głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ambivalence

do dzisiaj pamiętam  Twój telefon o 4 nad ranem. zacząłeś krzyczeć  że natychmiast mam zejść na dół. ledwo rozbudzona  w pidżamie zbiegłam na dół  wystraszona  że coś Ci się stało. 'co jest grane?!' krzyczałam  zbiegając po schodach. będąc na dole  przetarłam oczy z niedowierzania. stałeś roześmiany  a na śniegu z miliarda płatków czerwonych róż było ułożonego gigantyczne serce. 'zwariowałeś?!'   krzyczałam  płacząc ze wzruszenia. założyłeś na moje zmarznięte ramiona  swoją kurtkę  a później wziąłeś na ręce  zauważywszy  że stoję boso na białym puchu.   chyba czegoś zapomniałaś   wydukałeś  patrząc na moje zziębnięte stopy.   a Ty  gdybyś miał świadomość  że jestem w niebiezpieczeństwie  zamiast lecieć mi na pomoc  szukałbyś kapci?   spytałam  całując go rozkosznie.

abstracion dodano: 29 listopada 2010

do dzisiaj pamiętam, Twój telefon o 4 nad ranem. zacząłeś krzyczeć, że natychmiast mam zejść na dół. ledwo rozbudzona, w pidżamie zbiegłam na dół, wystraszona, że coś Ci się stało. 'co jest grane?!' krzyczałam, zbiegając po schodach. będąc na dole, przetarłam oczy z niedowierzania. stałeś roześmiany, a na śniegu z miliarda płatków czerwonych róż było ułożonego gigantyczne serce. 'zwariowałeś?!' - krzyczałam, płacząc ze wzruszenia. założyłeś na moje zmarznięte ramiona, swoją kurtkę, a później wziąłeś na ręce, zauważywszy, że stoję boso na białym puchu. - chyba czegoś zapomniałaś - wydukałeś, patrząc na moje zziębnięte stopy. - a Ty, gdybyś miał świadomość, że jestem w niebiezpieczeństwie, zamiast lecieć mi na pomoc, szukałbyś kapci? - spytałam, całując go rozkosznie.

najbardziej kretyńskim usprawiedliwieniem dla Twojego odejścia  mogło być to które mi podałeś  odchodząc bez skruchy. 'to dla Twojego dobra.' to tak  jak wyrwać motylowi skrzydła  twierdząc że tak będzie lepiej. to tak jak zabójstwo noworodka  tylko po to aby  uchronić go od każdej podłożonej przez życie nogi.

abstracion dodano: 29 listopada 2010

najbardziej kretyńskim usprawiedliwieniem dla Twojego odejścia, mogło być to które mi podałeś, odchodząc bez skruchy. 'to dla Twojego dobra.' to tak, jak wyrwać motylowi skrzydła, twierdząc że tak będzie lepiej. to tak jak zabójstwo noworodka, tylko po to aby, uchronić go od każdej podłożonej przez życie nogi.

leżeliśmy koło siebie w cudzym łóżku  po jednej z despotycznej domówek. spałeś  trzymając swoje muskularne ramie na moim biodrze. nasłuchiwałam Twojego oddechu  starając wyrwać się z Twoich objęć  tak aby Cię nie zbudzić. chciałam się z Tobą pożegnać dziękując za wieczór. chciałam Cię zostawić  tak jak odkłada się zabawkę na regał po skończonej zabawie. byłeś dla mnie nikim. tylko jednym z kolei  stojących w kolejce  aby być moim. podniosłam się cicho z łóżka i sięgając po Twoją koszulę  niechlujnie ją zarzuciłam na swoje wciąż rozgrzane ramiona. wzięłam swoje czarne szpilki do dłoni  paczkę papierosów włożyłam do kieszeni koszuli i już miałam  otwierać drzwi sypialni  kiedy usłyszałam jak łkasz przez sen  szepcząc moje imię. w Twoich ustach  brzmiało wyjątkowo. śniłeś o mnie. o mnie  nie o żadnej innej. na ciele poczułam dreszcze. nadal napawając się tym cudownym dźwiękiem  wyszłam. przecież uczucia  to tylko brudna przeszkoda w mojej grze. grze w której pionkami  są mężczyźni.

abstracion dodano: 29 listopada 2010

leżeliśmy koło siebie w cudzym łóżku, po jednej z despotycznej domówek. spałeś, trzymając swoje muskularne ramie na moim biodrze. nasłuchiwałam Twojego oddechu, starając wyrwać się z Twoich objęć, tak aby Cię nie zbudzić. chciałam się z Tobą pożegnać dziękując za wieczór. chciałam Cię zostawić, tak jak odkłada się zabawkę na regał po skończonej zabawie. byłeś dla mnie nikim. tylko jednym z kolei, stojących w kolejce, aby być moim. podniosłam się cicho z łóżka i sięgając po Twoją koszulę, niechlujnie ją zarzuciłam na swoje wciąż rozgrzane ramiona. wzięłam swoje czarne szpilki do dłoni, paczkę papierosów włożyłam do kieszeni koszuli i już miałam, otwierać drzwi sypialni, kiedy usłyszałam jak łkasz przez sen, szepcząc moje imię. w Twoich ustach, brzmiało wyjątkowo. śniłeś o mnie. o mnie, nie o żadnej innej. na ciele poczułam dreszcze. nadal napawając się tym cudownym dźwiękiem, wyszłam. przecież uczucia, to tylko brudna przeszkoda w mojej grze. grze w której pionkami, są mężczyźni.

dzięki śliczne : . teksty abstracion dodał komentarz: dzięki śliczne :). do wpisu 29 listopada 2010
obudziłam się dzisiaj ze strasznym bólem głowy . zegar wskazywał na 6 . 30   nie miałam na nic siły   oczy mi łzawiły   w żadnych ciuchach nie wyglądałam dobrze   zamiast włosów miałam na głowie siano   zgubiłam gdzieś podkład i nie zrobiłam zadania . telefon mi się rozładowywał   nadepnęłam na jakiś klocek  który sprawił   że ugryzłam rękę z bólu . padłam na łóżko i zaczęłam wrzeszczeć   że nie ogarniam . w tym momencie otworzyły się drzwi z mojego pokoju   co spowodowało   że prawie dostałam zawału serca . obok mnie usiadł brat .   jak już wstałaś i tak leżysz niepotrzebnie   to zrób mi śniadanie co ?   tymbarkoholiczka

unrealizable dodano: 29 listopada 2010

obudziłam się dzisiaj ze strasznym bólem głowy . zegar wskazywał na 6 . 30 , nie miałam na nic siły , oczy mi łzawiły , w żadnych ciuchach nie wyglądałam dobrze , zamiast włosów miałam na głowie siano , zgubiłam gdzieś podkład i nie zrobiłam zadania . telefon mi się rozładowywał , nadepnęłam na jakiś klocek, który sprawił , że ugryzłam rękę z bólu . padłam na łóżko i zaczęłam wrzeszczeć , że nie ogarniam . w tym momencie otworzyły się drzwi z mojego pokoju , co spowodowało , że prawie dostałam zawału serca . obok mnie usiadł brat . - jak już wstałaś i tak leżysz niepotrzebnie , to zrób mi śniadanie co ? / tymbarkoholiczka

oh i ah :  kocham cię . cała jesteś maga razem ze wszystkimi wpisami   3 teksty unrealizable dodał komentarz: oh i ah :* kocham cię . cała jesteś maga razem ze wszystkimi wpisami < 3 do wpisu 29 listopada 2010
też mam taką nadzieję :   da radę będzie grejt . teksty unrealizable dodał komentarz: też mam taką nadzieję : * da radę będzie grejt . do wpisu 29 listopada 2010
nie obchodziło ją to  że też mu się podobała. to nie ma szans ! usunęła jego numer. nie  nie napisze do niego pierwsza   obiecała sobie. a on napisał do niej jeszcze tego samego dnia  dwa razy. później znów się odezwał. i znowu.   chyba jednak mnie lubi   pomyślała. ale to nic nie zmienia. lubi   nie kocha. a to początek końca.

unrealizable dodano: 29 listopada 2010

nie obchodziło ją to, że też mu się podobała. to nie ma szans ! usunęła jego numer. nie, nie napisze do niego pierwsza - obiecała sobie. a on napisał do niej jeszcze tego samego dnia, dwa razy. później znów się odezwał. i znowu. - chyba jednak mnie lubi - pomyślała. ale to nic nie zmienia. lubi - nie kocha. a to początek końca.

i wiesz co mnie wkurwia? to  że Cię kocham.

unrealizable dodano: 29 listopada 2010

i wiesz co mnie wkurwia? to, że Cię kocham.

Spotykasz się z nim opowiadasz im o tym co cię boli i gryzie opowiadasz im o tych szczęśliwych momentach o marzeniach o tym jakbyś chciała żeby było  obiecują nam że teraz będziemy trzymać się razem że będzie lepiej.Tymczasem Oni obrabiają ci dupę na pierwszym lepszym kroku z koleżanką uśmiechną się do Ciebie tym  niewinnym  uśmieszkiem i myślą że Ty o niczym nie wiesz.Kochanie mylisz się wiem wszystko a może nawet więcej. Fałszywi frajerzy  kurwa

unrealizable dodano: 29 listopada 2010

Spotykasz się z nim opowiadasz im o tym co cię boli i gryzie opowiadasz im o tych szczęśliwych momentach o marzeniach o tym jakbyś chciała żeby było, obiecują nam że teraz będziemy trzymać się razem że będzie lepiej.Tymczasem Oni obrabiają ci dupę na pierwszym lepszym kroku z koleżanką uśmiechną się do Ciebie tym `niewinnym` uśmieszkiem i myślą że Ty o niczym nie wiesz.Kochanie mylisz się wiem wszystko a może nawet więcej. Fałszywi frajerzy, kurwa

W takich chwilach jak te kiedy siedzę przy oknie z podpartymi łokcami o parapet obserwując spadający z nieba deszcz   przwypływają do mnie wspomnienia które chciałam żeby nigdy nie powracały. Myślę sobie wtedy  że to kwestia moich chęci  że gdybym chciała na pewno bym zapomniała.I tu pojawia się problem. Sens w tym że ja nie chcę zapominać  zawsze marzyłam że będziemy dla siebie tymi dobrymi wspomnieniami że przywołujące je nie będę musiała bluzgać co trzy sekundy  tymczasem tak własnie jest.I co?Tyle nam ze wspólnie spędzonych chwil.

unrealizable dodano: 29 listopada 2010

W takich chwilach jak te kiedy siedzę przy oknie z podpartymi łokcami o parapet obserwując spadający z nieba deszcz , przwypływają do mnie wspomnienia które chciałam żeby nigdy nie powracały. Myślę sobie wtedy, że to kwestia moich chęci, że gdybym chciała na pewno bym zapomniała.I tu pojawia się problem. Sens w tym że ja nie chcę zapominać, zawsze marzyłam że będziemy dla siebie tymi dobrymi wspomnieniami że przywołujące je nie będę musiała bluzgać co trzy sekundy, tymczasem tak własnie jest.I co?Tyle nam ze wspólnie spędzonych chwil.

I nigdy nie mów  że kochasz tylko po to  żeby kogoś pocieszyć. Nigdy nie mów o wspólnych nocach  skoro wiesz  że jednak nie chcesz. Nigdy nie zostawiaj pijanego  skoro wiesz  że sam pijesz. Nigdy nie mów  że Cię nie ma  lecz po prostu powiedz  że nie chcesz rozmawiać. N...igdy nie mów  że wszystko Ci się we mnie podoba  jeśli nie podoba Ci się nic. Nigdy nie mów  że jestem jedyna  wyjątkowa  skoro wiesz  że to gówno prawda. Nigdy nie całuj  jeśli wiesz  że to dla Ciebie nic nie znaczy  bo dla kogoś może to oznaczać bardzo dużo. Nigdy nie mów  zapomnij   skoro wiesz  że i tak tego nie zrobię  bo nie chcę i nie potrafię. Nigdy nie mów  że to nie jest takie trudne  jeśli wiesz  że dla mnie to najtrudniejsza rzecz jaka kiedykolwiek zrobiłam. Nigdy nie chciej wracać do starych czasów  skoro wiesz  że niedługo zostawisz  złamiesz serce i powiesz  spierdalaj . Proszę Cię  nie kłam. Czy wymagam za wiele?

unrealizable dodano: 29 listopada 2010

I nigdy nie mów, że kochasz tylko po to, żeby kogoś pocieszyć. Nigdy nie mów o wspólnych nocach, skoro wiesz, że jednak nie chcesz. Nigdy nie zostawiaj pijanego, skoro wiesz, że sam pijesz. Nigdy nie mów, że Cię nie ma, lecz po prostu powiedz, że nie chcesz rozmawiać. N...igdy nie mów, że wszystko Ci się we mnie podoba, jeśli nie podoba Ci się nic. Nigdy nie mów, że jestem jedyna, wyjątkowa, skoro wiesz, że to gówno prawda. Nigdy nie całuj, jeśli wiesz, że to dla Ciebie nic nie znaczy, bo dla kogoś może to oznaczać bardzo dużo. Nigdy nie mów "zapomnij", skoro wiesz, że i tak tego nie zrobię, bo nie chcę i nie potrafię. Nigdy nie mów, że to nie jest takie trudne, jeśli wiesz, że dla mnie to najtrudniejsza rzecz jaka kiedykolwiek zrobiłam. Nigdy nie chciej wracać do starych czasów, skoro wiesz, że niedługo zostawisz, złamiesz serce i powiesz "spierdalaj". Proszę Cię, nie kłam. Czy wymagam za wiele?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć