 |
|
uzależniasz brązowooka cholero.
|
|
 |
|
może to ty jesteś moją pamięcią i niepamięcią. i wszystkim, co tylko czuję przez ciebie. wszystkim, co w ogóle czuję.
|
|
 |
|
usiadł przed nią i układając dłoń na jej policzku uśmiechał się delikatnie. wzrokiem przeszywał jej drobne, bezbronne ciało. jednym gestem sprawił, że go pokochała. bezgranicznie.
|
|
 |
|
co lubię? lubię za dużo wypić, lubię męskie torsy i brązowe oczy, lubię zapach marihuany i Jacka Danielsa, lubię nic nie jeść i pić herbatę bez cukru, lubię gryźć wargi z bezsilności, lubię rozmazany tusz na policzkach i kupować ciuchy, lubię wysokie buty i kuse bluzeczki, lubię najki i moje dresy, lubię łazić bez celu po parku, ze słuchawkami w uszach i czekać na coś co się nigdy nie wydarzy, lubię samotność.
|
|
 |
|
tak cholernie chciała z nim porozmawiać, chociaż wiedziała, że może przez to stracić wszystko. było 20 minut po północy. zazwyczaj o tej porze nie spał, więc napisała. "hej. śpisz?" nie odpisał. nie chciała więc, żeby wiedział, że nadal go kocha i o nim myśli. napisała "sorry, pomyłka..".
|
|
 |
|
- odzywał się? - nie. - widziałaś go? - nie. - jesteś smutna? - nie. - jasne. - do czego dążysz? - bo widzisz, nienawidzę tego, jak dusisz te uczucia w sobie. złap go wreszcie za szmaty, zaciągnij w kąt i wykrzycz mu w twarz co czujesz. - nic nie czuję. - oj już przestań. gdybyś nic nie czuła, to nie sprawdzałabyś po kryjomu co pięć minut telefonu i nie krzyczała już na wejściu do szkoły, że masz wyjebane i nic cię nie rusza.
|
|
 |
|
zakochać się, napisać, odpisać, zapisać, usunąć, mieć wyjebane i od nowa.
|
|
 |
|
pozdrawiam wszystkie małolaty robiące się na szmaty.
|
|
 |
|
żyję po to, by cię wkurwiać szmato.
|
|
 |
|
chciałabym, żebyś obudził się w nowy rok totalnie skacowany ze świadomością, że za mną tęsknisz, że ci mnie brakuje. chciałabym, żebyś przyszedł i błagał, aby wróciła. chciałabym udawać, że wcale nie chcę do ciebie wrócić, kręciłabym. chciałabym w końcu zarzucić ci ramiona na szyję i oświadczyć jak zabójczo cię kocham. puste marzenia.
|
|
 |
|
opowiem ci kiedyś jak bardzo cię pragnęłam. jak przy każdym najkrótszym spotkaniu chciałam cię mieć na własność. jak każde słowo wypowiedziane z twoich ust tkwiło przez długi czas w mojej podświadomości. jak chciałam być najlepsza, doskonale dobra dla ciebie. opowiem ci to wtedy, gdy serce nie będzie przyspieszało przy każdym spojrzeniu w twoją stronę.
|
|
|
|