 |
|
Czasami trzeba żyć chwilą, nie zastanawiać się co jest i co było.
|
|
 |
|
Żyj dla siebie , nie dla innych.
|
|
 |
|
nie musisz spoglądać w moje oczy. nic z nich nie wyczytasz. nie dowiesz się, czy jestem szczęśliwa, czy wręcz przeciwnie. nie musisz szukać swoim wzrokiem po moich rękach bądź nogach kolejnych ran ciętych. nie bój się już tego nie robię. chociaż czasami sięga mnie ta chęć ucieczki od wszystkiego, dokończenia tego co kiedyś zaczęłam... to jednak wiem, że nie mogę, nie potrafię, rozumiesz? pomimo szczerych chęci,zamiarów ucieczki...nie umiem się poddać. jestem zbyt słaba i naiwna. chcę walczyć o swoje życie pomimo, że nie mam w tobie żadnego wsparcia, ale wiesz? to już jest mało istotne, jak się zachowujesz względem mnie. od zawsze czułam ból od psychicznych ran z twojej strony więc dlaczego tym razem miałoby być wszystko inaczej? tacy ludzie, jak ty się nie zmieniają..nie zapominają o starych błędach z przeszłości, o obietnicach danych własnemu dziecku. szukasz jedynie we mnie tego co złe, nie akceptujesz moich zmian...a kiedy się buntuję? olewasz to. masz gdzieś mnie, moje życie...
|
|
 |
|
Nastaje nowy dzień. Pod przymusem jem poranne śniadanie, wcześniej biorę odświeżający prysznic. Ubieram się w coś wygodnego i zarazem luźnego. Wiążę włosy w nietypowy sposób. Wiem, że przede mną szereg różnych czynności. Puszczam dobrą muzykę w głośnikach. Nie zważam na to, że jest sobotni poranek. Połowa sąsiadów jeszcze śpi… A ja już budzę ich swoją bezradnością. Uciekam ponownie do łóżka, zaszywam się pod kołdrą z dobrą książką. Czytam , rozmyślam, zastanawiam się nad tym co ostatnio mi umknęło. Szukam po głowie wielu odpowiedzi na szarpiące moją psychikę pytania. Wmawiam sobie po raz kolejny, że to była moja wina, że odszedł z tego świata. Rozumiem, że nie mogłam niczego zatrzymać, czasu nie cofnę, lecz do końca będę już żałować tego, jak postąpiłam. Nie chciałam Twojej śmierci.. Za późno się obudziłam z długotrwałego snu, którym było ślepe zauroczenie.
|
|
 |
|
Nie mógłbyś przestać istnieć? Lepiej by mi się żyło bez Ciebie. Nie odczuwałabym tak silnej tęsknoty za Tobą, serce zaczęło by szybciej bić. Dusza nie byłaby przepełniona pustką. Ożyłabym troszeczkę... Mogłabym stanąć na nogi. Przestałabym o Tobie myśleć, o tym co robisz i co z Tobą się dzieje. Uwolniłabym się od tego wszystkiego co złe, co mnie prześladuje. Nie uważasz, że to mi się należy? Za te wszystkie dni, gdzie cierpiałam, gdy wylewałam przez Ciebie łzy?
|
|
 |
|
Dziś żyję szybko, a czas jak lawina.
Spada w dół i za nic nie chcę się zatrzymać..
|
|
 |
|
Kolejny Brat musi opuścić kraj ojczysty i wyjechać jak najdalej się da. W jego oczach łzy. Trzyma na rękach swojego Małego Synka, ukochana jego stoi obok - nie powstrzymuje łez. Spakował najpotrzebniejsze rzeczy i wychodzi z mieszkania całując ją delikatnie w czoło - obiecuje, że jeszcze się zobaczą, że niebawem się odezwie i wszystko się ułoży. Zostawia Ją samą, zapłakaną z Synkiem na rękach. Zamykają się za nim drzwi, spogląda w okno i widzi jak odjeżdża. Zaciska mocniej ręce na kierownicy już nawet rap go nie uspokaja, z głośników słychać głos Dudka - czuje się jakby rapował dziś o Nim, o sytuacji w której właśnie się znajduje. Patrzy w boczne lusterko, widzi miasto które oddala się coraz bardziej. Rozgląda się, zatrzymuje samochód. Piszę sms'a swojej ukochanej wyznaje jej jeszcze raz miłość i łamie kartę. Pusty już telefon ląduje na tyłach samochodu - rusza. Mijając granice Polski nie czuje się wcale wolny. | niby_inny
|
|
 |
|
Bóg wybacza - My nigdy. | niby_inny
|
|
 |
|
Niszczysz mnie, rozumiesz? Niszczysz mnie swoim zachowaniem. Odpychasz mnie za każdym razem, gdy tylko próbuję się do Ciebie zbliżyć. Udajesz, że nic nie widzisz, a tak naprawdę w głębi duszy czujesz to, jak się zachowujesz źle względem mnie. Starasz się jednak unikać konsekwencji tego co się może wydarzyć ze mną i moim ciałem, lecz doskonale zdajesz sobie sprawę, że ktoś taki, jak ja długo może przy Tobie nie pociągnąć. Wiesz dobrze, że wystarczy jeden większy błąd, jedno Twoje odrzucenie w najważniejszym momencie, a wszystko co ważne może zostać zakończone. Lecz to, jakie zostaną wykonane ruchy zależy wyłącznie od Ciebie..I od tego, jak postąpisz kolejny raz.
|
|
 |
|
Oddałem Ci wszystko co jeszcze w sobie miałem cennego, nie zepsutego - oddałem Ci własne serce. Nie doceniasz tego. | niby_inny
|
|
 |
|
Zbyt długo to wszystko trwa. Nasze chwile milczenia trwają w nieskończoność. Uciekamy przed sobą, czy zaczynamy udawać, że się nie znamy? Dlaczego nie potrafimy ze sobą już rozmawiać, usiąść w cztery oczy i spokojnie wyjaśnić sobie wszystko to co nas boli? Dlaczego uciekamy do starych sposobów, które nas niszczą? Przecież jesteśmy tylko ludźmi, którzy wciąż błądzą, szukają swojego szczęścia... Lecz my dobrze wiemy, że mamy to wszystko. A jednak niszczymy wspólną znajomość. Oddalamy się codziennie od siebie coraz bardziej. Nie obchodzi Cię już sam fakt, że zatracamy się w dawnych wspomnieniach, że uciekamy wyłącznie przed sobą okazując przy tym kolejną dawkę słabości?
|
|
 |
|
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że żyję ze świadomością, że Ciebie już nie ma. Odszedłeś z tego świata i już nigdy nie powrócisz. Do tej pory nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego tak wszystko źle się potoczyło między nami. Czy było Ci źle przy mnie? Nie czułeś miłości z mojej strony, bezpieczeństwa i przyjaźni? Czy może znudziło Ci się życie przy mnie? A może chciałeś spróbować czegoś zupełnie nowego, uciec z tego świata i zacząć wszystko od nowa? Tylko dlaczego mi to zrobiłeś? Dlaczego sam odszedłeś, zostawiając mnie tu samą z tymi wszystkimi problemami, kłopotami, z którymi do tej pory muszę walczyć? Dlaczego nie zabrałeś mnie ze sobą, abym mogła równie dobrze cieszyć się wolnością, jak Ty sam teraz się nią napawasz?
|
|
|
|