głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika amnezja_synu

1.Ona była kiedyś prawdziwa. Jej oczy lśniły  były przepełnione uczuciem szczęścia. Ludzie ją uwielbiali  a nastrój jaki komponowała swoją osobą  był wręcz przecudowny. Potrafiła rozbudzić w człowieku dobro  pomimo tego  iż nikt inny nie był w stanie tego zrobić. Dawała od siebie tak wiele  lecz w zamian nie pragnęła praktycznie nic. Jej jedyną prośbą był zawsze szczery uśmiech  ten pochodzący z serca  nie mimiki twarzy. Lubiła przebywać z rówieśnikami  pomagać im  dawać nadzieję na lepsze jutro  bo sama miała jej wiele. Ufała  że świat kiedyś się zmieni  a marzenia staną się bardziej realne. Z każdym porankiem czuła  że może szczerze powiedzieć Dziękuję  Kocham  czy Proszę. Przepełniała ją chęć bycia i tworzenia właśnie takiej małej  docenianej przez przyjaciół osóbki.

psycholandiaaa dodano: 15 kwietnia 2013

1.Ona była kiedyś prawdziwa. Jej oczy lśniły, były przepełnione uczuciem szczęścia. Ludzie ją uwielbiali, a nastrój jaki komponowała swoją osobą, był wręcz przecudowny. Potrafiła rozbudzić w człowieku dobro, pomimo tego, iż nikt inny nie był w stanie tego zrobić. Dawała od siebie tak wiele, lecz w zamian nie pragnęła praktycznie nic. Jej jedyną prośbą był zawsze szczery uśmiech, ten pochodzący z serca, nie mimiki twarzy. Lubiła przebywać z rówieśnikami, pomagać im, dawać nadzieję na lepsze jutro, bo sama miała jej wiele. Ufała, że świat kiedyś się zmieni, a marzenia staną się bardziej realne. Z każdym porankiem czuła, że może szczerze powiedzieć Dziękuję, Kocham, czy Proszę. Przepełniała ją chęć bycia i tworzenia właśnie takiej małej, docenianej przez przyjaciół osóbki.

2.Traktowała to jak ocenę. Nie lubiła mówić o sobie  bo wiedziała  że tylko ten kto szanuje charakter i wygląd innych  tak naprawdę szanuje siebie. Dążyła do tego  by ludzie też się o tym przekonali. Chciała robić wszystko co sprawiało przyjemność. Troszczyć się  pomagać  trwać w sercach ważnych towarzyszy jej istnienia. Wszystko było dla niej idealne  tylko dlatego  że nie było w tym  ani jednego idealizmu. Uwielbiała rzeczy  które sama mogła dopilnować i powiedzieć  że to właśnie ona przyczyniła się do poprawienia ich wyglądu. Lecz było coś czego strasznie się bała strata bliskiej osoby.

psycholandiaaa dodano: 15 kwietnia 2013

2.Traktowała to jak ocenę. Nie lubiła mówić o sobie, bo wiedziała, że tylko ten kto szanuje charakter i wygląd innych, tak naprawdę szanuje siebie. Dążyła do tego, by ludzie też się o tym przekonali. Chciała robić wszystko co sprawiało przyjemność. Troszczyć się, pomagać, trwać w sercach ważnych towarzyszy jej istnienia. Wszystko było dla niej idealne, tylko dlatego, że nie było w tym, ani jednego idealizmu. Uwielbiała rzeczy, które sama mogła dopilnować i powiedzieć, że to właśnie ona przyczyniła się do poprawienia ich wyglądu. Lecz było coś czego strasznie się bała strata bliskiej osoby.

3.Nie dopuszczała do siebie myśli  że pewnego dnia kogoś jej zabraknie. Była nawet w stanie oddać swoje życie  za istoty będące w jej egzystencji. Codziennie borykała się z myślą  że to właśnie w tych poniedziałkowych  wtorkowych czy innych z siedmiu dni tygodnia 24 godzinach może utracić cząstkę siebie. Dwudziestego lipca 2011 roku straciła wszystko. Straciła osobę będącą dla niej przyjacielem  wzorem dla naśladowania  straciła od tak zbyt wiele.

psycholandiaaa dodano: 15 kwietnia 2013

3.Nie dopuszczała do siebie myśli, że pewnego dnia kogoś jej zabraknie. Była nawet w stanie oddać swoje życie, za istoty będące w jej egzystencji. Codziennie borykała się z myślą, że to właśnie w tych poniedziałkowych, wtorkowych czy innych z siedmiu dni tygodnia 24 godzinach może utracić cząstkę siebie. Dwudziestego lipca 2011 roku straciła wszystko. Straciła osobę będącą dla niej przyjacielem, wzorem dla naśladowania, straciła od tak zbyt wiele.

