardzie dla samej siebie. Myślę o tym, jak i dlaczego i co się stało, i myśli przychodzą z łatwością, ale odpowiedzi nie.
|
|
|
są rany i zadrapania. rany z czasem się goją. o zadrapaniach, tych z pozoru drobnych, trudno zapomnieć
|
|
|
i przychodzi taki moment, że zaczynasz potrzebować mężczyzny a nie chłopca.
|
|
|
Robimy wszytsko co możemy. Czasami to nie wystarcza. Zapinamy pasy, zakładamy kask. Trzymamy się oświetlonych ścieżek. Próbujemy być bezpieczni. Mocno staramy siebie ochronić, ale to jest bez różnicy. Kiedy coś złego nas spotyka, przychodzi znikąd. Złe rzeczy są gwałtowne i przychodzą bez ostrzeżenia. Ale zapominamy, że czasami tak samo przychodzą dobre rzeczy
|
|
|
Każdy powinien mieć kogoś, z kim mógłby szczerze pomówić, bo choćby człowiek był nie wiadomo jak dzielny, czasami czuje się bardzo samotny
|
|
|
Ale może raczej należałoby powiedzieć, że naczelną, podstawową męką jest nie co innego, tylko cierpienie, zrodzone z ograniczenia drugim człowiekiem, z tego, że się dusimy i dławimy w ciasnym, wąskim, sztywnym wyobrażeniu o nas drugiego człowieka
|
|
|
Nie jesteś słaby dopóki nie zaczniesz tak myśleć
|
|
|
Oto co naprawdę oznacza miłość: umysł pod wpływem narkotyków. Adrenaliny, dopaminy, oksytocyny i serotoniny. Opiewane przez poetów chemiczne szaleństwo.
|
|
|
Każdy chce choć na chwilę porzucić swoją rzeczywistość i przenieść się do fikcyjnych światów prosto z filmów, powieści i słuchowisk. Mogą to być kłamstwa, byle tylko były dobrze opowiedziane.
|
|
|
Dobrych ludzi spotykały złe rzeczy, a tak być nie powinno
|
|
|
|