głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika abnormaloveina

niepewnie wtuliłam się w znajome ramiona  tak bardzo brakowało mi ich ciepła i drżenia przy najdelikatniejszym dotyku. słyszałam jak spokojnie oddychasz. milczałeś. poczułam Twoją dłoń dotykającą mojego policzka i mimo ciemności dostrzegłam blask czekoladowych tęczówek  które oświetlone jedynie przez uliczne latarnie były czarne jak węgielki. chciałam wypowiedzieć chociaż jedno słowo  ale przy Tobie brakło mi tchu. czułam się taka bezpieczna i kochana  zupełnie jak rok temu  kiedy jeszcze byliśmy razem i nasze zachowanie było zupełnie naturalne i przewidywalne. zdałam sobie sprawę  iż nie tylko ja tęsknię i cierpię  że te uczucia są wzajemne.

waniilia dodano: 5 maja 2013

niepewnie wtuliłam się w znajome ramiona, tak bardzo brakowało mi ich ciepła i drżenia przy najdelikatniejszym dotyku. słyszałam jak spokojnie oddychasz. milczałeś. poczułam Twoją dłoń dotykającą mojego policzka i mimo ciemności dostrzegłam blask czekoladowych tęczówek, które oświetlone jedynie przez uliczne latarnie były czarne jak węgielki. chciałam wypowiedzieć chociaż jedno słowo, ale przy Tobie brakło mi tchu. czułam się taka bezpieczna i kochana, zupełnie jak rok temu, kiedy jeszcze byliśmy razem i nasze zachowanie było zupełnie naturalne i przewidywalne. zdałam sobie sprawę, iż nie tylko ja tęsknię i cierpię, że te uczucia są wzajemne.

dziś jest tylko sentymentem. osobą  która będzie zawsze powodować szybsze bicie serca i rumieńce na policzkach  gdy powie do mnie jedno słowo. jest wspomnieniem miłości  która nie wyszła na światło dziennie i nie rozwinęła się. miłości  która została stłumiona zanim rozwinęła się. jest jedynie facetem  którego oczy dalej pociągają na tyle mocno  że hipnotyzują. ale jest wspomnieniem. i nie chce by stał się znów rzeczywistością.   winter morning

cynamoon dodano: 5 maja 2013

dziś jest tylko sentymentem. osobą, która będzie zawsze powodować szybsze bicie serca i rumieńce na policzkach, gdy powie do mnie jedno słowo. jest wspomnieniem miłości, która nie wyszła na światło dziennie i nie rozwinęła się. miłości, która została stłumiona zanim rozwinęła się. jest jedynie facetem, którego oczy dalej pociągają na tyle mocno, że hipnotyzują. ale jest wspomnieniem. i nie chce by stał się znów rzeczywistością. / winter_morning
Autor cytatu: winter_morning

choć dwa lata nie siedziałam w siodle nadal dobrze pamiętam tę radość która pomału wypełnia każdą komórkę ciała.wystarczy tylko że moje stopy przekroczą próg stajni że usłyszę znajome rżenie i poczuję tak uwielbiany zapach słomy.wkraczam do nowego świata.świata w którym uciekam od problemów w którym jestem po prostu szczęśliwa w którym mogę robić to co kocham.głaszczę je delikatnie za uchem całuję czule cieplutkie chrapy wpatruję się w oczy nadal nieufne ale zaciekawione.widzę jak mnie słuchają jak z minuty na minutę przyzwyczajają się do mojej obecności.to coś pięknego siedzieć na grzbiecie tego nieokiełznanego zwierzęcia i ufać że nie skrzywdzi że razem stworzymy doskonały duet.rozwiane włosy szeroki uśmiech i iskierki rozświetlające oczy.tak wtedy jestem wysoko wtedy dotykam bram szczęścia.czuję pracę jego mięśni słyszę przyspieszony oddech widzę jak daje się prowadzić jak zaczyna współpracować.to coś nie do opisania coś co kocham co stało się pasją co wypełniło serce po brzegi.

