Niczego już nie chcę i mogę umrzeć i mógłbym się zabić, ale po co, przecież mogę żyć dla innych, tylko jak żyć dla innych, kiedy jestem martwy w środku i nie ze smutku ale z wiedzy, bo nie uciekam już, widzę u rozumiem bezsens. Brak mi może sił aby oszukiwać się jak inni, albo głupoty by mieć ciągle nadzieję. Może mądrość to nie poddać się kiedy wszytko jest jasne i stawiać krok za krokiem choć wiadomo co nas czeka.
|