Za tych, którzy zasypiają ze łzą na policzku, a rano wstają z uśmiechem, jakby nic się nie stało . Za tych, którzy ukrywają swoje zmartwienia, bo wiedzą, że nie każdy je zrozumie . Za tych, którzy pomagają innym, choć sami potrzebują pomocy .
Za siłę, która rodzi się z bólu . Za odwagę, która każe iść naprzód, mimo że serce czasem krzyczy by się zatrzymać .
Niech ten toast będzie hołdem dla wszystkich cichych bohaterów codzienności 🫶🥂
~ Duszą podszyty
|