cynamoon dodano: 5 maja 2013

choć dwa lata nie siedziałam w siodle,nadal dobrze pamiętam tę radość,która pomału wypełnia każdą komórkę ciała.wystarczy tylko,że moje stopy przekroczą próg stajni,że usłyszę znajome rżenie i poczuję tak uwielbiany zapach słomy.wkraczam do nowego świata.świata,w którym uciekam od problemów,w którym jestem po prostu szczęśliwa,w którym mogę robić to,co kocham.głaszczę je delikatnie za uchem,całuję czule cieplutkie chrapy,wpatruję się w oczy,nadal nieufne,ale zaciekawione.widzę jak mnie słuchają,jak z minuty na minutę przyzwyczajają się do mojej obecności.to coś pięknego,siedzieć na grzbiecie tego nieokiełznanego zwierzęcia i ufać,że nie skrzywdzi,że razem stworzymy doskonały duet.rozwiane włosy,szeroki uśmiech i iskierki rozświetlające oczy.tak,wtedy jestem wysoko,wtedy dotykam bram szczęścia.czuję pracę jego mięśni,słyszę przyspieszony oddech,widzę jak daje się prowadzić,jak zaczyna współpracować.to coś nie do opisania,coś,co kocham,co stało się pasją,co wypełniło serce po brzegi.

nie wiem ile jeszcze czasu  będę w stanie kochać za nas dwoje  bo skarbie  to naprawdę trudne  gdy każdego dnia wbijasz mi tysiące noży w ledwo bijące już serce. nie uważasz  że to chore? jesteś powodem  przez który przyspiesza pompując miłość i równocześnie też powodem  przez które krwawi co noc. nie daję pomału rady  tracę siły  nadzieje  determinacje  by walczyć o ten związek  by walczyć o Ciebie. daj mi jakiś znak  że Tobie też zależy  daj mi motywacje  bo czuję  że to wszystko prowadzi nas ku zagładzie.

cynamoon dodano: 5 maja 2013

nie wiem ile jeszcze czasu, będę w stanie kochać za nas dwoje, bo skarbie, to naprawdę trudne, gdy każdego dnia wbijasz mi tysiące noży w ledwo bijące już serce. nie uważasz, że to chore? jesteś powodem, przez który przyspiesza pompując miłość i równocześnie też powodem, przez które krwawi co noc. nie daję pomału rady, tracę siły, nadzieje, determinacje, by walczyć o ten związek, by walczyć o Ciebie. daj mi jakiś znak, że Tobie też zależy, daj mi motywacje, bo czuję, że to wszystko prowadzi nas ku zagładzie.

jest mi zimno. całe ciało co chwila wzdryga się pod wpływem przypływu kolejnych dreszczy. czuję jak chłód przenika ciało  jak sprawnie odnajduje drogę do serca  które jeszcze niedawno  biło mocno  rozpalone miłością do niego. czuję jak łzy spływają policzkami  następnie szyją i kończą swą drogę gdzieś na klatce piersiowej. obraz się zamazuje  a zimno coraz sprawniej zamraża serce. co się stało? co znowu zrobiłam źle? dlaczego taki jest? dlaczego znowu jakiś cień pada na nasz związek? oddala się ode mnie  jest tak przeraźliwie daleko. nie mogę go dotknąć  nie mogę poczuć  ze jest mój  całkowicie. wymyka się z moich dłoni  niczym porcelanowa figurka. nie wiem już co mam robić  jak dotrzeć do jego wnętrza. gdzie szukać klucza  który otworzy drzwi do środka jego duszy? ponownie moje ciało przebiega dreszcz  chłód otulił całe serce. znowu jestem gdzieś na dnie  znowu nie mogę liczyć na jego wsparcie.

