Ostatni czas nie był dla mnie łaskawy po każdym względem. Zdecydowałam się na terapię u psychiatry, bo skoro wizyty za które płacę kupę kasy u psychologa nie pomagają to czas sięgnąć wyżej. Narazie jestem na zmianie tabletek poraz „enty”. Wszystkie do tej pory skutki uboczne przeszłam i tabletki pomogły w jakimś stopniu. Ale ciągle widzę i czuje że coś jest nie tak. 45 kg w wieku 28 lat? Ale to nie jedyny objaw dlaczego stwierdziłam że coś jest nie tak. (Kiedyś napiszę objawy) zaczynam długa drogę z lekarzami, psychiatrami. W poniedziałek idę do rodzinnego niech mnie zbadają od stóp do głów. Czas wrócić na właściwe tory, do świata żywych! 👏🏼dobrze ze w porę ogarnęłam że trzeba o siebie też dbać.
|