CZ.9.. parę sekund później przyszedł stefano, mój drugi brat. wkurzył się, bo kto by się nie wkurzył po takiej akcji. mój starszy brat, damon nie dość, że przez to co zrobiłam mu, chce się wyżyć na moim chłopaku, to jeszcze chcę, abym stała się człowiekiem, bo podobno sprawiam więcej kłopotów, niż oni sami. wszyscy się pogodzili, lecz nie wróciłam do domu. zaczęłam się słuchać braci, zawsze miałam jakieś ale, ale to ale dla nich nic nie znaczyło, jakby to dla nich nie istniało. miałam tylko się ich słuchać i być grzeczna. moi bracia wrócili do domu, ja poszłam na spacer z tylerem, bo tak mój chłopak się nazywał. codziennie odwiedzałam ich, bądź oni przychodzili do nas. pełnia się zbliżała, więc zastanawiałam się, czy wilkołaki też na prawdę istnieją. dowiedziałam się o tym kiedy zobaczyłam go na własne oczy. bałam się, bo czytałam, że jeśli ugryzie on wampira, to wampir może umrzeć i że nie ma żadnego lekarstwa na to. broniłam się, lecz to mi nic nie dało, gdyż ugryzł mnie w nogę.
|