Czarne myśli, czarne jak smoła, bolesne jak szarpane ciało, coraz więcej i więcej. Chwytam za rozpalony tułów i odgryzam głowę. Twu... Jeszcze wije się się w moich dłoniach, jeszcze pali, jeszcze martwy wzrok odgryzionej głowy próbuje wbić się w mój umysł ale wiem, że to iluzja, zbitek zwątpień, strachu i żalu, rozgniatam go ostatecznie postanowieniem, miłością i siłą. Będziesz moja, kocham i pozostanę sobą.
|