 |
|
A tak poza tym, to nie chce mi się żyć.
|
|
 |
|
A ponoć tak niewykle na nią patrzył.
|
|
 |
|
Śmiech i maskowany ból w tle.
|
|
 |
|
Cholernie boli fakt, że nie masz na kogo liczyć. boli to, że w chwilach gdy na serio potrzebujesz wsparcia- nie masz go, bo wszyscy się od Ciebie odwrócili..
|
|
 |
|
Wiesz jaka jest prawda? Nie umiem nawiązywać kontaktów z innymi ludźmi. Wolę po prostu coś popisać lub poczytać jakąś książkę. Tak jest po prostu łatwiej. Uciekam przed światem, przed złem, przed samotnością w kartki pełne treści, o wiele łatwiejszej do zniesienia niż własne życie. / w.
|
|
 |
|
Rozkoszuję się tabliczką czekolady, która powoli rozpływa się w moich ustach. I czuję. Po raz pierwszy od tak dawna coś czuję. To doprowadza mnie na skraj świadomości. Mój organizm chce zmian, a ja nic nie mogę zrobić. Nie potrafię zaspokoić jego potrzeb i trwam w tym wszystkim coraz mocniej, zatracam się jak w bagnie. Jeżeli coś zmienię w swoim życiu, już nigdy do tego nie dojdzie. Ale nie wiem co powinnam zrobić, bo w głowie mam pustkę i tylko od czasu do czasu przewijają się w niej nuty jakiejś piosenki. Może liczę na to, że muzyka podpowie mi jak żyć. / w.
|
|
 |
|
Stworzyłam wokół siebie mur, przez który już żadne słowa innych osób mnie nie skrzywdzą. Jednak cokolwiek bym nie zrobiła, nie umiem uwolnić się od miłości. / w.
|
|
 |
|
Przyjaciel? Przepraszam, nie znam.
|
|
 |
|
Idealni w oczach obcych, zbyt skomplikowani we własnych.
|
|
 |
|
Spacerują alejami po cmentarzu wspomnień.
|
|
|
|