 |
Może zaraz przed tym jak Ty się pojawiłeś w moim życiu przestałam wierzyć w miłość,a może to właśnie stało się zaraz po tym jak z niego zniknąłeś,nie wiem i już nawet nie jestem w stanie przywołać tych wspomnień,bo wszystko to widzę jakby przez mgłę,coś było,ale nie wiem co dokładnie i wcale wtedy nie byłam pijana,oh,byłam najtrzeźwiejszą osobą na świecie,ale co mi po tym,skoro i tak nie umiem sobie przypomnieć,co wtedy myślałam i czułam.I wiem,że to krzywdzące,jeśli powiem,że się zmieniłam przez Ciebie,bo na pewno tak nie było,to po prostu moja własna decyzja,to ja jestem za to odpowiedzialna i nie lubię gdy bierzesz to na siebie,bo odkąd pamiętam,taka byłam i nie potrafię,nawet nie chcę się zmieniać.I cholera,gubię się w tych wspomnieniach,bo jesteś Ty,a zaraz w głowie mam obraz innego faceta,który całuje moje usta,a zaraz po tym znów Ty i znów ktoś inny i tak w kółko.I już nie jestem pewna,czemu tak po prostu mnie nie zostawiłeś i chyba właśnie doceniam Twoją miłość./believe.me
|
|
 |
[1] I mówiłeś wtedy, że chciałbyś, żeby to trwało wiecznie, żebym była przy Tobie i tuliłeś mnie i całowałeś, a potem odeszłam na chwilę, a Ty, Ty powiedziałeś do mnie 'kochanie' i chyba wtedy właśnie oszalałam ze szczęścia, bo byłam w stanie wiele poświęcić za to jedno słowo i było mi z Tobą tak dobrze i pomimo tej zerowej temperatury, nie odczuwałam zimna, bo za każdym razem mnie przytulałeś, a teraz, teraz przy 15-stu stopniach trzęsę się z zimna i chyba naprawdę mi wtedy zależało, ale nie zdawałeś sobie sprawy jak wiele przeszłam i być może uważałeś, że to wszystko jest takie proste i że mogę powiedzieć 'kocham cię', a zaraz po tym rzucić Ci się na szyję i od tego momentu trwać przy Tobie, ale nie, bo w mojej głowie to wszystko było zbyt skomplikowane, / believe.me
|
|
 |
[2] widziałam Twoje oczy, czułam Twój oddech, a wyobrażałam sobie całe największe zło - widziałam Ciebie, oddalającego się, nie zważającego na moje łzy, widziałam zamazany obraz, widziałam cierpienie, oh widziałam wszystko, choć nie miałam podstaw do takich przypuszczeń. I może, może właśnie to sprawiło, że nam nie wyszło, może zbyt długo zwlekałam, może bałam się bardziej niż kiedykolwiek, a Ty, Ty nie miałeś pojęcia o tym strachu, nie wiedziałeś przez co przechodziłam przez ostatni rok, jak bardzo cierpiałam, jak często płakałam, ale kurwa, teraz to już nawet nie ma sensu bo dobrze wiem, że nas już nigdy nie będzie i chyba, chyba trochę żałuję. / believe.me
|
|
 |
I pakowałam swoje ubrania,zaraz po tym jak wyczerpana wysiadałam z samolotu,bo wystarczył jeden moment,aby uświadomić sobie,że dalej nie jestem gotowa,że dalej potrzebuję odpoczynku i tak bardzo tęskniłam za przyjaciółmi,ale nie potrafiłam normalnie funkcjonować,nie potrafiłam być wśród tych ludzi,którzy ciągle pytali o Ciebie,gdzie jesteś,co robisz,za ile będziesz,oh gdybym ja to wiedziała,gdybym naprawdę to wiedziała,gdybyśmy wtedy byli razem,a przecież wtedy był najgorszy moment,bo wszystko się jebało i czułam,że to moja wina i teraz wiem,że te przypuszczenia były poniekąd słuszne i chyba nie chciałam się przyznawać do tego,ale już wtedy podjęłam decyzje,że mogę być Twoja jedynie w piątki wieczorem i soboty rano,bo każdy inny dzień poświęcałam dla przyjaciół i melanż i kurwa mać,może i chciałam przez moment to zmienić,ale to wszystko było już ułożone w mojej głowie,a ja,ja nie zmieniam tak łatwo planów,nie zmieniam życia dla jednej osoby i chyba nie żałuję tej decyzji./believe.me
|
|
 |
Przestałam się użalać nad sobą, nawet nie wiesz jak bardzo to wszystko mi pomogło i chyba lubię to swoje życie i ciągłe melanże i to, że chodzę pijana co drugi dzień i że nie mam żadnej kontroli, że mogę to wszystko przemyśleć, mogę zmienić, a potem spieprzyć i zaczynać wszystko od początku i budować zaufanie i potem znów wszystko zjebać, bo zawsze tak jest i zawsze tak wychodzi i zawsze się tym przejmowałam, ale nie teraz, bo teraz, teraz żyję, w końcu żyję i gdybyś miał tu być to ja, ja się wycofuję, bo przecież teraz układam sobie życie i jest dobrze, jest bardzo dobrze i pogodziłam się ze wszystkim, tak musiało być, już nie chcę do tego wracać i chyba nawet tak często nie wracam, chyba, że wieczorami, ale tylko tymi, w których jestem sama, oh, każdy inny jest wolny od Ciebie, wolny od wszelkich myśli i chyba właśnie to mi się najbardziej podoba. / believe.me
|
|
 |
Opowiem Ci o swoich planach, ułożonych parę dni temu trochę po północy. Siedziałam wtedy sama. Norma, nocami zawsze byłam sama. Sama ze swoimi myślami, sama ze sobą. Ciebie też nie było. Byłam w trakcie przyzwyczajania się do tego, szło mi całkiem dobrze, czasem byłam z siebie nawet dumna, że daję radę. Wtedy, tamtej nocy, zrozumiałam, wiesz? Zrozumiałam, że to był błąd. Błąd, którego nie żałuję być może tak jak powinnam, lecz który zaliczyłam do jednych z największych i tych najbardziej bolesnych. Usłyszałabym teraz 'Przecież byłaś szczęśliwa'. Wiem, że byłam. Byłam szczęśliwa, jak nigdy. Nie zapomnę. Zrozumiałam, że byłam sama dla siebie pułapką, tak skomplikowaną, że sama ją układając, nie znałabym drogi powrotu. Zrozumiałam, że przecież wciąż żyję i choćby nie wiem jak bolało, tego życia nie mogę zmarnować. Teraz cieszę się nim, cieszę się każdą chwilą, każdą drobnostką i wiesz, chociaż czasem jeszcze w oczach mam łzy, dziś jestem szczęśliwa. Naprawdę szczęśliwa. / Endoftime.
