|
Co, mam teraz płakać, bo znowu coś się spieprzyło? Musiałabym przepłakać całe życie, kochanie. A prawdziwych powodów do płaczu niewiele. I płakać za Tobą też nie warto.
|
|
|
To była godzina dziesiąta w nocy. Księżyc był pełny, a moje życie nie miało sensu.
|
|
|
Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada. Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy, i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty. Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia. Być tam, gdzie się nie jest, mieć to, czego się nie posiada, dotykać kogoś, kto nie istnieje. Ten stan ma naturę falującą i sprzeczną w sobie. Jest kwintesencją życia i jest przeciwko życiu. Przenika przez skórę do mięśni i kości, które zaczynają odtąd istnieć boleśnie. Nie boleć. Istnieć boleśnie - to znaczy, że podstawą ich istnienia był ból. Toteż nie ma od takiej tęsknoty ucieczki. Trzeba by było uciec poza własne ciało, a nawet poza siebie. Upijać się? Spać całe tygodnie? Zapamiętywać się w aktywności aż do amoku? Modlić się nieustannie?
|
|
|
znów myślę o nim i nie wiem co zrobię, tak bardzo zaczynam czuć wewnętrzny ból
|
|
|
Ludzie tęsknią za całkowitą odmianą, a jednocześnie pragną,by wszystko pozostało takie jak dawniej.
|
|
|
W sumie to się trochę boję, że za dużo sobie wyobrażę, a później się rozczaruję. /?
|
|
|
to piękny sen, ale kurwa.. znów muszę się obudzić
|
|
|
sory, że się nie odzywam i znowu milczę jak w pantomimie, miało być dobrze między nami, zanim znowu znikniesz na tydzień, wierzyłam mocniej od Ciebie, że tym razem nie pękniesz ponownie i że tych cierpień nie będzie i że nie zatęsknisz za ciągiem
|
|
|
jeszcze łyk i troski odejdą heh
|
|
|
wierzę, że rozczarowanie nie zabierze mej wiary, choć wokół obłuda, błędne przekonania pokazało życie wiem, wiem.. toniemy w brudach
|
|
|
Boże prowadź, gdy już nie mogę, gdy wątpię, gdy już nie chcę
|
|
|
|