Krążę gdzieś po światach stworzonych myślą, szukając części życia, które zapodziały się na rozstajach. Wołam cię choć nie wiem kim jesteś, staram się dla ciebie choć możesz pozostać jedynie tęsknotą. W końcu spojrzę ci w oczy i nie przymknę dalej, jak przez resztę szarego tłumu, pobiegnę i szepnę, nie musisz iść już sama, oddaje ci skrzydła mojej duszy, wznieśmy się razem, nauczę cie latać.
|