 |
|
za każdym razem mówisz, że już nigdy więcej się nie zakochasz, ale czujesz głód miłości, to jak głód, którym określa się potrzebę posiadania narkotyków dla ćpuna. wciąż wracasz po więcej, pomimo, że wiesz, że to złe, że robisz błąd. popadasz w nałóg. | rap_jest_jeden
|
|
 |
|
znów to samo, dzień po dniu. dźwięk budzika rozbrzmiewa po całym domu, poduszka mokra od łez nieprzespanej nocy. brak sił na kolejny pieprzony dzień, na uśmiechy i uściski szczęśliwych ludzi. i przeszywające umysł pytania "dlaczego właśnie mnie to spotkało?". jak zawsze, wspomnienia wracają, norma. | rap_jest_jeden
|
|
 |
|
przyjdź i udowodnij, że moje wątpliwości to tylko chore urojenia, nie mające prawa znalezienia odbicia w rzeczywistości.
|
|
 |
|
zastanawia mnie czy żałował, kiedy stał przy oknie trując się tytoniem, a ona na rozpalone ciało zakładała jego koszulkę. czy, gdy opuszczał jej mieszkanie, myślał chociaż przez chwilę o nas. czy z dokładnością mył się, pozbawiając z siebie, jej zapachu i tych przypadkowych pocałunków na szyi, pozostawionych czerwoną szminką. jaką frajdę sprawiało mu kłamanie i zarzekanie się, że przyczyną spóźnienia była przeciągnięta praca. ciekawi mnie czy zauważył, że się zorientowałam, że nie nabieram się na te uśmiechy do ekranu telefonu, tłumacząc że to z sieci. że wiem, kto tak naprawdę kryje się pod ' mechanikiem' na jego liście kontaktów. czy ma świadomość tego że już wszystko skończone. /slaglove
|
|
 |
|
kiedyś byli dla siebie wszystkim tu, naprawdę. dziś jej pęka serca, on ma to gdzieś, nieważne. / dontforgot
|
|
 |
|
wszyscy powtarzają mi, że nie warto, że jesteś jaki jesteś i się nie zmienisz . już nie raz słyszałam, że gdy ja nie widzą, zajmujesz się innymi. Może ja po prostu nie chcę w to wierzyć . chcę Ci ufać i dlatego wszystko to próbuję zepchnąć w niepamięć .
|
|
 |
|
nigdy nie pozwól, żeby ktoś sterował Twoim życiem .
|
|
 |
|
wszystko pierdolneło jak mur berliński . teraz znikaj. nie ma już nas.
|
|
 |
|
Wszyscy odeszli. Zaśmiali Ci się twarz i powiedzieli krótkie 'spierdalaj'. Nie radzisz sobie, ale kogo to obchodzi skoro ma własne, ważniejsze problemy? Nikogo nie obchodzi jak się czujesz, co myślisz, gdzie jesteś i co robisz. Zaszywasz się w łóżku. Cierpisz. Oddalasz się. Nikt Cię nie goni. Nie łapie za rękę. Nie mówi 'zostań'. Masz prostą drogę, do krainy w której nikt nie będzie uważał Cię za bezużyteczną szmatę. / strawberry_lady
|
|
 |
|
Nie pamiętam, w którym momencie przestałem marzyć, wierzyć w szczęście i kochać życie. A.V.
|
|
|
|