4. Mimo iż nie mieli ze sobą niesamowicie dobrych kontaktów  kochała Go bardzo mocno. Wiadomość o śmierci zamknęła ją. Stała się niedostępna  cicha  skryta. Została kruchą dziewczyną gubiącą się pomiędzy brakiem odwagi   a utratą zaufania. Nic nie dawało jej spokoju. Rozpraszały ją złe sny  brak otuchy. Wszystko z kolorowych barw przemieniło się w szaro   czarny ból. Teraz jej jedynym błaganiem było cofnięcie czasu  odzyskanie tego co straciła. Nikt nie potrafił jej pomóc. Stała się potworem wewnątrz. Znienawidziła ten świat  osoby. Miłość przestała dla niej istnieć  a Bóg... Bóg stał się jedynie znakiem zapytania. Zaprzestała bycia realistką. Trwała w jednym momencie  z którego uwolnienie się było wręcz niemożliwe. Nikt od tej pory nie spytał w jakim jest stanie. Odpowiedź zawsze brzmiała inaczej  lecz była kłamstwem. Truła się pustką. Dorabiany uśmiech  sztuczne zadowolenie. Tylko nieliczni patrzyli w jej oczy. Stały się jak szkło rozbite  zaniedbane.

psycholandiaaa dodano: 15 kwietnia 2013

4. Mimo iż nie mieli ze sobą niesamowicie dobrych kontaktów, kochała Go bardzo mocno. Wiadomość o śmierci zamknęła ją. Stała się niedostępna, cicha, skryta. Została kruchą dziewczyną gubiącą się pomiędzy brakiem odwagi , a utratą zaufania. Nic nie dawało jej spokoju. Rozpraszały ją złe sny, brak otuchy. Wszystko z kolorowych barw przemieniło się w szaro - czarny ból. Teraz jej jedynym błaganiem było cofnięcie czasu, odzyskanie tego co straciła. Nikt nie potrafił jej pomóc. Stała się potworem wewnątrz. Znienawidziła ten świat, osoby. Miłość przestała dla niej istnieć, a Bóg... Bóg stał się jedynie znakiem zapytania. Zaprzestała bycia realistką. Trwała w jednym momencie, z którego uwolnienie się było wręcz niemożliwe. Nikt od tej pory nie spytał w jakim jest stanie. Odpowiedź zawsze brzmiała inaczej, lecz była kłamstwem. Truła się pustką. Dorabiany uśmiech, sztuczne zadowolenie. Tylko nieliczni patrzyli w jej oczy. Stały się jak szkło rozbite, zaniedbane.

5.Tylko one krzyczały rozpaczą. Starała się to ukrywać i dość dobrze jej to wychodziło. Nieprzespane  przepłakane noce jedynie pozwalały na otwarcie się. Chciała zostać  lecz odejść. Trwała na granicy dobra ze złem. Czuła się samotna mając dookoła siebie wielu ludzi. Nic jej nie dawali  nie starali się przekonać do powrotu jej dawnego oblicza. Nikt nie rozumiał jednego. Dlaczego nie próbowała walczyć o swoje ja  skoro każdego dnia  aż do tego jednego obiecywała  że się nie podda? Dlaczego stała się obojętnością? Nikt nie znał odpowiedzi  nawet ona. Z czasem w jej głowie pojawiły się myśli dotyczące śmierci. Zaś później coraz częściej. Mrok  rozrywanie klatki piersiowej  głupie stereotypy. To było ostatnie co zrobiła. Przestała oddychać... Stała się cieniem. Skąd to wiem? To może życie  to ja nią byłam...

psycholandiaaa dodano: 15 kwietnia 2013

5.Tylko one krzyczały rozpaczą. Starała się to ukrywać i dość dobrze jej to wychodziło. Nieprzespane, przepłakane noce jedynie pozwalały na otwarcie się. Chciała zostać, lecz odejść. Trwała na granicy dobra ze złem. Czuła się samotna mając dookoła siebie wielu ludzi. Nic jej nie dawali, nie starali się przekonać do powrotu jej dawnego oblicza. Nikt nie rozumiał jednego. Dlaczego nie próbowała walczyć o swoje ja, skoro każdego dnia, aż do tego jednego obiecywała, że się nie podda? Dlaczego stała się obojętnością? Nikt nie znał odpowiedzi, nawet ona. Z czasem w jej głowie pojawiły się myśli dotyczące śmierci. Zaś później coraz częściej. Mrok, rozrywanie klatki piersiowej, głupie stereotypy. To było ostatnie co zrobiła. Przestała oddychać... Stała się cieniem. Skąd to wiem? To może życie, to ja nią byłam...

nie lubię wspominać  nie lubię tęsknić  nie lubię myśleć o tym  co było i porównywać tego z tym  co jest  a mimo wszystko robię to bardzo często  a wręcz powiedziałabym  że systematycznie.

deede dodano: 15 kwietnia 2013

nie lubię wspominać, nie lubię tęsknić, nie lubię myśleć o tym, co było i porównywać tego z tym, co jest, a mimo wszystko robię to bardzo często, a wręcz powiedziałabym, że systematycznie.

współczesna dyskrecja  Tylko nie mów nikomu  że wiesz ode mnie

deede dodano: 15 kwietnia 2013

współczesna dyskrecja "Tylko nie mów nikomu, że wiesz ode mnie"

Nie jesteś już tą samą osobą co kiedyś. Nie znam Cię i dobrze o tym wiesz. Nigdy nie miałam okazji Cię poznać  bo zawsze coś było ważniejsze od Twojego dziecka  prawda? Jak nie praca to mąż  jak nie mąż to drugie dziecko bądź zwykła niechęć i odrzucenie. Byłam mała i wtedy tego nie rozumiałam. Widziałam jedynie Twoje odrzucenie  a to czego potrzebowałam odnajdywałam w moim dziadku  a Twoim ojcu. To On zawsze chodził ze mną na spacery  zakupy czy jeździł do kuzynów bądź wychodził na rower. On się mną opiekował praktycznie przez całą dobę. Wstawał nawet w nocy  aby sprawdzić czy śpię spokojnie  czy jeszcze oddycham  a Ty? Nigdy na to nie reagowałaś. To On biegał ze mną po lekarzach  kiedy tylko w środku nocy dostawałam prawie czterdziestostopniowej temperatury. Ty zaś zawsze miałaś jakieś wytłumaczenie na daną sytuację  ale nigdy nie pomyślałaś  aby zrobić chociaż raz krok do przodu  którym okazałabyś odrobinę miłości. A dziś się dziwisz dlaczego nie umiem mieć szacunku do Ciebie  mamo?

remember_ dodano: 15 kwietnia 2013

Nie jesteś już tą samą osobą co kiedyś. Nie znam Cię i dobrze o tym wiesz. Nigdy nie miałam okazji Cię poznać, bo zawsze coś było ważniejsze od Twojego dziecka, prawda? Jak nie praca to mąż, jak nie mąż to drugie dziecko bądź zwykła niechęć i odrzucenie. Byłam mała i wtedy tego nie rozumiałam. Widziałam jedynie Twoje odrzucenie, a to czego potrzebowałam odnajdywałam w moim dziadku, a Twoim ojcu. To On zawsze chodził ze mną na spacery, zakupy czy jeździł do kuzynów bądź wychodził na rower. On się mną opiekował praktycznie przez całą dobę. Wstawał nawet w nocy, aby sprawdzić czy śpię spokojnie, czy jeszcze oddycham, a Ty? Nigdy na to nie reagowałaś. To On biegał ze mną po lekarzach, kiedy tylko w środku nocy dostawałam prawie czterdziestostopniowej temperatury. Ty zaś zawsze miałaś jakieś wytłumaczenie na daną sytuację, ale nigdy nie pomyślałaś, aby zrobić chociaż raz krok do przodu, którym okazałabyś odrobinę miłości. A dziś się dziwisz dlaczego nie umiem mieć szacunku do Ciebie, mamo?

Marzysz o Nim  ale wiesz  że nie możesz go mieć. Pragniesz go zdobyć  ale każdy Twój ruch jest kontrolowany przez los  a następstwa  które następują w wyniku Twoich działań stają się rozliczeniem Twojego szczęścia. Zastanawiasz się wtedy co robisz źle  za co życie Cię wini. Próbujesz być szczęśliwa  walczyć o swoją prywatną radość  którą masz przy Nim. Wiesz  że nie chcesz i nie możesz wybierać  a jednak wszystko wokół Ciebie zaczyna się komplikować. Zaczynasz się powoli poddawać  czujesz wyczerpanie i nie wiesz  jaką stroną się udać  aby naprawić chociaż część własnych błędów. Rozglądasz się po codzienności szukając jednocześnie odpowiedniego rozwiązania.. Jedynie na Twojej drodze pojawia się tysiące pytań  na które nie znasz odpowiedzi i nigdy nie będziesz w stanie ich znaleźć. Zaczynasz się powoli staczać ku dni  upadasz na samo dno.. Dusisz się  a po czasie zaczynasz odchodzić. Twoje serce zaczyna słabnąć. Czujesz  że wybór pomiędzy przyszłością a miłością Cię zabił..

remember_ dodano: 15 kwietnia 2013

Marzysz o Nim, ale wiesz, że nie możesz go mieć. Pragniesz go zdobyć, ale każdy Twój ruch jest kontrolowany przez los, a następstwa, które następują w wyniku Twoich działań stają się rozliczeniem Twojego szczęścia. Zastanawiasz się wtedy co robisz źle, za co życie Cię wini. Próbujesz być szczęśliwa, walczyć o swoją prywatną radość, którą masz przy Nim. Wiesz, że nie chcesz i nie możesz wybierać, a jednak wszystko wokół Ciebie zaczyna się komplikować. Zaczynasz się powoli poddawać, czujesz wyczerpanie i nie wiesz, jaką stroną się udać, aby naprawić chociaż część własnych błędów. Rozglądasz się po codzienności szukając jednocześnie odpowiedniego rozwiązania.. Jedynie na Twojej drodze pojawia się tysiące pytań, na które nie znasz odpowiedzi i nigdy nie będziesz w stanie ich znaleźć. Zaczynasz się powoli staczać ku dni, upadasz na samo dno.. Dusisz się, a po czasie zaczynasz odchodzić. Twoje serce zaczyna słabnąć. Czujesz, że wybór pomiędzy przyszłością,a miłością Cię zabił..

zapytała Go  czy ją kocha  odrzekł  że tak. powiedziała  że w takim razie ma do Niego jedną  małą prośbę  powiedziała  że to nic wielkiego  tylko jak ruch palcem. wyciągnęła pistolet i podała mu do ręki. pocałowała go w usta  wzięła jego drżącą dłoń z bronią  przyłożyła lufę do skroni i kazała nacisnąć spust.

cariad dodano: 14 kwietnia 2013

zapytała Go, czy ją kocha, odrzekł, że tak. powiedziała, że w takim razie ma do Niego jedną, małą prośbę, powiedziała, że to nic wielkiego, tylko jak ruch palcem. wyciągnęła pistolet i podała mu do ręki. pocałowała go w usta, wzięła jego drżącą dłoń z bronią, przyłożyła lufę do skroni i kazała nacisnąć spust.

To koniec. Z dzisiejszym dniem straciłam powód  aby istnieć. Dziękuję.

psycholandiaaa dodano: 14 kwietnia 2013

To koniec. Z dzisiejszym dniem straciłam powód, aby istnieć. Dziękuję.

Spoglądam na Twoje zdjęcie i zastanawiam się co dziś czuję. Nienawiść  niechęć  a może po prostu obojętność? Ciężko jest to określić po tym co oboje przeszliśmy. Tyle lat ze sobą  wiele upadków  potknięć  a niekiedy też szczęśliwe chwile. Łączyło nas cholernie dużo wspólnych sytuacji  ale żadne z nas nie było negatywnie względem siebie nastawione. Przynajmniej tak mi się wtedy wydawało. Twoja twarz była jedynie zapisem kłamstw  których nie widziałam  których nie chciałam widzieć  prawda? Co z tego  że się przy Tobie męczyłam  a tego nie rozumiałam  że tak się dzieje.. Wiesz  wtedy liczył się sam fakt  że jesteś. Nic poza tym nie było tak bardzo ważne dla mnie. Bo widzisz  w tamtym czasie jeszcze wierzyłam w siebie. Nie poddawałam się  a teraz? Przy pierwszej okazji  która się przydarzy ja odpuszczam i przestaję istnieć nie tylko dla Ciebie  ale też i dla ludzi.

remember_ dodano: 14 kwietnia 2013

Spoglądam na Twoje zdjęcie i zastanawiam się co dziś czuję. Nienawiść, niechęć, a może po prostu obojętność? Ciężko jest to określić po tym co oboje przeszliśmy. Tyle lat ze sobą, wiele upadków, potknięć, a niekiedy też szczęśliwe chwile. Łączyło nas cholernie dużo wspólnych sytuacji, ale żadne z nas nie było negatywnie względem siebie nastawione. Przynajmniej tak mi się wtedy wydawało. Twoja twarz była jedynie zapisem kłamstw, których nie widziałam, których nie chciałam widzieć, prawda? Co z tego, że się przy Tobie męczyłam, a tego nie rozumiałam, że tak się dzieje.. Wiesz, wtedy liczył się sam fakt, że jesteś. Nic poza tym nie było tak bardzo ważne dla mnie. Bo widzisz, w tamtym czasie jeszcze wierzyłam w siebie. Nie poddawałam się, a teraz? Przy pierwszej okazji, która się przydarzy ja odpuszczam i przestaję istnieć nie tylko dla Ciebie, ale też i dla ludzi.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć