 |
gdybym chciała, to zadzwoniłabym do ciebie. powiedziała jak bardzo tęsknię, jak ciężko samej wytrzymać tą walkę i przetrwać by wyjść z niej cało. ale nie zrobię tego. wolę cierpieć i mieć pewność, że nie czujesz się wygrany, niż zadzwonić i poniżyć samą siebie. / pozornie.
|
|
 |
mimo, że moje włosy nie układają się tak jak bym chciała, a z oczu zbyt często płyną łzy, jestem szczęśliwa. bo mam ciebie i wiem, że uda ci się zatrzymać moje ' kanaliki łzowe ' i wszystko będzie dobrze. chuj z włosami. / pozornie.
|
|
 |
krzyczysz i płaczesz, padasz na kolana. zero uczucia, bo przecież ten świat nie jest dla nas. / pozornie.
|
|
 |
pomyśl, że jestem niedostępna tak jak status na gg. mimo, że piszesz, dzwonisz i martwisz się to mnie to nie obchodzi. przyjdzie sms, to go przeczytam i skasuję, nagrasz się na sekretarkę, wysłucham cię. ale nie oddzwonię. pokażę ci czym jest ból i tęsknota, może zrozumiesz. / pozornie.
|
|
 |
Bo nie ma to jak otworzyć tymbarka i przeczytać "wyjdziesz za mnie?"
|
|
 |
wytłumacz mi jak to jest. mimo tylu sprzeczek, kłótni, wzruszeń i lamentu jesteśmy ze sobą. jesteśmy, mimo tego, że na naszej wspólnej drodze non stop czyhają nieszczęścia. kochamy się, a to chyba zwycięża wszystko. / pozornie.
|
|
 |
w chuj , tusz rozmazany , kartkówka z biologi pójdzie się jebac , a ty jak zwykle zadowolony . brak mi słów.
|
|
 |
Ja się domagam dnia szatynki, singla, fotografa, gadu-gadu i dnia moblowiczek. bo kurwa, co to ma być za dzień zakochanych? to jest pogwałcenie singli. / maniia
|
|
 |
Lata uciekają jak piasek przez palce, cieszę się,
że mogę powiedzieć: "kocham Cię", tacie i matce // grubson ;*
|
|
|
|