Dowiedziałem się, że jesteś cudowna ale jakim kosztem. Czy warto było? Kiedy ból przewyższy szczęście z którym ostatnio się wymienia czy dam radę powrócić? Czy nie zniknie piękno moich słów kiedy w sercu będzie pogorzelisko? Zapomnij o moich słowach, tylko tych ostatnich, pamiętaj tysiące wcześniejszych, które powodowały wypieki, śmiech i zachwyt. Nagle stałaś się tak ważna, wypełniłaś mnie, aż trudno zebrać myśli, aż muzyka unosi w wir ekstazy. Wiosna jest niczym, ptaki śpiewają tu głośniej, zieleń razi czerwienią a zapach kwiatów zastąpiły twoje słodkie słowa. Stanęliśmy na krawędzi, a może ją zauważyliśmy dopiero teraz gdy oderwała oczy i pochyliłaś głowę zasmucona. Możesz już nie wrócić choć przylecisz z powrotem, nie odnajdę Cię. Już nigdy się nie uśmiechnę, przysięgam, będę jak to Brudny Harry. Pokaże wszystkim środkowy palec i nie zostawię nic za co mogłaś mnie kochać. Pozamykam drzwi i odlecę na planetę wyobraźni, gdzie nie spotka mnie już nikt.
|