 |
Dzisiaj przypomniałem sobie o Tobie, kiedy spojrzałem w niebo i to nie tylko dlatego, że gwiazdy były podobne do blasku Twoich oczu, ale dlatego, że były tak daleko ode mnie. Teraz leżę na podłodze i ponownie widzę Twój obraz i pamiętam co czułem kilka miesięcy temu, bo czuję to nadal. Serce ściska i nie chcę stawiać żadnego kroku dalej, bowiem nawet jakbym postawił ich pięćset, będę w tym samym miejscu. Nie ma sensu zaprzeczać przyszłości, jeżeli moje serce wciąż bije i istnieje dla Ciebie. Każdy mięsień pamięta wszystkie wspomnienia z Tobą, jakby były wlepione w moje DNA już na zawsze, bo genów nie można zmienić. Zbiór wspomnień napełnia mnie obietnicami, jak kruche lustra. Stawia mnie na szczycie góry i przepaści. Każe myśleć mi, że mam skrzydła, choć wcale tak nie jest. Mocne whiskey, papieros, tylko serce tak słabe. Zamykam oczy i projekcją wyobraźni przenoszę się blisko Ciebie. Jest chłodna noc i czuję Cię obok. A ty jesteś tak piękna, że mógłby to być ostatni obraz mojego życia.
|
|
 |
Przytulić Cię, poczuć ciepło Twojego ciała , Twój dotyk, smak. Każdy ruch klatki piersiowej spowodowany głębokim wdechem. Wtulić się w Twoje silne ramiona, zamknąć oczy i po prostu trwać. Wtapiać się w Twoje słowa, które niosą ukojenie nawet w najbardziej przeklętym dniu. Czuć Twoją bliskość, błogość i bezpieczeństwo gdy jesteś obok. Wdychać Twój nieziemski zapach, który doprowadza mnie do szaleństwa. Spoglądać w twoje cudne oczka, obserwować jak robisz swoje słodkie minki. Łaskotać Cię i czekać na to urocze mruczenie , które jest oznaką zadowolenia. Tak.. bardzo bym chciała coć przez jeden wieczór znów poczuć się właśnie tak ..
|
|
 |
Marzę o wieczorze spędzonym tylko z Tobą. Tak jak dawniej. Abys znów rozsmieszał mnie historyjkami wymyslanymi na poczekaniu. Abys usniechem kolorował mi każdą następną chwilę. Chcę by Twój głos, który jest najpiękniejszą melodią dla moich uszu towarzyszył mi już zawsze.Mogłabym Cię słuchać całą wiecznosć. To Ty dawałes mi najwięcej radosci, to czas spędzony z Tobą był dla mnie najcenniejszym prezentem od życia. Co się z nami stało ? Gdzie podziały się nasze wspólne marzenia, chwile uniesienia, słodyczy, szczęscia? Tego już nie ma.. Gdzie podziało się bezpieczeństwo jakie odnajdywałam w Twoich ramionach ? Dlaczego już tego nie ma ? Co musiało się z nami stać , że teraz nie możemy o sobie powiedzieć MY ? Jak bardzo się od siebie oddalilismy ? Co było tego przyczyną ..?
|
|
 |
Teraz kiedy mogę Cie stracić, wiem ile dla mnie znaczyłeś od zawsze i nadal znaczysz najwięcej, proszę nie zostawiaj mnie samej.
|
|
 |
A najgorsze jest uczucie tęsknoty . Tęsknoty do Ciebie, do tego, który wypełniał kiedyś całe moje życie. Tęsknota do czasów kiedy nic poza Tobą się nie liczyło. I ból towarzyszący każdemu wspomnieniu. Gorzki smak każdej wylanej tu refleksji, słowa przepełnione obfitością żalu, smutku i łez. Czy to uczucie nigdy nie minie? Czy już zawsze będę nosić w sobie puste miejsce, ważące tyle, że nie potrafię je unieść? Męczę się każdego kolejnego dnia, dławię łzami każdej kolejnej nocy.. Każde kolejne wspomnienie Ciebie i tego co było kiedyś wywołuje u mnie dreszcz. To nic, że się uśmiecham. Sądzisz, że jeśli tak jest to wszystko jest w porządku ? No to pozdrawiam.
|
|
 |
Kocham życie i jednocześnie je przeklinam . Uwielbiam Cię i jednocześnie mam ochotę Cię udusić. Taki kurwa paradoks.
|
|
|
|