„wciąż wracam do tamtej chwili. do spojrzenia, które mówiło więcej niż wszystkie niewypowiedziane słowa. nie powiedziałem ci, jak bardzo porusza mnie twój śmiech- ten cichy, szczery, jakby tylko dla mnie. nie przyznałem, że twoja obecność koiła we mnie wszystko, co było niespokojne. że przez te kilka godzin świat na moment przestał mnie przytłaczać. nie wyznałem, że byłaś dla mnie domem- choć na krótką chwilę. że gdy patrzyłem, jak się uśmiechasz, czułem coś, co mogło być miłością. zgubiliśmy się w czasie i miejscu, ale może to serce, a nie zegar, najlepiej zna właściwy moment. jeśli kiedyś znów się spotkamy- w bardziej sprzyjającym „teraz”- powiem ci to wszystko, co wtedy przemilczałem”
|