|
Patrzyła na jego cialo , muskane przez swiatlo ksiezyca. Nie wiedziala za co spotkalo ja tak wielkie szczescie, ze mogla spac z nim w jednym lozku, ze byl jej kazdej nocy i mogla na niego patrzec. Uwielbiała w myslach jego wystajace obojczyki i delikatnie zarysowujace sie miesnie. Kochala jego usta, wlosy, przymkniete powieki i drobna twarz. Dla niej jego fizycznosc nie musiała byc przesadnie meska. Pokochała go takim jakim byl , mimo jego kompleksow.Nie pojmowala jak on moze myslec ze przeszkadza jej jego drobna budowa. Uwielbiala jego dlugie, szczuple rece i nogi. Kochala go kiedy spał bo kochala wszystkie momenty gdy mogla na niego patrzec. Pochlaniala go tak wzrokiem co nocy, az do switu, kiedy on sie budzil i pytal jak jej minela ta noc.A ona z usmiechem na ustach i calkiem szczerze odpowiadala , ze czuje sie znakomicie i jest nieprzytomna ze szczescia.
|
Dodaj komentarz