cynamoon dodano: 5 maja 2013

jest mi zimno. całe ciało co chwila wzdryga się pod wpływem przypływu kolejnych dreszczy. czuję jak chłód przenika ciało, jak sprawnie odnajduje drogę do serca, które jeszcze niedawno, biło mocno, rozpalone miłością do niego. czuję jak łzy spływają policzkami, następnie szyją i kończą swą drogę gdzieś na klatce piersiowej. obraz się zamazuje, a zimno coraz sprawniej zamraża serce. co się stało? co znowu zrobiłam źle? dlaczego taki jest? dlaczego znowu jakiś cień pada na nasz związek? oddala się ode mnie, jest tak przeraźliwie daleko. nie mogę go dotknąć, nie mogę poczuć, ze jest mój, całkowicie. wymyka się z moich dłoni, niczym porcelanowa figurka. nie wiem już co mam robić, jak dotrzeć do jego wnętrza. gdzie szukać klucza, który otworzy drzwi do środka jego duszy? ponownie moje ciało przebiega dreszcz, chłód otulił całe serce. znowu jestem gdzieś na dnie, znowu nie mogę liczyć na jego wsparcie.

mamusiu  znalazłam kolejną mistrzynię! teksty cynamoon dodał komentarz: mamusiu, znalazłam kolejną mistrzynię! do wpisu 4 maja 2013
boimy się zmian  bo nie wiemy co ze sobą przyniosą  bo nie mamy pewności  czy nie namieszają jeszcze bardziej. strach paraliżuje nas tak bardzo  że wolimy tkwić w tym bagnie  nie podejmować żadnych prób walki  w obawie  że ugrzęźniemy bardziej. sprawa wygląda poważnie  okej. każdy najmniejszy ruch  nieostrożny i gwałtowny  może sprawić  że polegniemy. tylko hej  popatrz. warto zaryzykować  warto spróbować. wystarczy złapać się promyczka nadziei  trzymać go mocno i małymi kroczkami ruszać naprzód. przestań się bać  przestań analizować. świat należy do odważnych  czas na Ciebie.

cynamoon dodano: 4 maja 2013

boimy się zmian, bo nie wiemy co ze sobą przyniosą, bo nie mamy pewności, czy nie namieszają jeszcze bardziej. strach paraliżuje nas tak bardzo, że wolimy tkwić w tym bagnie, nie podejmować żadnych prób walki, w obawie, że ugrzęźniemy bardziej. sprawa wygląda poważnie, okej. każdy najmniejszy ruch, nieostrożny i gwałtowny, może sprawić, że polegniemy. tylko hej, popatrz. warto zaryzykować, warto spróbować. wystarczy złapać się promyczka nadziei, trzymać go mocno i małymi kroczkami ruszać naprzód. przestań się bać, przestań analizować. świat należy do odważnych, czas na Ciebie.

kochałbyś mnie taką? w dresie  bez krzty makijażu  z nieładem na głowie? kochałbyś  widząc prawdziwą mnie? tę dziewczynę  która zdjęła maskę  która przestała grać? kochałbyś  gdyby każdy sekret i każda tajemnica ujrzała światło dzienne? gdybym pokazała Ci swoje poniszczone serce? kochałbyś  nawet wtedy  gdy zapłakana opowiadałabym o rodzinie? o ojcu alkoholiku? kochałbyś mnie? dziewczynę z bliznami  ranami i zadrapaniami? kochałbyś?

cynamoon dodano: 4 maja 2013

kochałbyś mnie taką? w dresie, bez krzty makijażu, z nieładem na głowie? kochałbyś, widząc prawdziwą mnie? tę dziewczynę, która zdjęła maskę, która przestała grać? kochałbyś, gdyby każdy sekret i każda tajemnica ujrzała światło dzienne? gdybym pokazała Ci swoje poniszczone serce? kochałbyś, nawet wtedy, gdy zapłakana opowiadałabym o rodzinie? o ojcu alkoholiku? kochałbyś mnie? dziewczynę z bliznami, ranami i zadrapaniami? kochałbyś?

nie chcę wracać do dni  w których jedynym moim celem  było zmobilizowanie się by wstać z łóżka. nie chcę ponownie czuć się jak wrak człowieka. nie chcę  patrząc w swoje odbicie  widzieć obcą osobę  nie poznawać dawnej siebie. nie chcę  by myśli samobójcze znowu wkradły się do mojej głowy  by znowu odbierały sens życia. nie chcę  bo dobrze pamiętam jak się wtedy czułam  co działo się w środku mnie. nic nie miało sensu  każdy ruch i każdy oddech wydawał się stratą czasu. każda czynność zostawała wykonana by mieć święty spokój  by mama w końcu się odczepiła. nie miałam apetytu  żyłam jedynie miłością do człowieka  który na nią nie zasługiwał. olałam szkołę  znajomych  dom. żyłam jego życiem  chciałam każdą chwilę spędzić w tym toksycznym świecie. cudem wyleczyłam się z tej popapranej znajomości  otworzyłam oczy i dostrzegłam prawdę. dlatego nie chcę powtórki  nie chcę umierać każdej nocy.

cynamoon dodano: 4 maja 2013

nie chcę wracać do dni, w których jedynym moim celem, było zmobilizowanie się by wstać z łóżka. nie chcę ponownie czuć się jak wrak człowieka. nie chcę, patrząc w swoje odbicie, widzieć obcą osobę, nie poznawać dawnej siebie. nie chcę, by myśli samobójcze znowu wkradły się do mojej głowy, by znowu odbierały sens życia. nie chcę, bo dobrze pamiętam jak się wtedy czułam, co działo się w środku mnie. nic nie miało sensu, każdy ruch i każdy oddech wydawał się stratą czasu. każda czynność zostawała wykonana by mieć święty spokój, by mama w końcu się odczepiła. nie miałam apetytu, żyłam jedynie miłością do człowieka, który na nią nie zasługiwał. olałam szkołę, znajomych, dom. żyłam jego życiem, chciałam każdą chwilę spędzić w tym toksycznym świecie. cudem wyleczyłam się z tej popapranej znajomości, otworzyłam oczy i dostrzegłam prawdę. dlatego nie chcę powtórki, nie chcę umierać każdej nocy.

geniusz! teksty cynamoon dodał komentarz: geniusz! do wpisu 3 maja 2013
spacer  tak  właśnie tego mi było trzeba. z słuchawkami w uszach i szlugiem w kieszeni ruszyłam do lasu  by pobyć sam na sam z myślami  by poukładać w głowie cały ten bajzel. idąc nowymi ścieżkami po raz pierwszy uśmiechałam się sama do siebie  uśmiechałam się do wspomnień  do chwil  w których byłam szczęśliwa. rozglądając się dookoła  moją uwagę przykuła wysoka góra  której szczyt wydawał się tak odległy. nie myśląc długo  zaczęłam się na nią wspinać. krok za krokiem  omijając porozrzucane gałęzie  w końcu znalazłam się u celu. spoglądając w zachmurzone niebo  a następnie na rozciągający się widok bezkresu drzew  wzięłam głęboki wdech i krzycząc  że go kocham  poczułam się wolna. powiedziałam to  ogłosiłam całemu światu  że oddałam mu serce  że teraz bije  bo ma dla kogo.

cynamoon dodano: 3 maja 2013

spacer, tak, właśnie tego mi było trzeba. z słuchawkami w uszach i szlugiem w kieszeni ruszyłam do lasu, by pobyć sam na sam z myślami, by poukładać w głowie cały ten bajzel. idąc nowymi ścieżkami po raz pierwszy uśmiechałam się sama do siebie, uśmiechałam się do wspomnień, do chwil, w których byłam szczęśliwa. rozglądając się dookoła, moją uwagę przykuła wysoka góra, której szczyt wydawał się tak odległy. nie myśląc długo, zaczęłam się na nią wspinać. krok za krokiem, omijając porozrzucane gałęzie, w końcu znalazłam się u celu. spoglądając w zachmurzone niebo, a następnie na rozciągający się widok bezkresu drzew, wzięłam głęboki wdech i krzycząc, że go kocham, poczułam się wolna. powiedziałam to, ogłosiłam całemu światu, że oddałam mu serce, że teraz bije, bo ma dla kogo.

Wiele w życiu widziałem i doszedłem do wniosku  że my wkładamy zbyt dużo serca w zabawę nazywaną miłością.   B.Prus

yezoo dodano: 3 maja 2013

Wiele w życiu widziałem i doszedłem do wniosku, że my wkładamy zbyt dużo serca w zabawę nazywaną miłością. | B.Prus

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć