Szare niebo, otoczyło szare ulice, z. szarymi ludźmi, w szarych strojach wokół ogołoconych z koloru drzew. Mijające mnie ksenonowe świata, ledowe prostokąty szarych bloków irytują swoją niemocą rozświetlania dnia. Brakuje mi jedynie twoich brązowych oczu, które pokonują każdą szarość nawet czającą się w sercach.
|