 |
a jak sie wkurwie to sie przetne, wykrwawie do słoiczka, zaniose Ci go, postawie na gazie, włacze. moze przy tej małej demonstracji zrozumiesz jak bardzo we mnie buzuje krew i, ze jak mówię ze mam powód do zdenerwowania to rzeczywiście tak jest?
|
|
 |
a od dzisiaj nie wezmę do ust niczego, co kiedykolwiek z tobą jadlam - sposób na wspomnienia i boczki.
|
|
 |
Twoim celem nie jest sprawienie bym cierpiała tudzież Cie znienawidzila. Twoim celem jest sprawić mnie niezdolna do uczuć do tego stopnia, żebym juz do końca nie mogla pokochac nikogo. pokazujesz mi, ze nie warto i codziennie wypruwasz moje duchowe wnetrznosci, wypychajac mnie pustą nadzieja, jak sztucznego zwierzaka watą
|
|
 |
chciałabym, żebyś mógł mi napluc w serce. moze wtedy zrozumialoby wreszcie jak czuje sie za każdym razem, kiedy muszę wycierać twarz i byłoby ze mna solidarne.
|
|
 |
|
leżałam z głową na jego klatce piersiowej wsłuchując się w uderzenia bicia jego serca . łaskotałam go delikatnie po brzuchu . - boję się tego wszystkiego - szepnęłam niepewnie, odwracając się ku niemu . - czyli czego się boisz ? - zapytał, plącząc dłoń w moich włosach .- siebie . ciebie . nas . uczucia, które jest między nami . tego jak bardzo ci ufam . jak się już zdążyłam przywiązać - wymieniałam kolejno . podniósł się i usiadł, biorąc mnie mocniej w ramiona, posadził sobie na kolanach . przytulił głowę do mojej piersi . - kocham cię, skarbie. kocham nad życie - wyznał . w jednej chwili jakiś obcy ciężar spadł mi z serca . kochał mnie, i nic, ani nikt, nie miał na to wpływu . kochał . nie musiałam się martwić . szkoda, że to wszystko minęło .
|
|
 |
kropeczkowafoobia
"A może miało tak być, a ideały nie istnieją, jesteśmy za mali, żeby walczyć sami z beznadzieją..."
|
|
 |
Jestem dostatecznie dobra osoba by Ci wybaczyć, ale nie dostatecznie głupią by uwierzyć po raz kolejny.
|
|
 |
|
to, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni .
|
|
 |
Gdy będę chciał coś obiecać to mnie pieprznij w twarz, To mniejszy ból niż oglądać jej policzki we łzach.
|
|
 |
Jeżeli zdecydujemy się na odejście, możemy zabrać ze sobą swoją rację i swoje poczucie krzywdy.
|
|
 |
|
Pierdol to, po prostu. Nie potrzebujesz ani jego, ani żadnej innej osoby, która Cię nie docenia. Jesteś najlepsza, najmądrzejsza, najbardziej seksowna, a każdego kto myśli inaczej, też pierdol. Możesz osiągnąć wszystko, bo wszystko co ważne, masz w sobie. Niech idzie do tamtej tandety, niech budują kiepskie związki, ale uwierz, że kiedyś przed snem, zajebiście zatęskni. Wiesz czemu? Bo byłaś inna niż wszystkie, po prostu. Dawałaś mu to, czego ona nie da mu nawet w połowie, w końcu jesteś najlepsza. Nieważne czy jest teraz z nią, nieważne co robi i gdzie, nieważne. On stracił, bo odpuścił sobie kogoś wartościowego. Ty straciłaś tylko dupka, który myśli fiutem, a nie sercem. Pozdrów go kiedyś na ulicy i szczerze współczuj tej marnej imitacji dziewczyny u jego boku. Niech chuja zżera od środka, że oto sam zrezygnował z najlepszej opcji./esperer
|
|
 |
jesteś mi potrzebny do kawy jak siorpanie do herbaty, smakuje wtedy o niebo lepiej.
|
|
|
|