|
|
 |
Jego obecność, pozbywałam się widocznych tego śladów. Życie, nie boję się o nie. Dziś oddycham znacznie swobodniej. / Endoftime.
|
|
 |
To, że czasem się nie dogadywaliśmy, że krzyczeliśmy na siebie, wyrzucając z siebie wszystko to co niepotrzebne, wcale nie oznaczało, że nam na sobie nie zależało. / Endoftime.
|
|
 |
Bo wiesz, chyba znowu przeginam, a myślałam, że mam to wszystko pod kontrolą, ale chyba jednak nie, chyba na pewno, bo wystarczy jeden telefon, a ja już wychodzę z domu i nie wracam na noc, a czasem dwie i oh, wydaję całą kasę, a przecież miałam odkładać i miałam w końcu się ogarnąć i miałam to wszystko rzucić, całe to ćpuńsko alkoholikowe życie i miałam pomagać przyjaciołom i miałam nauczyć się odmawiać, ale nie, ciągle nie i chyba nawet już nie wierzę w swoją przemianę, bo to wszystko mnie przytłacza, ale jakoś tak wieczorami zapominam o tym syfie i wszystko jest okej i cały czas się śmieję i nawet z Tobą skończyłam i chyba jest dobrze, ale wiem, wiem, że wystarczy jeden jebany moment i znów zostanę z niczym. / believe.me
|
|
 |
Oh, ale nie przejmuj się mną, ja po prostu jestem pijana i nie wiem, co mówię, ale jeśli powiedziałam, że Cię kocham to prawda, ale i tak jutro zrzucę wszystko na alkohol. I chyba nie potrafię sobie sama z tym wszystkim poradzić, bo wciąż widzę Twoją twarz, która wypowiada słodkie 'kochanie' w moją stronę i znów czuję Twoje dłonie na moim nagim ciele i czuję usta i czuję Twoją bliskość i czuję, że jesteś mój, ale cholera przecież nie jesteś i to wszystko to tylko alkohol, bo przecież, przecież teraz siedzisz z inną laską i to tylko ona może liczyć na te wszystkie czułości, nie ja, oh, ja już nie mam na co liczyć, bo przecież to ja spieprzyłam, albo po części też Ty, ale głównie ja i jestem tego świadoma i podnoszę kolejny kieliszek w górę i wznoszę samotny toast, oh kurwa, to wszystko mnie kiedyś zgubi, ale dopóki jest coś na dnie tej jebanej flaszki, to mogę tutaj trwać, mogę istnieć, mogę po raz pierwszy istnieć, a nie tylko być. / believe.me
|
|
 |
I kiedy patrzę w Twoje oczy to tak jakby widzę cały mój świat i cholera, przecież widziałam dokładnie to samo przez ostatni rok, a mimo to spieprzyłam. I kiedy mnie przytulasz to czuję się całkowicie bezpieczna, a kiedy mnie całujesz to zapominam o świecie i każdej ranie i każdym cierpieniu i zapominam o wszystkim i zatracam się coraz bardziej, bo tylko Twoje usta chcę smakować. I kiedy chwytasz moją dłoń, czuję się tak cholernie ważna i chciałabym, żeby to trwało wiecznie, żebym zawsze była kimś ważnym w Twoim życiu, ale wiem, wiem, że nie będę i kiedy o tym myślę to czuję tak wielką pustkę w sercu, że nie jestem w stanie wypełnić jej inną miłością. I kurwa brakuje mi tych namiętnych pocałunków, uwodzicielskich gestów, nieśmiałych dotyków, które i tak przeradzały się w dziki seks, oh no tak, brakuje mi jeszcze Twojej bliskości.Brakuje mi Ciebie. / believe.me
|
|
|
|