Prosiłem Boga o śmierć, o to abym w końcu nic nie czuł, aby pokazał mi wyjście, aby pomógł mi tak jak On uważa. Czekam, nie wiem gdzie iść, nie wiem po co. Ostatnia nadzieja, zamykam oczy i czekam na cud, idę przed siebie i może dojdę do raju, może tam pozwoli nam być razem.
|